Reklama

Oko w oko

Miej miłosierdzie dla nas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święto Miłosierdzia Bożego ustanowione przez Jana Pawła II na pierwszą niedzielę po Wielkanocy staje się coraz bardziej znane – nie tylko w Polsce. Za sprawą św. Faustyny, jej „Dzienniczka” i wizerunku Jezusa Miłosiernego świat sięga po Boże Miłosierdzie i powtarza: „Jezu, ufam Tobie”. Uczeni, znawcy tematu, teologowie mówią, że św. Faustynę i jej dzieło zna dzisiaj już cały świat, w najdalszych zakątkach globu możemy zobaczyć wizerunek Jezusa Miłosiernego z podpisem przetłumaczonym na różne języki, nawet te zapomniane, najbardziej egzotyczne. „Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. (...) Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. (...) Ja sam bronić ją będę jako swej chwały” (Dz. 47-48). „Córko moja, zachęcaj dusze do odmawiania tej koronki, którą ci podałem. (...) Napisz: Gdy tę koronkę przy konających odmawiać będą, stanę pomiędzy Ojcem a duszą konającą nie jako Sędzia sprawiedliwy, ale jako Zbawiciel miłosierny” (nr 1541). „Dzienniczka” nie da się czytać tak jak inne książki, tu każda linijka zawiera tajemnice, trudne do pojęcia bez odpowiedniego przygotowania, ale czasami wystarczą jakiś życiowy problem, ciężka choroba, tragedia czy wypadek i zaczynamy szukać drogi do Bożego Miłosierdzia. Wystarczy zajrzeć do książki „Ogień z nieba”, autorstwa dwóch księży posługujących w największym w Polsce szpitalu, na ul. Banacha w Warszawie – ks. Mariusza Bernysia i ks. Michała Dłutowskiego, by poznać ludzkie drogi prowadzące w końcu zawsze do Boga. „Ważna jest postawa duchowej pokory przed Bogiem, postawa nędzarza, który umie wyciągać ręce do Boga, aby żebrać. W szpitalu często widzę ludzi, których dopiero choroba i całkowita bezradność zmuszają do przyjęcia takiej postawy wobec Boga. Właśnie w tych trudnych doświadczeniach Bóg walczy o naszą miłość, o to, byśmy Go dostrzegli w naszym życiu. Jest to walka o nasze zbawienie”. Te słowa ks. Bernysia potwierdzają odwieczną mądrość ludową: „Nie ma innej drogi do Boga, tylko przez krzyż”. Tak często powtarzała tę myśl matka ks. Jerzego Popiełuszki. Tajemnicę ludzkiego cierpienia i tajemnicę Bożego Miłosierdzia najlepiej wyjaśniają życie i nauczanie Jana Pawła II. Właśnie on i św. Faustyna są dowodem na potwierdzenie słów Jezusa zawartych w „Dzienniczku”: „Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje” (nr 1732).

We wspomnianej książce znajdziemy poruszające świadectwa ludzi cierpiących, w sytuacjach beznadziejnych, na łóżku szpitalnym, a jednocześnie odpowiednie odniesienia do słów Jezusa. Warto przeczytać, tym bardziej że ks. Bernyś, wszechstronnie wykształcony humanista, teolog, jest znawcą i piewcą tematyki miłosierdzia, św. Faustyny, Jana Pawła II i nie tylko. Potrzebne nam są wiedza i głębokie zamyślenie. Dzisiaj świat żyje powierzchownością, blichtrem, przeciętnością, w zapędzeniu gubimy to, co najważniejsze. Boimy się krzyża, uciekamy od cierpienia, liczą się tylko zdrowi, silni i bogaci – jak na reklamowych bilbordach. Bóg jest niewygodny w codziennej pogoni, męka i śmierć Jezusa na krzyżu – odległe i tylko symboliczne, a święta Wielkanocne są zaledwie wiosennym happeningiem, wypoczynkiem, wyjazdem do modnych kurortów. Często ludzie nie kryją nawet, że jedynym ich motywem religijnym jest wizyta w kościele ze święconką... Życie na luzie i tzw. czarne marsze, manifestowanie swobodnego zabijania dzieci nienarodzonych! „Dał mi Pan poznać w jednym momencie grzechy świata całego w dniu tym popełnione. Zemdlałam z przerażenia i pomimo że znam całą głębię miłosierdzia Bożego, zdziwiłam się, że Bóg pozwala istnieć ludzkości. I dał mi Pan poznać, kto podtrzymuje istnienie ludzkości: to są dusze wybrane. Kiedy dopełni się miara wybranych, świat istniał nie będzie” (Dz. 926).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-04-11 10:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Strukov/fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 12, 24-26.

Wtorek, 23 kwietnia. Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski

CZYTAJ DALEJ

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję