Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Juncker się wije

Przewodniczący Komisji Europejskiej ostatnio stał się nadaktywny. Ku zdumieniu wielu wprosił się na posiedzenie frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.

Niedziela Ogólnopolska 29/2017, str. 41

[ TEMATY ]

Bruksela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siedząc za stołem prezydialnym, w trakcie przemówienia odbierał ciągle dzwoniący telefon. Twierdził, że to żona i musi odebrać, gdyż nie uwierzyłaby, że jest właśnie u nas. Swoją drogą, to już wcześniej u nas był, kiedy starał się o poparcie przed głosowaniem nad jego kandydaturą w Parlamencie Europejskim.

Tym razem był mniej przekonujący. – Głosowałem za pańską kandydaturą i teraz się wstydzę – tak rozpoczął kolejną turę pytań jeden z europosłów. Pytać mogli także ci, którzy na Junckera nie głosowali. Korzystając ze sposobności, zadałem naszemu gościowi pytanie o jego nie tak dawne wystąpienie w PE, w którym kreślił scenariusze reformy Unii Europejskiej. Przypomniałem, że mówił wówczas o ojcach założycielach UE, ale – co osobliwe – nie wymienił żadnego chrześcijańskiego demokraty, tylko komunistę Altiero Spinellego, i rozwodził się nad jego profetyczną wizją Europy. Spytałem więc, czy pan Juncker sam jest nastawiony prokomunistycznie i na tejże komunistycznej bazie chce wprowadzać nowe regulacje w UE.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Nie jestem komunistą – natychmiast odparł Juncker i wijąc się, wycofywał się z wcześniejszych zachwytów nad Spinellim. – To śmieszne, że w ogóle muszę odpowiadać na to pytanie. Ale odpowiadał, i to dość długo. Odnosząc się do przytoczonego przeze mnie w pytaniu cytatu z Manifestu z Ventotene autorstwa tegoż włoskiego komunisty: „Aby odpowiedzieć na nasze potrzeby, europejska rewolucja musi być socjalistyczna”, Juncker tłumaczył: – Spinelli pisał te słowa w więzieniu, trwała wtedy II wojna światowa i słowa te należy odczytywać w tamtym kontekście. Cóż za interesująca zmiana retoryki, ale czy przekonań?

Spotkanie miało miejsce w poniedziałek 3 lipca wieczorem, a już nazajutrz rano przewodniczący KE brał udział w debacie kończącej prezydencję maltańską w sali plenarnej naszego parlamentu. Był wyraźnie poirytowany. Rozejrzał się i widząc niską frekwencję, powiedział: – Jesteście śmieszni, nigdy więcej nie będę brał udziału w czymś takim. Prowadzący obrady Antonio Tajani upomniał go, mówiąc, że nie jesteśmy śmieszni, i poprosił o zmianę języka. Wywiązała się pyskówka, w trakcie której przewodniczący PE przypomniał, że to parlament kontroluje komisję, a nie na odwrót. Juncker był dość butny, ale później „się zwinął”.

Już następnego dnia rzecznik PE podał, że Juncker spotkał się z Tajanim i wyraził żal z powodu użytego słownictwa. Słowem, Parlament Europejski nie jest już śmieszny. Może powinienem i ja wystąpić do przewodniczącego Junckera z pytaniem, czy ubolewa także z powodu użytego zwrotu „to śmieszne” w odpowiedzi na moje pytanie.

2017-07-12 10:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dworczyk: plan pomocy dla Białorusi został dobrze przyjęty przez liderów europejskich

[ TEMATY ]

Bruksela

Mateusz Morawiecki

PAP

Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Brukseli

Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Brukseli

Plan pomocy dla Białorusi, który premier Mateusz Morawiecki przedstawił w czwartek w Brukseli, został dobrze przyjęty przez liderów europejskich - podkreślił w piątek szef KPRM Michał Dworczyk. Jak zaznaczył, takie działania są rzeczywista miarą pomocy naszym sąsiadom.

Premier Mateusz Morawiecki w czwartek w trakcie nadzwyczajnego szczytu UE w Brukseli przedstawił plan gospodarczy dla Białorusi przygotowany przez Grupę Wyszehradzką. Plan, określany jako pakiet stabilizacyjny, obejmuje zachęty finansowe, wsparcie ekonomiczne i inwestycje w infrastrukturę. Szef rządu - jak dowiedziała się PAP ze źródeł dyplomatycznych - podczas swojego wystąpienia ocenił, że sytuacja na Białorusi stanowi najpilniejsze wyzwanie dla wschodniego sąsiedztwa UE.
CZYTAJ DALEJ

A jednak młodzi „są światłem” - nietypowa obrona pracy dyplomowej na UKSW. I gratuluję Wspólnocie Dom Przymierza

W takiej obronie dyplomu na UKSW jeszcze nie uczestniczyłam! A to za sprawą studentki dziennikarstwa, która napisała pracę licencjacką podyktowaną pasją i… misją! Brzmi dziwnie? Już wyjaśniam, o co właściwie chodzi.

Wraz z innymi członkami komisji egzaminacyjnej siedzimy w sali wykładowej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Mamy wrażenie, że upał dochodzi do 50 stopni Celsjusza. Kolejni studenci, ocierając pot z czoła, dzielnie wchodzą na końcowy egzamin połączony z obroną pracy, z reguły zachwycają odpowiedziami, dojrzałymi sądami – są już jacyś inni, niż wtedy, gdy rozpoczynali studia. „W czasie dorośli”, jak rzekłby poeta. Promotorzy i recenzenci prac są dumni, im także udziela się nastrój wielkiego święta. I tak jest faktycznie co roku. Dlatego tak bardzo lubię ten czas na uczelni.
CZYTAJ DALEJ

Brazylia: śpiewające i tańczące zakonnice podbijają serca młodych

2025-07-05 15:39

[ TEMATY ]

zakonnice

śpiewające i tańczące

serca młodych

Karol Porwich/Niedziela

Kościół katolicki w Brazylii stara się przyciągnąć młodych wiernych przy pomocy influencerów, DJ-ów i dwóch zakonnic, które mają wyczucie rytmu i których śpiew spotyka się z aplauzem milionów. W centrum obecnej ewangelizacji w tym kraju znajdują się dwie zakonnice: siostry Marizele Rego i Marisa Neves — nowe gwiazdy katolickich mediów społecznościowych.

W towarzystwie tancerzy w habitach i z krzyżami na szyi, nagrały one teledysk do swojego nowego utworu „Vocation” (Powołanie), który stał się hitem po występie w tamtejszej telewizji katolickiej, gdzie Marizele beatboxowała (forma rytmicznego tworzenia dźwięków, np. perkusji, linii basowej, głosów zwierząt itp. za pomocą własnych narządów mowy), a Marisa tańczyła synchronicznie. Nagranie błyskawicznie obiegło świat, zdobywając dziesiątki milionów wyświetleń.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję