Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Bazylika mniejsza w Rychwałdzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedziela 23 lipca br. jest ważnym dniem nie tylko dla wiernych z parafii św. Mikołaja w Rychwałdzie, lecz także dla całej diecezji bielsko-żywieckiej. W tym dniu na Mszy św. o godz. 11 zostanie oficjalnie ogłoszony dekret watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów ustanawiający bazylikę mniejszą w Rychwałdzie.

Jak podkreśla kustosz sanktuarium Matki Bożej Rychwałdzkiej o. Bogdan Kocańda OFMConv, starania o tytuł bazyliki rozpoczęto w 2015 r., po zakończeniu obchodów 50. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Rychwałdzkiej. – Poprosiliśmy o to bp. Romana Pindla. Biskup poinformował nas, że najpierw ten tytuł uzyska kościół w Hałcnowie, ale możemy się nadal o to starać, jako drugi kościół w diecezji. Skierowaliśmy więc pismo do Konferencji Episkopatu Polski z podpisem biskupa Romana, zawierające prośbę o zgodę na nadanie tytułu bazyliki naszemu sanktuarium. A oprócz tego wysłaliśmy do wszystkich biskupów foldery z prośbą o poparcie tej inicjatywy. Gdy uzyskaliśmy akceptację KEP, przygotowaliśmy dokumentację na temat duszpasterstwa w naszym kościele. Dnia 6 czerwca 2016 r. bp Roman Pindel złożył wniosek w tej sprawie w Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w Watykanie. Ku naszej radości 25 marca br. – w dniu jubileuszu 25-lecia istnienia diecezji bielsko-żywieckiej, kongregacja wydała dekret ustanawiający bazylikę w Rychwałdzie – mówi o. Kocańda. Dekret podpisał kard. Robert Sarah – prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, i to on będzie przewodniczył Mszy św. 23 lipca o godz. 11 przy ołtarzu polowym przed rychwałdzkim kościołem, na której w imieniu papieża Franciszka oficjalnie ogłosi kościół w Rychwałdzie tytułem bazyliki mniejszej. Liturgia będzie sprawowana w języku łacińskim. Mszę św. poprzedzi godzinny występ Braci Golec, a po Mszy św. nastąpi odsłonięcie tablicy z oznaczonym tytułem bazyliki. W tym samym dniu o godz. 20 odbędzie się jeszcze koncert zespołu Trio Appassionata z Rudy Śląskiej pt.: „Muzyczna podróż dookoła świata”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wierni wraz franciszkanami z Rychwałdu przygotowywali się do tego wydarzenia na różne sposoby, m.in. poprzez „nowennę tygodni” z udziałem pielgrzymów z dekanatów naszej diecezji. – Od 20 maja do 15 lipca prowadziliśmy spotkania nowennowe, na które zapraszaliśmy w poszczególne soboty dwa lub trzy dekanaty diecezji, w tym też parafie dekanatu żywieckiego. Przybliżaliśmy pielgrzymom historię naszego sanktuarium, odprawialiśmy Msze św., a po niej odmawialiśmy akt zawierzenia Matce Bożej Rychwałdzkiej i namaszczaliśmy wiernych olejkiem radości. Po części modlitewnej zapraszaliśmy uczestników na gorący posiłek – wspomina o. Kocańda.

Bezpośrednim duchowym przygotowaniem do historycznej uroczystości było nawiedzenie sanktuarium w Rychwałdzie przez monstrancję fatimską – dar narodu polskiego dla Fatimy za 100-lecie objawień fatimskich. – Tym „czasem łaski dzięki Matce Pana” dziękowaliśmy Maryi za szczególną opiekę nad naszą parafią. Rozpoczęliśmy 13 lipca Nabożeństwem fatimskim pod przewodnictwem bp. Romana Pindla. Na nabożeństwo złożyła się adoracja, Msza św. i procesja fatimska. Następne dwa dni trwała adoracja wdzięczności w ciszy. A peregrynację zakończył odpust parafialny ku czci Matki Bożej Szkaplerznej 16 lipca, z Sumą odpustową o godz. 11 oraz procesją eucharystyczną z monstrancją fatimską – dodaje kustosz. Przygotowywano się również od strony estetycznej – poprzez różne prace w kościele i wokół niego.

Kościół w Rychwałdzie jest drugim kościołem diecezji podniesionym do godności bazyliki mniejszej. W lipcu 2016 r. oficjalnie taki tytuł uzyskał kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Bielsku-Białej Hałcnowie.

2017-07-19 15:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rychwałd: odnaleziono film z koronacji obrazu Matki Bożej Rychwałdzkiej w 1965 r.

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

Rychwałd

www.dobremiejsce.org

Kolorowy film z koronacji obrazu Matki Bożej Rychwałdzkiej w 1965 r. odnaleziono po ponad 50 latach od wydarzenia. Pamiętne uroczystości, w których uczestniczyli prymas Polski kard. Stefan Wyszyński i ówczesny metropolita krakowski abp Karol Wojtyła, zgromadziły około 80 tys. pielgrzymów, modlących się na terenach wokół beskidzkiego sanktuarium maryjnego, mimo ulewnego deszczu.

Jak poinformował rzecznik rychwałdzkiego sanktuarium Adam Karbowski, zachowany dokument filmowy, którego autorem jest pasjonat fotografii i filmu ks. Adam Włoch SCJ, przekazali do Rychwałdu księża sercanie. „Film zrobił duże wrażenie na starszych wiernych, uczestnikach uroczystości sprzed pół wieku” – wyjaśnił.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję