W Chobieni gminne obchody Dnia Niepodległości objął patronatem wójt gminy Rudna Władysław Bigus, a organizatorami byli Chobieński Ośrodek Kultury, Fundacja Zamek Chobienia, Grupa Rekonstrukcji Historycznej, ZHP Lubin.
Swoją obecnością zaszczycili nas m.in.: bp Marek Mendyk, dyrektor Wydziału Katechetycznego ks. dr Jarosław Kowalczyk, ks. Leszek Kowalski oraz inni przedstawiciele lokalnych władz samorządowych, dyrektorzy szkół, przedszkoli, instytucji kultury, zakładów działających na terenie gminy Rudna i wielu innych znamienitych gości.
Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w kościele parafialnym w Chobieni. Po niej, przybyłe delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem Ofiar Pamięci Wojen. Podczas całej uroczystości można było podziwiać inscenizację historyczno-balistyczną, dotyczącą przejmowania władzy przez Polaków w latach 1918-19, a także walk wyzwoleńczych w wykonaniu rekonstruktorów i statystów, paradę ułanów, wysłuchaliśmy pięknych patriotycznych pieśni w wykonaniu młodzieży z Chobieńskiego Ośrodka Kultury: Klaudii Woźniak i Pauliny Kołodziej, zespołu Sasanka z CK w Rudnej oraz harcerzy z ZHP Lubin.
W godzinach popołudniowych w Chobieńskim Ośrodku Kultury odbyła część artystyczna. Obejrzeliśmy premierę Teatru na Końcu Świata z Nieszczyc pod kierunkiem Łucji Peregrym: „Chrzest Polski”. Również podziwialiśmy piękne historyczne tańce, w wykonaniu dziecięcego zespołu tanecznego działającego pod kierunkiem Moniki Korycińskiej przy Chobieńskim Ośrodku Kultury.
Na koniec tego uroczystego dnia, zostały puszczone białe i czerwone lampiony, które wzbiły się hen wysoko do nieba.
Niech zabrzmi to jak zdanie podręcznikowe, wykładane i tłumaczone przez nauczycieli historii, religii czy nowego przedmiotu – HiT (Historia i teraźniejszość): „Wkład ludzi Kościoła katolickiego w odbudowanie Polski odrodzonej był nadzwyczajny, wykraczający opisem ponad historię polityczną Polski”.
Prawdę tę należy widzieć i czytać co najmniej z kilku perspektyw. Przede wszystkim nasz polski katolicyzm stał się w XIX wieku głównym dobrem kulturowym, stanowiącym podstawę tworzenia się nowoczesnego narodu bez państwa. To wtedy warstwy ludowe – choć podmywane i oduczane swej polskości przez germanizatorów i rusyfikatorów, a także nosicieli innych Kościołów – odnalazły swój kod kulturowy, masowo pielgrzymując na Jasną Górę czy do Kalwarii Zebrzydowskiej i od 1878 r. do Gietrzwałdu, kultywując i rozwijając obyczaje, świętowanie Bożego Narodzenia, Wielkiej Nocy czy Bożego Ciała, a w końcu wiernie uczęszczając do kościołów, uczestnicząc w coniedzielnych Mszach św. Przestrzeń świątyni czy klasztoru stawała się jednocześnie – zarówno wcześniej, jak i później – przestrzenią modlitwy i nauczania historii Polski. Księża katoliccy, diecezjalni czy zakonni, a także kolejne zgromadzenia, które powstawały niejednokrotnie z inspiracji świeckich (m.in. Edmunda Bojanowskiego) lub te skryte (szczególnie żeńskie, powstające z inspiracji o. Honorata Koźmińskiego) wzmacniały naszą zbiorową, stanowo-zawodową religijność, a jednocześnie uczyły solidarności narodowej, dobroczynności i ofiarności. Drugą perspektywą jest oczywiście działalność konkretnych kapłanów, szczególnie mocno realizujących wskazania zawarte w encyklice Leona XIII Rerum novarum z 1891 r., czyli wchodzących w życie publiczne z ofertą pomocy duszpasterskiej do środowisk szczególnie zagrożonych oddziaływaniem wrogich ideologii. To m.in. ks. Ignacy Kłopotowski, wydawca dziennika Polak-katolik, który docierał do szerokiego grona odbiorców wiejskich i miejskich; to ks. Marceli Godlewski – twórca Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Robotników, który uczył swoich członków postaw patriotycznych, a jednocześnie praw robotniczych. Wzorem kapłaństwa zaangażowanego w niesienie pomocy społeczno-gospodarczej stał się ks. Piotr Wawrzyniak, pochodzący z wielkopolskiego Śremu, który potrafił ziemian, całą wieś i inteligencję katolicką zorganizować wokół kas kredytowo-oszczędnościowych i czytelni ludowych w imię walki z różnymi przejawami germanizacji.
Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi. Jan Paweł II
Bóg nie pogodził się ze śmiercią człowieka. Chrystus przyszedł na świat, aby o tym świat przekonać. Chrystus umarł na krzyżu i został złożony do grobu, by temu właśnie dać świadectwo: Bóg nie pogodził się ze śmiercią człowieka! Jest bowiem Bogiem żyjących, a nie umarłych (…) Chrystus zmartwychwstał w określonym momencie dziejów, ale wciąż pragnie powstawać z martwych w życiu niezliczonej rzeszy ludzi, w życiu jednostek i ludów. Owo powstawanie z martwych wymaga współdziałania człowieka, współdziałania wszystkich ludzi. Ale w tym zmartwychwstaniu zawsze ujawnia się tamto życie, które przed tylu wiekami w wielkanocny poranek pokonało grób. Wszędzie tam, gdzie serce, przezwyciężając egoizm, przemoc, nienawiść, pochyla się z miłością ku temu, kto jest w potrzebie, tam i dziś zmartwychwstaje Chrystus (…) Wszędzie tam, gdzie umiera człowiek, który przeszedł przez życie wierząc, miłując i cierpiąc, zmartwychwstanie Chrystusa świętuje swe ostateczne zwycięstwo.
Ach, ta historia! Zawsze ma w zanadrzu rytm Bożej Opatrzności, który wygrywa melodię, jakiej nikt by nie przewidział.
Rok 1978: Europa podzielona jak placek na dwa talerze – Zachód w blasku neonów, Wschód duszący się pod ciężarem szarej żelaznej kurtyny. I nagle, zza tej kurtyny, z peryferii świata, wyłania się człowiek z Krakowa – Karol Wojtyła, robotnik, poeta z notesem pełnym metafor, biskup z duszpasterstwem w tle, gdzie wiara kiełkowała w rozmowach przy kawie, kardynał. Staje się papieżem. A 22 października, na balkonie Bazyliki św. Piotra, rzuca w eter słowa: „Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi”. Nikt wtedy nie podejrzewał, że to nie zwykłe hasło inauguracyjne, lecz detonator. Detonator wiary, wolności i odwagi, który wysadzi w powietrze cały system budowany na ateistycznym micie „człowieka-boga”. Komunizm, ten kolos na glinianych nogach, runie dekadę później – nie od rakiet, lecz od fali modlitw i pieśni, którą Jan Paweł II rozpętał na placu Zwycięstwa w Warszawie. Oto pierwszy dowód: pontyfikat, który nie tylko przetrwał, ale zmienił bieg historii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.