Reklama

Śmiech to nie grzech

Wspólny język ust i ducha

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W podtarnowskim Ustroniu pracuje lekarz, który słynie z wybitnie niewyraźnego charakteru pisma. Niektórzy pacjenci są przekonani, że chodzi o to, iż pismo ich lekarza jest w stanie rozczytać, a właściwie rozszyfrować, wyłącznie jego żona, notabene właścicielka jedynej lokalnej apteki. Niewdzięczni, a podejrzliwi pacjenci sugerują, że doktor, pisząc jak kura pazurem, napędza żonie klientów – swoich pacjentów. Lekarz odpiera owe zarzuty, tłumaczy, że wypisując recepty, po prostu bardzo się spieszy.

Pocieszające jest to, że żona lekarza nie prowadzi firmy pogrzebowej, oraz to, że NFZ coraz częściej wymaga od lekarzy recept drukowanych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Można niepięknie pisać, ale i brzydko mówić. W Polskim Radiu, w Programie Pierwszym, językoznawca Mirosław Oczkoś wskazuje błędy, które popełniamy zarówno w mowie, jaki i podczas śpiewania piosenek. Najczęstszym błędem jest brak końcówek („płasz” zamiast „płaszcz”, podobnie jest z „deszczem”). Jeśli wyraz kończy się na zgłoskę, od której rozpoczyna się kolejny wyraz, to zazwyczaj dochodzi do asymilacji, czyli połączenia zgłosek, i zamiast „do okna” mówimy „dokna”. Najsłynniejsze polskie zdanie: „to jest to” zazwyczaj brzmi „to jes to” – ginie jedno „t”, podobnie jak „w” w nazwiskach kończących się na -wski (Kwaśnieski zamiast Kwaśniewski).

Reklama

Prof. Jerzy Bralczyk z Uniwersytetu Warszawskiego i Rady Języka Polskiego powiedział: – Niebezpieczne dla polszczyzny staje się zanikanie znaków diakrytycznych, które tworzą nam wszystkie ź, ó, ę, ą, ć, ś, ł. Znaki te coraz rzadziej występują w sms-ach czy we wpisach na Facebooku. W efekcie zamiast np. „żółty”, „mąż”, „żona” mamy „zolty”, „maz”, „zona”. To prowadzi do oddalania się pisma od mowy. Notorycznym zjawiskiem jest również błędne stosowanie zaimków osobowych, np. zamiast „mnie się należy” słyszę często „mi się należy”. Źle brzmi też stawianie „ja” na początku zdania – być może wynika to ze zmiany stosunku do samego siebie. Trudno przewidzieć, jak powyższe zjawiska wpłyną na przyszłość języka.

Napisał do mnie językoznawca Stanisław Szczęsny, adiustator i wydawca wielu książek do niedawna w Instytucie Papieża Jana Pawła II w Warszawie: „W felietonie wydrukowanym w «Niedzieli» przeczytałem Twój «wstępniak» (rzeczownik męski nieosobowy, dlatego nie mogę napisać: «przeczytałem wstępniaka»; ale już poprawnie jest: «we wstępniaku autor stwierdził, że [to i tamto]»). Tekst malutki, ale potrzebny”.

A Maria Dąbrowska oceniła: „Naród nasz składa się z dwu narodów, które język ust mają wspólny, ale nie język ducha”.

Prezes mówi do sekretarki:

– Pani Ireno, niech pani napisze zawiadomienie o naradzie we wtorek o 8.30.

Po chwili sekretarka mówi:

– Panie prezesie, słowo „wtorek” pisze się przez „K” czy przez „G” na końcu?

Prezes po godzinie:

– Pani Ireno, przejrzałem cały słownik ortograficzny na literę „F” i nie znalazłem słowa wtorek, więc zrobimy naradę we środę.

* * *

Andrzej W. Wodziński
Poeta, pisarz, dziennikarz, satyryk, w przeszłości pracownik PR stołecznych teatrów i dziennikarz Polskiego Radia w redakcji rozrywki i satyry

2017-05-09 13:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: Kościół żyje dzięki Eucharystii

2025-06-19 11:58

[ TEMATY ]

Gniezno

prymas Polski

Boże Ciało

abp Wojciech Polak

uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa

Archidiecezja Gnieźnieńska

Prymas Polski abp Wojciech Polak

Prymas Polski abp Wojciech Polak

Kościół żyje dzięki Eucharystii. Nie dzięki sobie. Nie dzięki biskupowi, księżom, siostrom - mówił w homilii w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej w gnieźnieńskiej katedrze prymas Polski abp Wojciech Polak.

„Warto właśnie dziś, w Boże Ciało, jeszcze raz przyjąć z wiarą prawdę o obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Warto też dziś, bez lęków i uprzedzeń, otworzyć Mu na nowo swoje serce. I warto jeszcze raz rozpoznać w Eucharystii żywe serce Jezusa” – mówił.
CZYTAJ DALEJ

Największy kameduła

Niedziela Ogólnopolska 25/2023, str. 18

[ TEMATY ]

święci

commons.wikimedia.org

Święty Romuald z Camaldoli

Święty Romuald z Camaldoli

Założył kilkanaście eremów-pustelni. Jest patronem kamedułów.

Pochodził z Rawenny. Wstąpił do Zakonu Benedyktynów, ale tęsknił za samotnym życiem. Dlatego po 3 latach opuścił ów klasztor. Spragniony był doskonalszego skupienia, więc podjął życie pustelnicze. W tym celu udał się na pogranicze Francji i Hiszpanii. Wstąpił do klasztoru benedyktyńskiego w Cuxa. On sam i jego towarzysze, nawiązując do pierwotnej Reguły św. Benedykta, żyli w oddzielnych domkach, uprawiali ziemię i gromadzili się tylko na wspólny posiłek i pacierze. Święty Romuald zakładał pustelnie również we Włoszech. Najsłynniejszy był erem w Camaldoli, stąd nazwa Zakonu Kamedułów. Z czasem Romuald miał coraz więcej uczniów i naśladowców. Do jego uczniów należeli m.in.: św. Bruno z Kwerfurtu (Bonifacy) – kapelan cesarza Ottona III, św. Benedykt z Benewentu i św. Jan z Wenecji, których św. Bruno zabrał ze sobą do Polski, gdzie też obaj ponieśli śmierć męczeńską († 1003), oraz św. Piotr Damiani († 1072).
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Szokujące pytanie

2025-06-20 07:34

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Zaczynamy od dramatycznego wspomnienia zawału mojej mamy i cudu ratunku, który wydarzył się dzięki medycznym bohaterom… Ale prowadzi nas to dalej – do refleksji o jeszcze głębszym ratunku. Tego, którego dokonuje Jezus – dla serca człowieka. To nie jest opowieść o wygodnym chrześcijaństwie. To rozmowa o tym, co naprawdę znaczy powiedzieć „Ty jesteś Mesjaszem”. O Jezusie, który nie obiecuje łatwego życia, ale obiecuje miłość silniejszą niż śmierć.

– o siostrze Małgorzacie Marii i objawieniu Serca Jezusa,
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję