Kłopoty z wiarą nie są niczym nowym. Miewali je nawet wybrani z wybranych, przesiani – apostołowie. Jak licha była wiara Piotra – w przeszłości pierwszego papieża – ujawniło się na dziedzińcu u Kajfasza. „Nie znam tego Człowieka”. Ależ skądże, żadną miarą…
Dlaczego mamy kłopoty z wiarą? I ty, i ja, i pewnie wszyscy przy wierze mimo wszystko uparcie trwający? Pod tą wiarą kopie dołki Zły! On wie, że dopóki człowiek trwa przy Chrystusie, jest bezpieczny i nie do pokonania. Stąd pełne przebiegłości, co dzień ponawiane akcje Złego, aby posiać zamęt i zwątpienie. Aby tylko się człowiek oddalił od Chrystusa. Siejąc wątpliwości działa na nas przez zło świata. Posyła do nas ludzi, których ma na swe usługi. Iluż to straciło wiarę wskutek czytania książek, artykułów czy oglądania wywiadów, słuchania wykładów, oglądania filmów, programów telewizyjnych? Wszystko to przygotowali im inni ludzie – omamieni, zagubieni, uwiedzeni. Służący Złu jako narzędzia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zło świata jest pierwszą przyczyną naszych kłopotów z wiarą, ale nie ostatnią.
Reklama
Pycha – oto przyczyna kolejna. „Nie będę czarnych słuchał. Nie będę przed nimi klękał”. A kto ci każe klękać? Przed Bogiem klękasz, nie przede mną. Jeśli o mnie chodzi, to możesz się spowiadać na baczność, na siedząco, jak chcesz. Nie masz żadnego obowiązku wierzyć w księdza! Wierz w Chrystusa! Każdy roztropny wie, że sprawy ważne załatwia się raczej z bacą, nie zaś z juhasem. A jak się komu myli, kto baca, a kto juhas, to już nie bacy wina...
Lenistwo – przyczyna następna kłopotów z wiarą. „Nie chce mi się. Pomyśleć o Panu Bogu. Pisma Świętego poczytać. Pomodlić się sercem. Uklęknąć”. A może się troszkę przyłożę do poduszki, bo bardzo jestem zmęczona?
Jeżeli – mając świadomość tych wszystkich ograniczeń, słabości i wad uda się człowiekowi przezwyciężyć i to dłubanie dołków pod nami, i pychę, i lenistwo, i oczyścić od zafałszowań obraz Boga i powiedzieć Chrystusowi, że Mu – mimo wszystko – ufasz, to równocześnie wyznajesz Mu swoją miłość. Miłość zaś przykrywa wszystkie słabości wiary. Ufać to znaczy zawierzyć miłości.
Rozważania ks. Stanisława Orzechowskiego, duszpasterza akademickiego, głównego przewodnika Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej na Jasną Górę