Reklama

Nagradzanie zostaw Bogu!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po całym tygodniu pracy mężczyzna marzy o charakterystycznym dźwięku otwieranej puszki z piwem i jakimś dobrym serialu lub meczu. Nagroda musi być. No właśnie... Czy na pewno musi?

Do niedawna mimo uszu puszczałem pewien fragment Ewangelii, który dotyka tego typu sytuacji. To ten moment, gdy Pan Jezus mówi, jaki jest obowiązek sługi, który wróci po całodniowej pracy w polu. Otóż ma on usłużyć swojemu panu, a dopiero potem samemu zjeść i odpocząć, by nabrać sił na kolejny dzień służby. I nie powinien w tym wszystkim oczekiwać jakiejkolwiek nagrody, bo nie zrobił nic nadzwyczajnego (Łk 17, 7-10).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Radykalizm tego fragmentu Ewangelii kazał mi do niedawna sądzić, że pewnie Pan Jezus znowu coś wyolbrzymił, a egzegeci z pewnością byliby w stanie wyjaśnić to słowo w taki sposób, by mój święty przywilej nagrody po pracy nie został w żaden sposób zmącony. Nie ma tutaj jednak choćby cienia wyolbrzymiania. Naprawdę tak ma być, że jako mąż i ojciec nie zasługuję za żadną ziemską nagrodę za wykonywanie swoich normalnych obowiązków – służbę w domu, służbę w pracy czy służbę we wspólnocie. Czy w takim razie Bóg wzywa mnie w tym słowie do jakiejś kompletnej ascezy i zupełnego braku przyjemności? Oczywiście, że nie!

Reklama

Bóg w tym fragmencie pokazuje mi raczej, że jeśli przyjemnością nie jest dla mnie służba mojemu Panu w codziennych obowiązkach, to mam problem. Jeśli muszę sam siebie nagradzać, to znaczy, że nie widzę tej wielkiej nagrody, którą jest możliwość pracowania dla Pana, możliwość kontaktu z Jego słowem i fakt, że posiadam piękną rodzinę.

Zawsze patrzyłem na tego sługę z przywołanego fragmentu Ewangelii jako na kogoś uciemiężonego i represjonowanego. A skąd to przekonanie? Przecież Jezusowi wcale nie o to chodziło. Chciał raczej pokazać sługę, który znajduje odpoczynek w swoich obowiązkach, mimo że nieraz ma pot na skroniach. Chrystus pokazał sługę, który jest zmęczony i szczęśliwy.

Taki mam być jako uczeń Chrystusa, mąż, ojciec czy pracownik. Ktoś taki nigdy sam siebie nie nagradza, a odpoczynek traktuje jako nabranie sił na kolejny dzień, a to przecież żadna nagroda. Inna sprawa, że brak nagradzania samego siebie nie oznacza, iż nie zrobi tego Bóg. Potrafił mnie nagrodzić niejednokrotnie w sposób, jakiego sobie nie wyobrażałem w najśmielszych snach. Od tamtej pory nagradzanie się samodzielnie traktuję jak grzech, bo pozbawiam się tego, co jako nagrodę przygotował mi Bóg. On ma zawsze lepszy pomysł. Mój najczęściej kończy się tym, że jestem jeszcze bardziej zmęczony po odpoczynku niż przed nim.

* * *

Jarosław Kumor
Mąż i ojciec, dziennikarz i publicysta, jeden z liderów męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników

2017-02-22 10:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Indie: śmierć 241 osób w katastrofie samolotu, przeżył jeden pasażer

2025-06-13 07:16

[ TEMATY ]

Indie

PAP/EPA/SIDDHARAJ SOLANKI

Indyjskie linie lotnicze Air India potwierdziły, że w katastrofie Boeinga 787-8 Dreamliner, która wydarzyła się w czwartek w mieście Ahmadabad, zginęło 241 osób. Na pokładzie były 242 osoby, katastrofę przeżył jeden pasażer.

"Samolot rozbił się wkrótce po starcie. Z przykrością informujemy, że spośród 242 osób na pokładzie 241 osób potwierdzono jako zmarłe. Jedyny ocalały jest leczony w szpitalu" - brzmi komunikat Air India, zamieszczony na platformie X.
CZYTAJ DALEJ

300 lat cudu u św. Piotra: Jan Kowalski odzyskał zdrowie

2025-06-12 16:33

[ TEMATY ]

Watykan

Śląsk

cud

pielgrzym

Vatican Media

Po ucałowaniu figury św. Piotra Jan Kowalski ze Śląska odzyskał zdrowie

Po ucałowaniu figury św. Piotra Jan Kowalski ze Śląska odzyskał zdrowie

Dziś przypada 300. rocznica jednego z najbardziej spektakularnych cudów w Watykanie. 12 czerwca 1725 r. za wstawiennictwem św. Piotra zdrowie odzyskał niepełnosprawny pielgrzym ze Śląska.

Jan Kowalski został okaleczony w 1717 roku podczas oblężenia Belgradu w wojnie austriacko-tureckiej. W konsekwencji nie był w stanie samodzielnie stać na nogach. W 1725 r. przywieziono go do Rzymu na Rok Święty.
CZYTAJ DALEJ

Zapadły decyzje w sprawie tegorocznych kanonizacji Acutisa i Frassatiego!

2025-06-13 10:27

[ TEMATY ]

kanonizacja

bł. Pier Giorgio Frassati

bł. Carlo Acutis

Vatican Media

W Watykanie podjęto decyzje o najbliższych kanonizacjach. 7 września w poczet świętych zaliczeni zostaną Karol Acutis i Piotr Jerzy Frassati, a 19 października Ignacy Choukrallah Maloyan, Piotr To Rot, Wincenta Maria Poloni, Maria z Góry Karmel Rendiles Martínez, Maria Troncatti, Józef Grzegorz Hernández Cisneros i Bartłomiej Longo.

Decyzje w sprawie kanonizacji zapadły na konsystorzu, który dziś rano odbył się w Watykanie. Poprzedziło go wspólne odmówienie modlitwy brewiarzowej pod przewodnictwem Ojca Świętego. Był to pierwszy w tym pontyfikacie konsystorz w sprawach kanonizacyjnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję