Reklama

porządki w torebce

Bikini czy sukienka?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiaj chyba trudno nam to sobie wyobrazić, ale w 1946 r., kiedy projektant dwuczęściowego kostiumu kąpielowego Francuz Louis Réard postanowił zaprezentować swoje dzieło, nie mógł znaleźć modelki, która chciałaby się sfotografować w takim stroju. Czy raczej – jak uważały wszystkie kobiety, którym proponował taką sesję – bez stroju. Kostium, który zakrywał jedynie najbardziej „strategiczne” części ciała, a całą resztę wystawiał na widok publiczny, odbierano jako coś wulgarnego. Jedyną kobietą, która się zgodziła, była tancerka erotyczna. Kiedy Réard zaczął produkować swoje kostiumy, nazywał je w kampanii reklamowej „bikini”, od nazwy atolu na Oceanie Spokojnym. Nie wykorzystywał przy tym skojarzenia z pięknymi, rajskimi wyspami, tylko z próbami atomowymi, które w latach 40. ubiegłego wieku prowadzili na Bikini Amerykanie – strój miał wywołać efekt bomby wodorowej. Réard nie odniósł jednak wielkiego sukcesu. Jego propozycja się nie przyjęła. Wróciła dopiero ponad 20 lat później, na fali rewolucji seksualnej.

Teraz, oczywiście, znamy bardziej roznegliżowane stroje plażowe niż bikini. Kobiety kąpią się i opalają topless, w stringach albo w prześwitujących kostiumach. Tak samo zresztą potrafią się ubrać na przyjęcie albo na pokaz mody. Zdjęcia modowe nieraz trudno odróżnić od pornografii. To wszystko prawda, ale podczas kupowania stroju kąpielowego warto pamiętać o historii dwuczęściowego kostiumu. Pewnie wiele osób wybierze wtedy strój jednoczęściowy, w którym wprawdzie nie da się opalić brzucha i który schnie dłużej, ale jest przyzwoitszy. Warto też sobie uświadomić, że ludzka natura się nie zmieniła i widok nagiego kobiecego ciała działa na mężczyzn tak samo jak 72 lata temu.

Ciekawe, że niedawno w sklepach pojawił się nowy produkt – tzw. sukienki kąpielowe. Taki strój różni się od zwyczajnego jednoczęściowego kostiumu kąpielowego tylko tym, że ma doszyty kawałek materiału na biodrach. Materiał, forma i sposób zakładania są takie same. Sukienka kąpielowa jest skromniejsza i można się w niej czuć swobodniej i pewniej. Łatwiej w niej także ukryć niedoskonałości figury. Od kilkunastu lat męskie stroje kąpielowe bardziej przypominają spodenki niż bieliznę. Może damska moda też wyewoluuje od siedemdziesięcioletniej babci bikini do czegoś lepszego? Warto jej w tym pomóc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-06-13 09:54

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: Koniec "facetów w sukienkach" i politycznej poprawności w wojsku

2025-09-30 20:13

[ TEMATY ]

wojsko

armia USA

faceci w sukienkach

polityczna poprawność

Adobe Stock

Armia Stanów Zjednoczonych

Armia Stanów Zjednoczonych

Szef Pentagonu Pete Hegseth ogłosił we wtorek wprowadzenie nowych standardów sprawności i wyglądu w wojsku obowiązujących każdego żołnierza i zakończenie „politycznej poprawności” w przemianowanym ministerstwie wojny. Zapowiedział też kolejne zwolnienia i „wyzwolenie” dowódców spod regulacji, by mogli podejmować ryzyko.

Hegseth poświęcił swoje przemówienie, na które zwołano setki generałów stacjonujących na całym świecie, na ogłoszenie dziesięciu nowych dyrektyw dla wojska, które jego zdaniem mają naprawić dekady „głupiej” polityki i politycznej poprawności.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo lekarza: Wiara pomaga mi leczyć

Niedziela Ogólnopolska 34/2025, str. 28-29

[ TEMATY ]

świadectwo

medycyna

www.kolejowy.katowice.pl

Prof. dr. hab. n. med. Edward Wylęgała

Prof. dr. hab. n. med. Edward Wylęgała

Na życiowy sukces składają się nie tylko wiara i ciężka praca, ale również szacunek do tradycji i wartości wyniesionych z domu – uważa prof. dr hab. n. med. Edward Wylęgała, który tysiącom osób pomógł odzyskać wzrok.

Aneta Nawrot: Wiara w Boga...
CZYTAJ DALEJ

Ty też możesz odbudować Kościół

2025-09-30 19:50

Marcin Cyfert

Odpust w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu

Odpust w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu

Św. Franciszek każdego dnia musiał walczyć o wiarę z gorliwością godną najwyższych pochwał. Nigdy nie ustał. Zobaczcie, jakie dziedzictwo pozostawił, choć żył tylko 45 lat – mówił ks. prof. Sławomir Stasiak w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu.

Rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię podczas parafialnego odpustu. Nawiązał do Ewangelii o bogaczu i łazarzu, zaznaczając, że obraz ten jest mocno wpisany w kulturę naszego kontynentu. – Jednak zadajemy sobie pytanie, szczególnie w kontekście święta św. Franciszka z Asyżu, czy bycie biednym gwarantuje zbawienie. Trzeba tutaj dotknąć pewnej fundamentalnej kwestii społecznej, aktualnej 2800 lat temu, 800 lat temu i obecnie – mówił ksiądz profesor, przytaczając słowa proroka Amosa: „Biada beztroskim na Syjonie i dufnym na górze Samarii”. Powodem owego „biada” jest: „Nic się nie martwią upadkiem domu Józefa”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję