– Jakie lipca drugie pół – taki urodzaj i jesienny zbiór – mówili nasi przodkowie. Wypatrywano porannych lekkich mgieł i słonecznych dni – to był wyborny czas na wędrówki po lesie w poszukiwaniu czarnych jagód i czerwonych borówek i przygotowanie z tych znakomitych, zdrowych owoców zapasów na zimę. Konfitura z czarnych jagód to ulubiony dodatek do herbaty, a smażone czerwone borówki to wspaniały staropolski dodatek do pieczonych mięs. O tej porze roku, gdy pogoda sprzyja, jest słonecznie i sucho – możemy przygotować sok z zerwanych w słońcu leśnych malin, który jest niezawodny na jesienne przeziębienie. Takie zapasy okażą się zimą prawdziwym skarbem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu