Reklama

Niedziela Częstochowska

Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych

Niedziela częstochowska 43/2017, str. 3

[ TEMATY ]

ksiądz

Paweł Kmiecik

Ks. Rafał Jarosiewicz przemawia do wiernych na spotkaniu ewangelizacyjnym

Ks. Rafał Jarosiewicz przemawia do wiernych na spotkaniu ewangelizacyjnym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jestem zwykłym księdzem – tak mówi o sobie ks. Rafał Jarosiewicz, znany rekolekcjonista, dyrektor Szkoły Nowej Ewangelizacji im. św. Jana Pawła II i św. Matki Teresy z Kalkuty w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, a także prezes Fundacji „SMS z Nieba” i koordynator multimedialnych projektów ewangelizacyjnych. Był on gościem kolejnego spotkania z cyklu „Chcesz doświadczyć Pana Boga i umocnić swoją wiarę?” w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Zawierciu.

W trakcie spotkania ks. Jarosiewicz wygłosił konferencję i zachęcił uczestników do odnowienia swojej relacji z Panem Bogiem przez ogłoszenie i przyjęcie Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Podkreślał, że zapraszanie Boga do każdej dziedziny swojego życie jest niezwykle ważne – również do niewiary, tak jak w „drodze niewiary uczniów do Emaus” towarzyszył im Jezus. Rekolekcjonista mówił także o historii Henryka Krzoska, nawróconego alkoholika, który historię swojego życia opisał w książce pt. „Bóg znalazł mnie na ulicy”.

– Pan Henryk był tak uzależniony od alkoholu, że potrafił wyciąć sobie żyletką esperal, żeby dalej pić. Stale miał alkohol we krwi. Był na dnie. Pewnego razu chodził już z liną schowaną za pazuchą z zamiarem powieszenia się. Na jakiejś stołówce widział napis: „Bóg swego Syna dał, aby każdy, kto w niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne”. A kobieta nalewająca zupę powiedziała mu: „Heniu, Tobie już tylko Bóg może pomóc”. Wyszedł z tej stołówki i – to przypadek, czyli świeckie imię Ducha Świętego – natknął się na ulicznych ewangelizatorów. Jeden z nich zaprosił go do modlitwy, takiego pijanego. Pan Henryk usnął, ale jak obudził się później, pamiętał, co dokładnie zaszło. Nie miał tzw. delirki. I powiedział: „Jezu, jeśli to Ty, to spraw, żebym przestał palić papierosy”. I przestał. Później przestał pić. On jest człowiekiem, który po swoim nawróceniu i uzdrowieniu przez 2 lata pisał scenariusze do programu „Słowo na niedzielę” w TVP. A jego pierwsza praca po tym, jak skończył pić, to była praca… w sklepie monopolowym – mówił ks. Rafał Jarosiewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-10-18 14:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież z Milicza?

Niedziela wrocławska 32/2013, str. 4

[ TEMATY ]

wywiad

ksiądz

zakon

JOANNA WIETRZYŃSKA: - Po Księdza przyjeździe do Milicza po święceniach kapłańskich wielu mieszkańców zastanawia się, dlaczego nosi Ksiądz papieski strój?
CZYTAJ DALEJ

Jednak JEST. Pełne symboli pożegnanie papieża Franciszka

2025-04-26 21:43

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

śmierć Franciszka

Red

Wiatr przekładał karty otwartego Ewangeliarza leżącego na trumnie papieża Franciszka – podobnie zresztą jak w czasie Mszy świętej żałobnej św. Jana Pawła II (wtedy księga ostatecznie się zamknęła). Powiew wiatru – obok ognia i gołębicy – to w kulturze chrześcijańskiej symbol Ducha Świętego. Ten obraz na pewno pozostanie mi w pamięci, jako wymowny znak dla współczesnego świata i świadectwo tego, że – jak głosi Ewangelia – „Duch wieje, kędy chce”. W świat poszła bardzo konkretna katecheza, zatrzymaliśmy się na chwilę - w obliczu majestatu śmierci.

To ważne, że msza święta pogrzebowa była sprawowana w dostojnym języku łacińskim – na znak powszechności Kościoła. Trafnie była dobrana Ewangelia – o powołaniu Piotra, urzekała też homilia, w której kardynał Giovanni Battista Re przypomniał, że Franciszek w każdej niemal publicznej wypowiedzi prosił, by się za niego modlić, tymczasem – jak mówił dziekan Kolegium Kardynalskiego - „teraz, kochany Papieżu Franciszku, prosimy Cię o modlitwę za nas i prosimy, abyś z nieba błogosławił Kościołowi, błogosławił Rzymowi, błogosławił całemu światu, tak jak to uczyniłeś w ostatnią niedzielę z balkonu tej Bazyliki”.
CZYTAJ DALEJ

Małopolskie: W Ludźmierzu zainaugurowano sezon pasterski; bacowie wyruszają na hale

2025-04-27 18:50

[ TEMATY ]

Ludźmierz

PAP/Grzegorz Momot

W Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu symbolicznie rozpoczęto w niedzielę tegoroczny sezon pasterski. Bacowie i juhasi poświęcili swoje stada, prosząc o Boże błogosławieństwo na nowy sezon wypasu. W najbliższych dniach ze swoimi stadami wyruszą na górskie hale.

Rozpoczęcie sezonu to także początek tradycyjnej produkcji owczych serów: oscypka, bundzu, bryndzy oraz napoju ze zsiadłego owczego mleka – tzw. zyntycy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję