Reklama

Niedziela w Warszawie

Siostra z archiwum

Energicznym krokiem, z pendrivem zawieszonym na franciszkańskim habicie, przemyka między regałami w poszukiwaniu archiwalnych perełek

Niedziela warszawska 4/2018, str. V

[ TEMATY ]

archiwum

Łukasz Krzysztofka

S. Kalista Helena Lesman zna każdy zakamarek archidiecezjalnego archiwum

S. Kalista Helena Lesman zna każdy zakamarek archidiecezjalnego archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostra Kalista Helena Lesman w listopadzie skończyła 80 lat. Mimo problemów ze zdrowiem niestrudzenie pracuje jako wolontariusz w archiwum archidiecezjalnym. O sobie mówi niechętnie.

S. Lesman należy do Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej. Charyzmatem zgromadzenia jest franciszkański duch prostoty i służby wyrażany poprzez naśladowanie Chrystusa, bycie siostrą mniejszą, życie duchem pokuty i miłości w całkowitym zawierzeniu Bogu, zjednoczenie modlitwy i służby oraz uważanie siebie za narzędzie w ręku Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trudne czasy

Nie ma chyba nikogo wśród odwiedzających Archiwum Archidiecezjalne Warszawskie, kto nie znałby s. Kalisty. W każde wtorki i czwartki można Siostrę spotkać w archiwum, które mieści się w Dobrym Miejscu przy ul. Dewajtis. Wszystko zaczęło się 2 lutego 1976 r. – Byłam przyjęta do archiwum jako historyk sztuki. Moim zadaniem było gromadzenie materiałów do muzeum archidiecezjalnego, które ks. Jan Wysocki, ówczesny archiwariusz, zorganizował razem z archiwum. Nie zajmowałam się sprawami archiwalnymi, a muzealnymi. Siedziba była wspólna – w kapitularzu w archikatedrze warszawskiej – opowiada s. Kalista. Archiwum wtedy wyglądało i funkcjonowało zupełnie inaczej niż dzisiaj. Miało o wiele mniejszy niż dzisiaj zasób. Siostra wspomina, że były bardzo trudne warunki, jeśli chodzi o papier, przybory do pisania czy inne niezbędne rzeczy, które przynosiła do pracy z domu. Na Bielany archiwum zostało przeniesione dopiero w 2001 r.

Wyśmienita pamięć

W ciągu lat zmienili się również kwerendziści, korzystający z zasobów archiwum. – Kiedyś przychodzili przeważnie w sprawach naukowych i korzystali ze starych materiałów archiwalnych do prac magisterskich, doktorskich i habilitacyjnych. Przychodziło też dużo kleryków. Dzisiaj większość z kwerendzistów przychodzi w celach genealogicznych, poszukując korzeni swoich przodków – mówi Siostra, która ma fenomenalną pamięć. Przeglądając księgi kwerend sprzed czterdziestu lat dobrze pamięta większość osób przychodzących do archiwum, potrafi powiedzieć z jakich materiałów korzystali, czego poszukiwali i gdzie pracowali. Liczba kwerendzistów w latach 70. i 80. XX wieku systematycznie rosła, osiągając np. w roku 1985 ponad 600 odwiedzających. Obecnie jest ich około 200-300 rocznie. Wśród kwerendzistów był m.in. ks. Józef Glemp czy bp Jerzy Modzelewski.

Reklama

S. Kalista z uśmiechem wspomina też sytuację związaną z obecnym dyrektorem archiwum ks. Piotrem Staniewiczem, który korzystał z zasobów archiwum jeszcze jako kwerendzista. – Ksiądz, gdy zobaczył, że są dwa egzemplarze jednej z ksiąg, to o jeden poprosił i ja mu wypożyczyłam. Oddał dopiero, gdy został dyrektorem – śmieje się siostra. Dzisiaj ks. Staniewicz podkreśla, że od s. Kalisty uczy się cierpliwości i systematyczności. – Siostra jest pracownikiem bardzo punktualnym, cierpliwym wobec ludzi i dyrektora, doświadczonym, systematycznym i wykonującym ciężką pracę. Zawsze mogę liczyć na jej doświadczenie. Wie co, gdzie, kiedy i dlaczego. Tworzy też dobrą atmosferę w zespole – mówi ks. Staniewicz.

Ciągle młoda duchem

Franciszkanka bardzo lubi swoją pracę, mówi, że daje jej wiele radości. Siostra bez problemów posługuje się komputerem. Kwerendzistów wita uśmiechem i dobrym słowem. Dobrze zna każdy zakamarek archiwum. Nie ma sygnatury, która umknęłaby jej z pamięci. – Gdy zaczęłam pracować z Siostrą, wszystko było bardzo poukładane, Siostra wyznaczała rytm pracy – tak jest zresztą do dzisiaj. Daje znaki do pracy i na przerwę. Jest osobą bardzo kontaktową i otwartą. Zawsze chętnie pokazuje, jak co robić – mówi Aleksandra Rączkiewicz, która od 2006 r. pracuje w archiwum. Podkreśla, że z podziwem patrzy również na wielką dyscyplinę wewnętrzną i wyuczoną obowiązkowość siostry. – Idzie zawsze z chęcią do pracy. Ma witalność, jakby w ogóle wiek Siostry nie dotyczył. Jest ciągle młoda duchem. Posiada dar kierowania ludźmi, bierze odpowiedzialność, niczego nie narzuca – stwierdza współpracownica Siostry i dodaje: – Nie wyobrażam sobie archiwum bez s. Kalisty.

W 1996 r. kard. Glemp odznaczył s. Kalistaę w archikatedrze warszawskiej Orderem Prymasa Polski „Zasłużonemu w posłudze dla Kościoła i Narodu”. Siostra ma wielką cierpliwość i potrafi wysłuchać najdłuższej nawet historii przychodzących lub telefonujących do archiwum kwerendzistów. Pełna optymizmu i radości, często powtarza słowa, które są hasłem jej zgromadzenia: „Deus providebit” – Bóg się zatroszczy.

2018-01-24 12:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: internetowa prezentacja najstarszych dokumentów karmelitańskich

[ TEMATY ]

Kraków

archiwum

karmelici

www.karmelici.pl

Zakończyła się konserwacja wybranych 15 najstarszych dokumentów pergaminowych ze zbiorów archiwum klasztoru karmelitów w Krakowie na Piasku.

Z uwagi na trwającą pandemię wyniki prac zakonnicy zdecydowali się przedstawić internetowo.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł Jan Artur Tarnowski

2024-04-18 11:23

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Wczoraj w godzinach popołudniowych odszedł do Pana Jan Artur Tarnowski.

Syn ostatnich właścicieli Dzikowa zmarł w Warszawie. Za niecałe dwa miesiące obchodziłby swoje 91 urodziny. Odszedł Człowiek wielkiego serca otwartego zwłaszcza dla najbardziej potrzebujących, wspierał bowiem wiele instytucji, a zwłaszcza te, które zakładały lub zakładali jego przodkowie, kontynuując tym samym ich niepisany testament, jak Dom Pomocy Społecznej dla Osób Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie oraz dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych Intelektualnie, który przed przeszło wiekiem powołali do życia jego dziadkowie Zofia z Potockich i Zdzisław Tarnowski. Wspierał również ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, w tym obywatelki i obywateli Ukrainy, dotkniętych skutkami wojny.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję