Reklama

Wiara

Apokalipsa przesłanie zagłady czy tryumfu?

Uczestniczący w ostatnich dniach w codziennych Mszach św. słyszą podczas liturgii fragmenty zaczerpnięte z Apokalipsy św. Jana. Niektóre z nich brzmią tak, jakby wieściły zapowiedź końca świata, co obecnie może budzić niepokój, kiedy co rusz media donoszą o różnych kataklizmach, m.in. we Włoszech

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Apokalipsa św. Jana umieszczona jest na końcu Nowego Testamentu. Samo słowo „apokalipsa” w powszechnym rozumieniu oznacza jakiś totalny kataklizm czy zagładę. W rzeczywistości pochodzi ono z greki i znaczy: „odsłonięcie”, „objawienie” czy też „ukazanie światu tego, co zakryte”. Na początku tej księgi (por. Ap 1, 1-3) czytamy, że Pan Jezus przekazał owo proroctwo za pośrednictwem anioła „słudze swojemu Janowi”. Dotyczy ono tego, „co musi stać się niebawem”. Mało tego, czytelnicy owego przesłania będą błogosławionymi, jeśli tylko będą je właściwie odczytywać, słuchać i strzec, „bo chwila jest bliska”.

Powstanie Apokalipsy

Reklama

Tradycyjnie autorstwo tego pisma, zgodnie z przekazami m.in. św. Ireneusza z ok. 180 r., przypisuje się św. Janowi Apostołowi. Miało ono powstać na niewielkiej wyspie Patmos, która leży niedaleko południowo-zachodniego wybrzeża tzw. Azji Mniejszej (obecnie Turcja), pod koniec panowania rzymskiego imperatora Domicjana (rządził w latach 81-96), niechlubnie znanego przede wszystkim z tego, że bardzo brutalnie mordował chrześcijan, przypisując im przy tym najbardziej bestialskie bezeceństwa, jak np. zabijanie dzieci. Cesarz ten miał również zesłać św. Jana na wyspę Patmos, z której kieruje on swoje przesłanie do konkretnych siedmiu chrześcijańskich wspólnot mieszkających w nieodległych miastach, czyli w Efezie, Smyrnie, Pergamonie, Tiatyrze, Sardes, Filadelfii i Laodycei. Dlatego też na początku pisze: „Jan do siedmiu Kościołów, które są w Azji: Łaska wam i pokój od Tego, Który jest i Który był, i Który przychodzi” (Ap 1, 4), by zakończyć słowami: „Łaska Pana Jezusa ze wszystkimi!” (Ap 22, 21). I choć adresaci nazwani są niemalże z imienia, to tak naprawdę wyobrażają cały ówczesny Chrystusowy Kościół. Cyfra 7 jest bowiem symboliczna i mieści w sobie przesłanie o pewnej pełni czy też całości. Zresztą nie jest ona jedynym symbolicznym wyrażeniem w Apokalipsie. Jest ich całe multum i to właśnie one, niewłaściwie rozumiane, sprawiają niektórym kłopoty w ich interpretowaniu. W każdym razie św. Jan zwraca się do chrześcijan, za których czuje się duszpastersko odpowiedzialny, tekstami proroctw. Z jednej strony chwali uczennice i uczniów Pańskich za ich dobre postępowanie, a z drugiej – piętnuje ich grzechy i niewłaściwy styl życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zawartość pisma

Apokalipsę św. Jana można podzielić na 7 zasadniczych części poprzedzonych prologiem, a zakończonych końcowymi napomnieniami. Następnie czytelnik napotyka wizje autora związane z opisem drzwi otwartych w niebie, niebiańskiego tronu, zapieczętowanych ksiąg, pytań anioła, pojawienia się i adoracji Baranka. Potem pojawiają się pieczęcie i trąby, by przed naszymi oczyma ukazały się: brzemienna niewiasta, czerwony smok, pierwsza i druga bestia, Baranek, 144 tys. opieczętowanych, aniołowie itd. Są i plagi. Są m.in. sąd nad Babilonem, gody Baranka, tysiącletnie królestwo oraz nowe niebo wraz z nową ziemią.

Reklama

Księga ta, jak to już było wspomniane, napisana jest językiem pełnym symboli zakorzenionym w starotestamentowych terminach, np. w Księdze Daniela. To po prostu język jedynego w swoim rodzaju gatunku literackiego, jakim jest tzw. apokaliptyka. Nie sposób w tym miejscu wyjaśnić wszystkich symbolicznych zwrotów. Co najwyżej można wskazać na niektóre. I tak np. choćby wyrażenie „24 starców” symbolizuje 12 pokoleń Izraela i 12 Apostołów Jezusa, a Babilon to ówczesny Rzym. Wiele emocji budzi też np. liczba 666. Trzeba wyraźnie podkreślić, że starożytni autorzy nie posługiwali się cyframi arabskimi, bo ich nie znali. Wykorzystywali więc litery alfabetu na oznaczenie konkretnych liczb (A to 1, B to 2 itd.). Dzięki tzw. gematrii (dodawanie wartości liczbowych) liczba mogła oznaczać imię. I tak 666 to nic innego, jak imię cesarza Nerona (panował w latach 54-68) zapisane literami alfabetu hebrajskiego.

Podobnie rzecz się ma z innymi wyrażeniami czy wizjami. Zakodowane zaś w wielu umysłach obrazy lub tematy zaczerpnięte z ostatniej biblijnej księgi, np. wielomilionowa rzesza apokaliptycznych jeźdźców, którzy mordują znaczną część ludzkości, czy widma kataklizmów, sprawiają również za sprawą książek, filmów czy też ogólnie mediów, że możemy dostrzec w Apokalipsie wizję końca znanej nam rzeczywistości. Jakie jest więc przesłanie Apokalipsy?

Teologia księgi

Istnieją różne interpretacje przesłania tej księgi. Ujęcie ściśle historyczne kieruje nasz wzrok li tylko na czasy imperium rzymskiego. Patrzenie z perspektywy wiary sprawia, że pismo to niesie w sobie orędzie niezwykle pozytywne i aktualne. Jego adresatami są zaś wszyscy wierzący w Chrystusa, którzy niejednokrotnie doświadczają w swoim życiu trudnych chwil. Niemniej jednak nigdy nie powinni zapominać, że Chrystus Baranek jest z nimi zawsze. On definitywnie pokona wszelkie zło. Potem wynagrodzi tych, którzy byli Mu do końca wierni.

Reklama

Bez cienia wątpliwości celem św. Jana było nie straszenie ludzi, ale podtrzymanie nadziei wśród prześladowanych chrześcijan końca I stulecia. Dlatego też Apokalipsa tak naprawdę stale mówi nam o zwycięstwie, które obmyci w krwi Baranka, czyli zbawieni, pomimo przejściowych niepowodzeń, odniosą nad wszelkimi mocami zła i ciemności, nad szatanem, dzięki wsparciu Pana (por. np. Ap 3, 8 nn.) i właśnie krwi Baranka (por. np. Ap 12, 11). Nie należy się zatem czemukolwiek dziwić czy też zwyczajnie bać, nawet jeśli tutaj, na ziemi, sytuacja, w której moglibyśmy się znaleźć, jest „apokaliptyczna”. Nad wszystkimi i wszystkim góruje majestat wywyższonego Chrystusa, Baranka Bożego, który uwalnia nas od grzechów (por. np. Ap 21, 22 – 22, 5). On zgasi wszelki bunt przeciw swemu panowaniu (por. np. Ap 19, 11-16), a nasze życie ma być wypełnione adoracją Jego chwały.

Można powiedzieć, że Apokalipsa św. Jana puentuje całość biblijnego przesłania. Zawiera wszystkie zasadnicze wątki Pisma Świętego, które przewijają się przez jego karty. Szatan i jego moce ostatecznie zostaną pokonane. Nie mają żadnych szans w konfrontacji z Bogiem, bo to On jest Panem dziejów. Dlatego też nie bez kozery wiele rękopisów tej księgi nazywa jej autora Janem Teologiem. To miano jest w pełni uzasadnione.

I na koniec pytanie: Kiedy nastąpi ostateczny tryumf dobra? „Chwila jest bliska”. Tak czytamy w Apokalipsie. Tyle tylko, że bliskość owego szczególnego czasu dla Stwórcy z pewnością nie oznacza tego, że ma on nastąpić właśnie teraz. Dla Boga wszystko już jest znane, niejako postanowione, i wszystko, co obiecał, na pewno się stanie. Niekoniecznie wtedy, kiedy nam się wydaje, że ten czas nadszedł. My zaś wzrastajmy w wierze, wspierajmy się wzajemnie, by owa „bliska chwila” nas nie zaskoczyła.

2016-11-16 10:54

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biblia fundamentem wiary

Jest sprawą oczywistą, że bez Pisma Świętego nie można wyobrazić sobie chrześcijaństwa. W Roku Wiary trzeba zatem po nie częściej sięgać. Tym bardziej że Benedykt XVI w krótkim liście apostolskim „Porta fidei” z 11 października 2011 r., który zapowiadał Rok Wiary, aż ponad 50 razy przytacza cytaty z Biblii bądź odwołuje się do nich

Treść wspomnianego już listu apostolskiego bardzo wyraźnie nawiązuje do dziedzictwa Soboru Watykańskiego II (1962-65) oraz Katechizmu Kościoła Katolickiego (1992). Benedykt XVI zachęca do ich czytania i studiowania. Ktoś może wątpić w to, że tzw. szeregowy katolik sięga po tego typu literaturę. Proszę wierzyć, że sięga, i to częściej niż mogłoby się wydawać. Jako przykład niech posłuży zasłyszana przeze mnie niedawno historia o jednym z amerykańskich żołnierzy Sił Powietrznych, biorącym udział w misji w Afganistanie. Pewnego razu podszedł do swojego kapelana, notabene pochodzącego z Polski - ks. ppłk. Jacka Kowalika, prosząc go o chwilę rozmowy nt. soborowej Konstytucji dogmatycznej o Kościele „Lumen gentium”. Chciał bowiem podyskutować z nim o jednym z jej paragrafów, którego nie był w stanie do końca zrozumieć…
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda SAC w Rzymie: kapłan jest głosicielem nadziei w świecie

2025-06-24 19:49

[ TEMATY ]

Rzym

abp Tadeusz Wojda SAC

Ks. Paweł Rytel-Andrianik/Vatican Media

Z okazji trwającego Roku Świętego, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przewodniczył Mszy św. w rzymskiej bazylice Matki Bożej Ołtarza Niebiańskiego (Santa Maria in Aracoeli) na Wzgórzu Kapitolińskim z udziałem polskich seminarzystów, kapłanów i biskupów, przeżywających w Rzymie swój jubileusz. To jedna z dwóch celebracji pod przewodnictwem abp. Tadeusza Wojdy SAC, wpisana w program jubileuszowych wydarzeń.

Na początku homilii abp Wojda SAC, który przez wiele lat mieszkał w Rzymie, zwrócił uwagę na wyjątkową symbolikę miejsca, w którym polscy klerycy, kapłani i biskupi zebrali się na Mszy św. podczas Jubileuszu Nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję