Reklama

Niedziela Świdnicka

Z czego rodzi się wiara?

Niedziela świdnicka 17/2017, str. 8

[ TEMATY ]

wiara

Ks. Zbigniew Chromy

Góra Oliwna - meczet Wniebowstąpienia Pańskiego

Góra Oliwna - meczet Wniebowstąpienia Pańskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Jezus, zanim wstąpił do nieba, powiedział do swoich uczniów słowa, które wielu do dzisiaj napawają lękiem, a przynajmniej mocno zastanawiają: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i chrzest przyjmie, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16, 15-16). W słowach tych Jezus ukazuje konieczność wiary do zbawienia, zaś na uczniów nakłada obowiązek głoszenia Ewangelii wszelkiemu stworzeniu. Ze słów tych wynika, że istnieje ścisły związek między głoszeniem a wiarą oraz między wiarą a zbawieniem lub potępieniem człowieka. Głoszeniu Ewangelii zaś nieodłącznie ma towarzyszyć świadectwo życia Apostołów. Jeśli wiara bądź jej brak decydują o zbawieniu, bądź potępieniu człowieka, jeśli jak pisze św. Paweł: „sprawiedliwy z wiary żyć będzie” (Rz 1, 17), warto poświęcić temu zagadnieniu więcej miejsca. Dodatkowo warto zauważyć, że w różnych sondażach, tak dzisiaj modnych, wiele osób deklaruje się jako wierzący, choć w praktyce trudno byłoby dostrzec, co miałoby to oznaczać. Dziś przecież wielu ochrzczonych żyje tak, jakby Boga nie było.

Reklama

Analizując współczesne tendencje społeczne, można zauważyć, że istnieje skłonność do poświęcenia prawdy na rzecz mody. Na przykład „oficjalnie” obowiązująca mentalność nie dopuszcza krytyki libertyńskiej obyczajowości. Jej hasłem jest wiara w postęp, który sprawi, że kiedyś osiągnie się „raj na ziemi”. Tymczasem wiara chrześcijańska od samego początku sprzeciwiała się temu mitowi, jakoby na ziemi był możliwy raj, stworzony dzięki ludzkim wysiłkom. Ostatnie dwieście lat zadały kłam tym mrzonkom; człowiek, który próbował bez Boga stworzyć raj na ziemi, stworzył piekło, które pochłonęło niezliczone miliony istnień ludzkich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Św. Paweł pisał, że wiara rodzi się ze słyszenia, a tym, co się słyszy, jest Słowo Chrystusa (por. Rz 10,17). W swej pierwszej encyklice papież Franciszek zauważył, że prawdą jest nie tylko fides ex auditu, ale również występujące w Piśmie Świętym fides ex visu, które rodzi wiarę. Ostatni werset Ewangelii wg św. Marka wyraźnie to potwierdza: „Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły” (Mk 16,20). Gdy głoszeniu Słowa Bożego towarzyszą znaki potwierdzające prawdziwość przepowiadanej nauki, ludzkie serca skore są bardziej do wierzenia. Kiedy Pan Jezus w Kanie Galilejskiej przemienił wodę w wino ewangelista Jan, komentując to zdarzenie, napisał: „Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie” (J 2,11). Nie jest zatem prawdą, że Objawienie Boże, Ewangelia, która jest źródłem i treścią wiary, została w całości zawarta w Piśmie. Gdyby tak było, Kościół nie mógłby niczego nauczać, czego nie byłoby w Biblii. Wielkie prawdy wiary o tym, że Bóg jest Trójjedyny, że Chrystus posiada dwie natury w jednej Osobie, czy choćby przekonanie, że to Chrystus ustanowił siedem sakramentów, nie da się wywieść wprost z lektury Pisma Świętego. Kiedy jednak zadamy pytanie, co było najpierw – Pismo czy Kościół, to odpowiedzią na tak postawione pytanie jest stwierdzenie, że to Kościół poprzedza Pismo, które powstało właśnie w Kościele. Choć Ewangelia Chrystusa jest pierwsza, to Ewangelie spisane zostały w Kościele i są spisaną częścią Tradycji. Fundamentem naszej wiary jest więc nie samo Pismo (jak chcą np. luteranie), ale Objawienie Boże. Objawienie to jest zwróceniem się Boga do człowieka. To zwrócenie się jest zawsze większe, niż możliwości wyrazu ludzkiego słowa, także słowa Pisma Świętego.

W średniowieczu ujmowano Pismo Święte jako istotne świadectwo Objawienia, które jednak jest czymś żywym i wymaga przepowiadania i przyjęcia. Nie jest czymś w rodzaju meteorytu sprzed wieków, który można badać. Ten nadmiar Objawienia w stosunku to Pisma nazywamy Tradycją. Jej przejawem są dogmaty czy choćby Katechizm Kościoła Katolickiego, czyli nauka Kościoła, w którym działa Duch Święty. Tradycja jest więc czymś żywym, co niejako rośnie z Kościołem, zgodnie ze słowami Chrystusa, który w Wieczerniku mówił do uczniów: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy (…) z mojego weźmie i wam objawi” (J 16,12-13.15). Objawienie Boże stało się źródłem wiary, by w ogóle zaistniało, musi zostać przyjęte w wolności przez adresata, jakim jest człowiek. Zostało ono przyjęte 2000 lat temu, w sposób doskonały, przez Jezusa z Nazaretu. W Jezusie Chrystusie mamy do czynienia jednocześnie z objawiającym się Bogiem i przyjmującym objawienie człowiekiem. W Nim jest pełnia Objawienia i właśnie tą pełnią Chrystus dzieli się z Kościołem, który jest Jego Ciałem. Do dziś Bóg potwierdza naukę Kościoła znakami, które jej towarzyszą i będzie tak aż do skończenia świata. Dziś również, podobnie jak w czasach apostolskich, wiara rodzi się z tego, co się słyszy i widzi, z głoszonego Słowa Bożego, któremu towarzyszą znaki.

2017-04-19 14:17

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wolisz zdjęcie czy oryginał?

Niedziela Ogólnopolska 40/2014, str. 58-59

[ TEMATY ]

duchowość

wiara

Niedziela Młodych

Magdalena Niebudek

Chcę poszukać odpowiedzi na nurtujące Was pytania z zakresu naszej chrześcijańskiej wiary, opierając się na Biblii i nauce Kościoła. Będziecie mogli pisać o swoich problemach, przemyśleniach i wątpliwościach na adres redakcji: mlodzi@niedziela.pl lub bezpośrednio do mnie: a.olczyk@czestochowa.opoka.org.pl. Odpowiedzi na wszystkie trudne pytania znajdziecie w dziale: Nikodemowe rozmowy.

Niedawno miałem Nikodemową (przeciągniętą do późnej nocy) rozmowę z Piotrkiem. Przeżywa tzw. kryzys wiary. Taki „młody gniewny”. Buntownik. Chciałby „ponaprawiać” Kościół, „podrasować” księży i biskupów, by na wzór papieża Franciszka byli bardziej „ludzcy”, wkurzają go kazania (nazywa je „księżowską paplaniną”) i w ogóle cisną mu się do głowy argumenty zniechęcające do chodzenia do Kościoła, bo przecież Bóg jest wszędzie, to i pomodlić się może wszędzie. Pomyślałem sobie, że dylematy Piotra mogą być również twoimi (niezależnie od wieku). Może i ty masz setki argumentów za tym, by skutecznie uciszyć sumienie i stwierdzić, że chodzenie na Mszę św. do Kościoła nie ma sensu. Po co się tam nudzić, wkurzać, marnować czas, skoro w niedzielę można się samemu pomodlić, odpocząć, odreagować przy „kompie” i w „necie” albo załapać się na jakiś weekendowy wypad z paczką znajomych…
CZYTAJ DALEJ

Seksuolog koordynatorem programu tzw. edukacji zdrowotnej

2025-09-08 19:16

[ TEMATY ]

honorowy obywatel

Zielona Góra

edukacja seksualna

edukacja zdrowotna

seksuolog

uz.zgora.pl/MEN

Zbigniew Izdebski został mianowany przez Barbarę Nowacką koordynatorem podstawy programowej "edukacji zdrowotnej"

Zbigniew Izdebski został mianowany przez Barbarę Nowacką koordynatorem podstawy programowej edukacji zdrowotnej

Seksuolog, którego działalność i badania przed laty budziły ostre protesty rodziców i pedagogów dziś wraca na białym koniu. Okazuje się, że został koordynatorem zespołu przygotowującego podstawę programową "Edukacji zdrowotnej", siłą wprowadzanej do szkół przez lewicową minister edukacji i tylko dzięki reakcji społeczeństwa uznanej przez rząd za nieobowiązkową. Zapewne by zatrzeć negatywne postrzeganie nowego przedmiotu i jego twórców, radni zielonogórscy - politycy powiązani z dzisiejszą koalicją 13 grudnia "na szybko" zrobili go ... honorowym obywatelem miasta.

Tym zasłużonym dla Zielonej Góry, który w ostatniej chwili został dokooptowany do zacnego grona kandydatów do tego miana jest oczywiście seksuolog Zbigniew Izdebski. Regulamin przyznawania honorowego obywatelstwa przewidywał, że co roku przyznaje się maksymalnie 3 takie wyróżnienia, odpowiednio wcześniej zgłoszonym kandydatom. Wręczenie zaszczytnego tytułu odbywa się podczas "Winobrania", czyli corocznego święta miasta. W tym roku uroczysta sesja rady miasta odbędzie się 9 września.
CZYTAJ DALEJ

Bp Solarczyk modlił się za żołnierzy niezłomnych

2025-09-09 20:54

[ TEMATY ]

Radom

Bp Marek Solarczyk

żołnierze niezłomni

akcja rozbicia więzienia

Fb/bp Marek Solarczyk

Obchody 80. rocznicy akcji rozbicia więzienia w Radomiu przez żołnierzy niezłomnych

Obchody 80. rocznicy akcji rozbicia więzienia w Radomiu przez żołnierzy niezłomnych

9 września minęła 80. rocznica akcji rozbicia więzienia w Radomiu przez żołnierzy niezłomnych. Wydarzenie to zapisało się złotymi zgłoskami w dziejach polskiego podziemia niepodległościowego. Mszy świętej przewodniczył biskup Marek Solarczyk. Liturgia była celebrowana w kościele garnizonowym pw. św. Stanisława Biskupa w Radomiu.

Bp Solarczyk witając zgromadzonych powiedział, że obecność na wspólnej modlitwie uświadamia nam, że wciąż musimy dbać o naszą ojczyznę. - Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za jej los - powiedział pasterz Kościoła radomskiego. Dalej wspominał ludzi, dla których dewiza "Bóg, honor i ojczyzna" była sensem ich życia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję