Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Siać słowo między lud

Dzieło Biblijne w Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej organizuje kolejną edycję Kursu Formacji Biblijnej.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 36/2017, str. 4

[ TEMATY ]

wywiad

Karolina Krawczyk

Ks. Krystian Malec, diecezjalny moderator dzieła Biblijnego im. Jana Pawła II

Ks. Krystian Malec,
diecezjalny moderator dzieła Biblijnego im. Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Krzysztof Hawro: – Do kogo adresowany jest kurs?

Ks. Krystian Malec: – Kurs jest kierowany do młodzieży ze szkół średnich, a także osób dorosłych, które są już zaangażowane w różne ruchy i wspólnoty w Kościele, ale nie tylko. Mile widziany jest każdy katolik, który pragnie żyć słowem Bożym na co dzień. Wiemy, że niemal każda grupa religijna w Kościele opiera swoją formację na słowie Bożym, dlatego też chcielibyśmy pomóc w jeszcze lepszym rozumieniu Biblii. Nasi uczestnicy po zakończeniu formacji będą mogli wrócić do swoich domów i dzielić się nabytymi wiadomościami w we wspólnotach, parafiach i rodzinach. Będzie to również miało niewątpliwie wpływ na ich osobistą relację z Bogiem.

– Co daje poznawanie okoliczności w jakich powstawały poszczególne księgi biblijne?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Każdą księgę Pisma Świętego należy czytać w duchu, w jakim została napisana. Jeżeli będziemy podchodzili do Biblii tylko i wyłącznie z perspektywy człowieka XXI wieku, bez jakiejkolwiek próby wejścia w kontekst historyczny, w jakim dana księga powstała, możemy zatrzymać się tylko na powierzchni, a niejednokrotnie nawet i pobłądzić. Właśnie po to jest Kurs Formacji Biblijnej, żeby bardziej poznać środowisko, w jakim powstawały kolejne księgi Pisma Świętego. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że celem naszego kursu nie jest tylko poszerzenie wiedzy intelektualnej naszych uczestników, ale ma on prowadzić do żywszej relacji z Bogiem na co dzień. Każdemu, kto pochyla się nad Bożym słowem, grozi pewna niebezpieczna sytuacja. Mianowicie, że podejdzie do czytania Biblii w sposób przedmiotowy, tzn. będzie ją traktować tylko jako książkę, jedną z pozycji na naszej półce – i to jest, oczywiście, jej wielkie zubożenie. Ale możemy i powinniśmy traktować treść Pisma Świętego w sposób podmiotowy, jako słowo Boga skierowane do nas. Niech czytanie Biblii nie będzie tylko modą, czymś, co inni robią, więc i ja chcę, bo wtedy Pan Bóg nie będzie mógł do nas przemówić w pełni. On dał nam swoje słowo po to, abyśmy wzrastali w wierze i poznawali zarówno Jego, jak i siebie. Kurs Formacji Biblijnej ma taki właśnie cel, aby wiedza intelektualna pomogła w zrozumieniu tego, co Bóg mówi do mnie dzisiaj i przełożeniu tych słów na najprostsze życiowe czynności, żebyśmy wprowadzali słowo w czyn.

– Dlaczego Kurs Formacji Biblijnej? Czy trzeba się formować przed lekturą Biblii?

– Tak, formacja jest potrzebna przy zgłębianiu Pisma Świętego. Nasza wiara nie jest rzeczywistością statyczną, lecz dynamiczną, bo ciągle się rozwijamy. Ta formacja musi przebiegać przez całe życie. Inne oczekiwania co do wiary będzie miało dziecko, inne dorastający człowiek, a jeszcze inne osoba dorosła czy w podeszłym wieku. Należy dostosować przekaz wiary do warunków i rzeczywistości współczesności, by każdy mógł zobaczyć siebie w tym wszystkim, co jest zawarte w słowie Bożym. Wierzę w to mocno, że historia każdego z nas jest w Biblii opisana, tylko trzeba umieć odnaleźć tę historię. Prawdziwe piękno Pisma Świętego odkryje człowiek, który będzie miał czas na jego rozważanie. Potrafić zobaczyć to, co jest pod powierzchną i przebić się przez zasłonę liter – to przepiękne doświadczenie. Wtedy Bóg przemawia do nas z całą mocą. Lekturze Biblii zawsze powinna towarzyszyć cierpliwość i systematyczność. Musimy też pamiętać, że Bóg szanuje naszą wolność, więc jeśli ja tego słowa Bożego do ręki nie wezmę, to Pan Bóg na siłę nie wejdzie w moje życie. Będzie próbował na różne sposoby dobijać się do nas, przypominać nam o tym, że do nas nieustannie mówi. Myślę, że nasz kurs jest właśnie jedną z takich form „przypominania się” Boga.

Reklama

– Jaka będzie tematyka tej edycji kursu?

– Kurs rozpoczniemy od zagadnień najbardziej ogólnych i wprowadzających, aby w ten sposób położyć solidny fundament, na którym będziemy budować całość Kursu. W kolejnych latach skupimy się na tematach bardziej szczegółowych. Naszym celem w pierwszym roku zajęć będzie m.in.: przekazanie uczestnikom podstawowej wiedzy związanej z powstaniem Pisma Świętego; wyjaśnienie czym jest natchnienie biblijne; wyjaśnienie, dlaczego te, a nie inne księgi uznajmy za święte i na nich opieramy naszą wiarę, przedstawienie różnić w układzie Biblii chrześcijan i Żydów; zapoznanie z językami, w których spisano Biblię; zaznajomienie z tematyką i teologią wszystkich ksiąg Starego i Nowego Testamentu.

– Kto go poprowadzi, gdzie i kiedy będzie się odbywał?

– Kurs jest prowadzony przez Dzieło Biblijne im. św. Jana Pawła II diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej we współpracy z Instytutem Nauk Biblijnych KUL oraz Katolickim Liceum Ogólnokształcącym im. Papieża Jana Pawła II w Biłgoraju. Patronat honorowy nad Kursem objął bp Marian Rojek. Miejscem wykładów będzie budynek Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Papieża Jana Pawła II (ul. Krzeszowska 1) przy sanktuarium św. Marii Magdaleny. Kurs Formacji Biblijnej trwa trzy lata. Każdy rok wykładowy składa się z ośmiu comiesięcznych spotkań od września do czerwca (oprócz grudnia i stycznia), zazwyczaj w trzecią sobotę miesiąca od 9 do 13. Bardzo cieszymy się z tego, że część zajęć zgodzili się poprowadzić wykładowcy Pisma Świętego z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Mamy nadzieję, że będzie to początek wieloletniej współpracy naszego diecezjalnego Dzieła Biblijnego z lubelską uczelnią.

– Na kiedy zaplanowano inaugurację i jak będzie ona wyglądała?

– Kurs rozpoczniemy w sobotę 16 września o godz. 9 Mszą św. w sanktuarium pw. św. Marii Magdaleny w Biłgoraju w intencji uczestników i prowadzących, której będzie przewodniczył i homilię wygłosi ks. dr hab. Dariusz Dziadosz, wykładowca Starego Testamentu na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. Po Eucharystii udamy się do budynku Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Papieża Jana Pawła II, gdzie chętne osoby będą mogły zapisać się na kolejne zajęcia Kursu Formacji Biblijnej. Następnie ok. 10 rozpocznie się wykład inauguracyjny ks. Dziadosza pt. „Słowo Boże źródłem życia Bożego w człowieku”.

– Jaki jest koszt kursu?

– Opłata za jeden rok wykładowy wynosi 150 zł od osoby.

– Czy potrzebne są jakieś dokumenty, aby uczestniczyć w kursie?

– Wymagamy jedynie pisemnej zgody przełożonego (osoby duchowne) lub proboszcza, wikariusza parafii (osoby świeckie), której treść jest następująca: „Wyrażam zgodę, aby (imię i nazwisko) uczestniczył/a w Kursie Formacji Biblijnej w latach 2017-2020 organizowanym przez Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej”. Wzór można znaleźć także na stronie internetowej slowodaje.net/KursFormacjiBiblijnej.

– W jaki sposób można zapisać się na kurs?

– Zapisów można dokonywać drogą telefoniczną, e-mailową i bezpośrednio u mnie w dniu inauguracji. Tel.: 723-081-000; mail: xkrystianmalec@wp.pl.

– Czy można dołączyć do kursu w późniejszym terminie?

– Tak, oczywiście. Staramy się treść naszych wykładów rozsyłać uczestnikom pocztą elektroniczną, więc nawet jeśli ktoś nie będzie mógł przybyć na któreś ze spotkań, otrzyma potrzebne materiały.

2017-08-30 12:22

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kanclerz Kurii Polowej WP potwierdza fakt udzielenia sakramentów gen. W. Jaruzelskiemu

[ TEMATY ]

wywiad

Cezary Piwowarski/ pl.wikipedia.org

- Miarą naszego chrześcijaństwa jest zdolność przebaczenia – powiedział w rozmowie z KAI ks. dr Jan Dohnalik, kanclerz Kurii Polowej WP. Kapelan ujawnia okoliczności przyjęcia przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego sakramentów świętych oraz wyjaśnia motywy, jakimi kieruje się Ordynariat Polowy, sprawując Mszę św. w dniu jego pogrzebu.

KAI: – Czy może Ksiądz wyjaśnić, dlaczego pogrzeb gen. Wojciecha Jaruzelskiego rozpoczyna się od Mszy św.?

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Redaktor naczelny „Niedzieli”: wiara wymaga od nas odwagi

2024-04-29 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Niedziela

apel

Ks. Jarosław Grabowski

B.M. Sztajner/Niedziela

– Wiara obejmuje zmianę zachowania, a nie tylko powielanie pobożnych praktyk – powiedział ks. Jarosław Grabowski. Redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela” poprowadził 28 kwietnia rozważanie podczas Apelu Jasnogórskiego.

– Maryja uczy nas, że wiara to nie tylko ufność, to nie tylko zaufanie Bogu, to nie tylko prosta prośba: Jezu, Ty się tym zajmij. Wiara ogarnia całe życie, by móc je przemienić. To postawa, sposób myślenia i oceniania. Wiara angażuje w sprawy Jezusa i Kościoła – podkreślił ks. Grabowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję