Reklama

Niedziela Lubelska

Rodzina drogą Kościoła

Parafia pw. Świętej Rodziny w Lublinie świętowała 35 lat pracy duszpasterskiej

Niedziela lubelska 7/2018, str. IV

[ TEMATY ]

parafia

Paweł Wysoki

Świątynię wypełniają wierni

Świątynię wypełniają wierni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy mówimy o 700 latach miasta, 35 lat zdaje się być chwilą, ale kiedy spojrzymy na ten czas w perspektywie końca XX wieku, to jest bardzo dużo – podkreśla proboszcz ks. prał. dr Tadeusz Pajurek. Kościół na Czubach powstał bowiem jako jeden z pierwszych po roku 1980, kiedy na fali „Solidarności” bp Bolesław Pylak mógł starać się o pozwolenie na budowę świątyni w tej dzielnicy miasta. Kościół zaprojektowany został do obsługi aż 40 tys. wiernych, bo nikt wówczas nie sądził, że nieopodal będzie można wybudować kolejne. Do pracy w nowym ośrodku duszpasterskim został skierowany ks. Ryszard Jurak, który początkowo zamieszkał przy kościele pw. św. Teresy przy ul. Krochmalnej. Jako pierwsza powstała tymczasowa kaplica, w której 12 grudnia 1982 r. bp Zygmunt Kamiński odprawił Mszę św. Obok kaplicy rozpoczęła się budowa domu parafialnego i kościoła pw. Świętej Rodziny, który służy wiernym od końca 1990 r.

W blasku św. Jana Pawła II

To miejsce jest szczególnie znane wśród wiernych, ponieważ w 1987 r. przy murach budującego się kościoła został wzniesiony ołtarzy polowy, przy którym Eucharystię dla milionowej rzeszy wiernych sprawował Ojciec Święty Jan Paweł II. To wydarzenie tak mocno zapisało się w historii miasta, że o kościele znajdującym się przy ul. Jana Pawła II do tej pory mówi się „papieski”. O historycznym spotkaniu wciąż przypomina potężny krzyż, który był elementem ołtarza. Nie ma dnia, by u jego stóp nie paliły się świece, pozostawione przez wiernych jako świadectwo modlitwy i pamięci. 9 czerwca ub.r., z okazji 30. rocznicy wizyty św. Jana Pawła II w Lublinie, odbyła się konsekracja kościoła, a papież Franciszek ustanowił na ten dzień odpust parafialny. – Do tej pory uroczystości odpustowe odbywały się w niedzielę Świętej Rodziny, a teraz mamy przywilej dwóch odpustów – mówi ks. Pajurek. – Chcemy, by nasz kościół stawał się coraz bardziej miejscem modlitwy za rodziny. Codziennie o godz. 12 sprawowana jest Msza św. za wstawiennictwem Świętej Rodziny, odmawiany jest Różaniec w intencji rodzin. Św. Jan Paweł II nazywany jest papieżem rodziny, dlatego w parafii pw. Świętej Rodziny chcemy wydobywać ze skarbca papieskiego nauczania przekaz o rodzinie. Myślimy też o kongresie rodzin i kolejnych inicjatywach skierowanych właśnie do rodzin – zapowiada Ksiądz Proboszcz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wspólnota wspólnot

Dzięki pracy ks. Ryszarda Juraka i wiernych parafia pw. Świętej Rodziny posiada piękną świątynię i duże zaplecze. Przed laty, gdy lekcji religii nie było w szkołach, dom parafialny wypełniały tysiące katechizowanych dzieci; do I Komunii św. czy do sakramentu bierzmowania co roku przygotowywało się po kilkaset osób. Dziś, gdy katecheza z powodzeniem nauczana jest w szkołach, niegdyś przestronne sale lekcyjne wypełniają wierni gromadzący się w różnych wspólnotach, grupach modlitewnych i apostolskich.

– Sobór Watykański II naucza, że parafia powinna być wspólnotą wspólnot. Ja tej prawdy doświadczyłem już w latach 70. XX wieku, gdy podejmowałem formację w ruchu oazowym ks. Franciszka Blachnickiego. Gdy w 2015 r. zostałem skierowany do pracy w tej parafii, podczas wprowadzenia na urząd proboszcza podkreśliłem, że bardzo zależy mi na tworzeniu małych wspólnot, w których pogłębiana będzie więź z Bogiem i bliźnimi. Cała parafia to ponad 17 tys. wiernych, więc łatwo o anonimowość. Dopiero w małej grupie można stworzyć prawdziwe więzi, głębsze relacje, podjąć rozmowy na temat życia i wiary. Taka forma pracy sprawdza się od wielu lat, dlatego przy kościele działa ponad 30 grup – mówi ks. Tadeusz Pajurek. Z racji osobistych doświadczeń proboszcza przez lata związanego z Ruchem Światło-Życie na Czubach wyrastają kolejne kręgi Domowego Kościoła (oaza rodzin), ale nie tylko. Po rekolekcjach ewangelizacyjnych „Źródło” wspólnota „Nowe Jeruzalem” prowadzi kurs Alfa, w którym uczestniczy wiele osób chcących głębiej wejść w modlitwę, w przeżywanie swojej wiary i aktywności w życiu Kościoła. Prężnie działa parafialny oddział Caritas, który obejmuje opieką ok. 80 osób ubogich i samotnych, organizując dla nich pomoc materialną, ale też spotkania. – Chciałbym, aby wszyscy w parafii czuli się odpowiedzialną za siebie rodziną; nikt nie może zostać pominięty. Dlatego uczulamy wiernych, by w razie trudnej sytuacji sąsiada zatroszczyli się o niego; by informowali o tym, że w parafii można otrzymać konkretną pomoc. Korzystają z niej osoby dotknięte niepełnosprawnością i chorobą, utratą pracy czy sytuacjami losowymi – podkreśla duszpasterz.

Reklama

Jak w wielu parafiach, wierni mogą zaangażować się w modlitwę kół Żywego Różańca, w działalność Rycerstwa Niepokalanej, Legionu Maryi, Drogi Neokatechumenalnej czy chóru, który działa nieprzerwanie od ponad 30 lat. Co roku kilkaset osób włącza się w Duchową Adopcję Dziecka Poczętego. Duszpasterską troską objęci są stypendyści funduszu im. abp. Józefa Życińskiego „Świadkowie Bożego piękna”, który działa w ramach Centrum Jana Pawła II. Pragnieniem ks. Pajurka jest zintensyfikowanie duszpasterstwa dzieci i młodzieży, a zwłaszcza studentów, których na terenie parafii mieszka ponad tysiąc, a także reaktywowanie oddziału Akcji Katolickiej. Dojrzewają plany dotyczące duszpasterstwa osób samotnych, wdów i wdowców oraz seniorów. Być może już na wiosnę uda się uruchomić świetlicę dla dzieci i młodzieży.

Wraz z domem parafialnym wzniesiony został klasztor Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej. – Chociaż betanki tworzą odrębną wspólnotę (mają tu dom generalny), tak naprawdę jesteśmy jedną rodziną – mówi Ksiądz Prałat. – To wielka łaska, że mamy obok siebie siostry, które w regule mają zapisaną modlitwę za kapłanów i pomoc kapłanom w pracy duszpasterskiej. Betanki katechizują dzieci i młodzież, podejmują zadania zakrystianki, angażują się w prowadzenie grup duszpasterskich, przygotowują dekoracje w świątyni. Jedna z sióstr niedawno wróciła z pracy we Włoszech, gdzie opiekowała się osobami chorymi i uczy nas nowych sposobów pracy z ludźmi starszymi. Nie wyobrażam sobie codziennej pracy duszpasterskiej bez obecności sióstr w naszej parafii – podkreśla.

Reklama

Czas wdzięczności

Ubiegły rok w papieskiej parafii przebiegał pod znakiem jubileuszu. Świętowano 30-lecie pielgrzymki św. Jana Pawła II i 35-lecie działalności duszpasterskiej. Zapisem niezbyt długiej, ale niezwykle interesującej historii jest publikacja pt. „W promieniach łaski”. Praca zbiorowa pod redakcją ks. Tadeusza Pajurka opisuje najważniejsze wydarzenia z życia parafii, zawiera dziennik budowy kościoła oraz wywiad z budowniczym i pierwszym proboszczem ks. Ryszardem Jurakiem, a także spory wybór zdjęć. W publikacji udokumentowany jest międzynarodowy festiwal organowy, który pod dyrekcją Roberta Grudnia od ponad 20 lat organizowany jest ku czci św. Jana Pawła II.

Główne uroczystości jubileuszowe w grudniu 2017 r. poprzedziły rekolekcje ewangelizacyjne „Źródło”. Jak podkreśla Ksiądz Proboszcz, termin tego wyjątkowego czasu łaski przewidziała dla parafii Boża Opatrzność. – Byłem pełen podziwu dla ludzi, którzy przez kilka dni zostawali po Mszach św. na tzw. bloki ewangelizacyjne. Z uwagą słuchali nauk i świadectw, a w czasie nawiedzenia przez relikwie Drzewa Krzyża nieustannie trwali na modlitwie. Wiele osób zainteresowało się działalnością grup parafialnych i rzeczywiście do nich dołączyło. Pozytywne relacje zebraliśmy od wiernych po kolędzie. Parafianie chętnie wracali do tego wydarzenia i dawali świadectwo dobrze przeżytego czasu rekolekcji – podkreślał ks. Pajurek. Sam jubileusz 35-lecia działalności duszpasterskiej otworzyła Msza św. pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika, który uhonorował zasłużonych parafian diecezjalnym medalem „Lumen Mundi”. Później, w czasie odpustu, wierni modlili się pod przewodnictwem abp. Stanisława Wielgusa, bp. Antoniego Pacyfika Dydycza i bp. Artura Mizińskiego, którzy podkreślali, że „rodzina jest drogą Kościoła”. W pamięci wiernych niczym drogowskaz na przyszłe lata pozostały słowa abp. Stanisława Budzika, który mówił: – Nie bójcie się wziąć Jezusa za przewodnika i przyjaciela; On nam nic nie zabiera, przynosi pokój i radość, pomaga odkryć sens życia, uzdania do miłości. Chrystus po to się narodził, aby nas zbawić przez krzyż i zmartwychwstanie. Z krzyża Chrystusa płynie szczególna moc i rozlega się wołanie o radykalną miłość, która przemienia i otwiera serca na Boga i człowieka.

Informacje o parafii dostępne na stronie www.rodzina.lublin.pl

2018-02-14 11:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy uczeń Mesjasza

Niedziela kielecka 3/2018, str. IV

[ TEMATY ]

parafia

patron

św. Andrzej

TER

Św. Andrzej, patron kościoła

Św. Andrzej, patron kościoła

Kilka wieków temu w Sieciechowicach, małej miejscowości w pobliżu Krakowa, na nocleg zatrzymał się król Polski Stanisław August Poniatowski. Towarzyszył mu jego brat, prymas Michał. W miejscowym kościele zachowały się dwa portrety szacownych gości, którzy skorzystali z noclegu w tejże parafii. Ówcześni mieszkańcy widać byli bardzo gościnni. Wyjątkowe persony odwiedziły kościół św. Andrzeja, który nadal służy całej wspólnocie

Sieciechowice to mała miejscowość, malowniczo położona na południowo-zachodnim krańcu diecezji kieleckiej. W rynku nieopodal kościoła znajduje się figura św. Jana Nepomucena, który zginął męczeńską śmiercią, broniąc tajemnicy sakramentu pokuty. W pobliżu, za kościołem płynie rzeka Dłubnia, prawdopodobnie figura Świętego wcześniej stała w pobliżu rzeki, bo w rzece Wełtawie św. Jan Nepomucen został utopiony i dlatego jego kapliczki spotykamy w pobliżu strumieni i rzek. Nie wiadomo, w którym roku wybudowano w Sieciechowicach pierwszy kościół. Najstarsza wzmianka o świątyni i parafii pochodzi z 1326 r. Rzecz ciekawa – dokument erekcyjny kościoła, według którego pierwsza świątynia stanęła w Sieciechowicach w 1312 r. – okazał się falsyfikatem. Jan Długosz wspomina o kościele w Sieciechowicach w XV wieku. Świątynia była murowana z cegły, pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła. Prawdopodobnie kościół opisywany przez kronikarza możemy oglądać do dziś. Przez wieki przechodził on remonty, zmieniał się jego wystrój, lecz mimo wojen oraz różnego rodzaju klęsk, przetrwał do dziś i co ciekawe, zachował elementy poprzednich stylów architektonicznych. Zachowała się także drewniana zabytkowa dzwonnica, która jest jakby główną bramą, przez którą wchodzi się na teren kościoła. Kościół nie jest dużą budowlą. Prezbiterium jest jednoprzęsłowe, ołtarze – główny oraz dwa boczne – wykonane są w stylu rokoko. Obecny kościół został konsekrowany 25 lipca 1624 r. przez bp. Tomasza Oborskiego, sufragana krakowskiego. Zabytkowa świątynia była wielokrotnie odnawiana, m.in. w latach 1967-70, w 1985 r. i 1992 r. Również w ostatnich latach zabytkowa świątynia była odnawiana, dzięki czemu przywrócono jej dawny blask. Dzisiaj możemy się poczuć jak nasz dziejopis Jan Długosz, który opisywał Sieciechowice wspominając kościół św. Andrzeja, przekraczając jego próg czujemy się jakbyśmy przekraczali bramy czasu.

CZYTAJ DALEJ

Kościoły z całej Polski biorą udział w tegorocznej edycji Nocy Konfesjonałów

2024-03-29 11:56

[ TEMATY ]

noc konfesjonałów

Karol Porwich/Niedziela

W Wielkim Tygodniu w 100 kościołach księża będą spowiadać do północy lub przez całą noc w ramach 14. edycji nocy konfesjonałów. Akcja ma umożliwić spowiedź wiernym, którzy z różnych powodów nie mogą w dzień przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania.

Udział w akcji Noc Konfesjonałów polega na zorganizowaniu dodatkowej spowiedzi w Wielkim Tygodniu i zgłoszeniu udziału kościoła w serwisie nockonfesjonalow.pl - poinformował w komunikacie przekazanym w czwartek PAP koordynator akcji ks. Grzegorz Adamski.

CZYTAJ DALEJ

Aby pomóc żołnierzom na froncie

2024-03-29 15:21

Uchodźczynie z Ukrainy, w imieniu Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowowschodnich zorganizowały stoisko podczas kiermaszu wielkanocnego przy Dworku Laszczyków, dochód z którego został przeznaczony dla żołnierzy sił zbrojnych na Ukrainie, walczących na froncie.

Dla chętnych były np. smakowite świąteczne babki ukraińskie, mające wielu amatorów tzw. „sało” (czyli słonina w ziołach i przyprawach), śledziki bez octu, sadzonki ostrej papryczki, bułeczki dyniowe i czekoladowe, pieczywo na zakwasie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję