Reklama

Niedziela Wrocławska

Rozmowy Z Niedzielą

Siedmiu papieży wg kard. Bertone

O polskim przekładzie książki „Moi papieże” z ks. dr. Patrykiem Gołubcowem, dyrektorem wydawnictwa TUM we Wrocławiu, rozmawia Agnieszka Bugała

Niedziela wrocławska 25/2018, str. V

[ TEMATY ]

wywiad

książka

Archiwum MWSD we Wrocławiu

Kard. Tarcisio Bertone

Kard. Tarcisio Bertone

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Bugała: – Wydawnictwo TUM włączyło się w świętowanie jubileuszu 50-lecia PWT, wydając książkę kard. Tarcisio Bertone pt. „Moi papieże”. Skąd pomysł na druk tej publikacji?

Ks. Patryk Gołubców: – Impulsem do wydania publikacji kard. Bertone w wersji polskojęzycznej była moja rozmowa z abp. Józefem Kupnym o świętowaniu jubileuszu 50-lecia Papieskiego Wydziału Teologicznego. Metropolita zasugerował, że warto zaakcentować wizytę byłego sekretarza stanu w naszym mieście, a wydanie jego najnowszej książki w języku polskim byłoby ciekawym rozwiązaniem. Pomysł uznałem za atrakcyjny, gdyż koncepcja aplikowania zagranicznych autorów do naszego wydawnictwa nie była realizowana w satysfakcjonującym stopniu, zwłaszcza w ostatnich latach. Wierzę, że książka kard. Bertone spotka się z pozytywnym odbiorem ze strony czytelników. Autor jest postacią znaną w naukowym środowisku Wrocławia z racji przyznanego mu przed kilkoma laty tytułu doktora honoris causa PWT. Fakt ten jest dodatkowym atutem wydania książki.

– Kardynał, który był jednym z najbliższych współpracowników św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka, zawarł w niej osobiste wspomnienia o siedmiu biskupach Rzymu, których dane było mu poznać. Jaka jest ta książka?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Z całą pewnością nowatorska w treści i formie. Szczególnie intrygujący jest emocjonalny przekaz autora, nawiązujący do doświadczenia osobistych spotkań z kolejnymi papieżami, począwszy od Piusa XII, na Franciszku skończywszy. Na szczególną uwagę zasługuje lekkość formy w formułowaniu osobistych przeżyć. Książkę czyta się z łatwością, a prostolinijność przekazywanych treści stanowi jej niekwestionowany walor. Jest pozbawiona patosu i obala funkcjonujący stereotyp, że efekt przemyśleń hierarchów Kościoła stwarza dystans i uniemożliwia czytelnikowi ich poprawne zrozumienie. Krótko mówiąc, treść książki nie jest oderwana od życia, ale daje przystępny obraz kształtowania się relacji na szczytach kościelnej kariery. Wart podkreślenia jest okres, w którym kard. Bertone pełnił urząd sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej. W znacznym stopniu przypadał on na pontyfikat św. Jana Pawła II, a co za tym idzie, osoba Papieża Polaka odegrała szczególną rolę w życiu i posłudze autora publikacji. We wspomnieniach hierarcha podkreśla świadectwo głębokiej wiary i godnej naśladowania postawy człowieczeństwa, jakich doświadczył ze strony Ojca Świętego. Kwintesencję książki ujął abp Józef Kupny w przedmowie do polskiego wydania: „Myliłby się jednak ten, kto odbierałby dzieło kard. Bertone jako kronikę wydarzeń zza Spiżowej Bramy. Wspomnienia i relacje stanowią dla tego wybitnego hierarchy jedynie tło do tego, by mówić o Bogu. Czytając «Moich papieży» można odnieść wrażenie, że autor nie przytaczałby tych wszystkich faktów, nie opisywałby z taką pieczołowitością i dbałością o szczegóły poszczególnych wydarzeń, gdyby nie jego absolutne przekonanie, że nie pisze ludzkiej historii, ale historię obecności Boga w dziejach człowieka i dziejach Kościoła”.

– To rzeczywiście puenta – zachęta. A w jaki sposób udało się Księdzu zdobyć zgodę na jej przekład z włoskiego i wydanie w Polsce?

– Skontaktowałem się z ks. prał. Lechem Piechotą w Rzymie, sekretarzem Księdza Kardynała. Ucieszył się i pomógł mi nawiązać kontakt z wydawnictwem z Turynu, które opublikowało włoską wersję. Po wynegocjowaniu warunków umowy przekazałem tekst do tłumaczenia, a następnie do redakcji i korekty. Cały proces wydawniczy trwał niecałe dwa miesiące, a jego owocem jest wydrukowanie książki w naszej Drukarni Tumskiej.

– Księdza osobista recenzja i zaproszenie dla czytelników?

– Kard. Bertone to postać nietuzinkowa. Osobistym świadectwem stwarza możliwość przybliżenia odbiorcy postaci kolejnych papieży, których pontyfikaty przypadały na okres ostatnich kilkudziesięciu lat. Bardzo dyskretnie, opierając się na faktach, i bez nadmiernego podkreślania swego uczestnictwa w wydarzeniach, rozwija opowieść, która szkicowo charakteryzuje osobę kolejnego papieża i nakreśla specyfikę każdego pontyfikatu, wypływającą z realnych potrzeb Kościoła we współczesnym świecie. Nie omija spraw trudnych, ale w dyskretny sposób ukazuje fakty i pewne decyzje w prawdziwym ich świetle. Poznajemy m.in. kulisy ogłoszenia tzw. „trzeciej tajemnicy fatimskiej”, rozmów Jana Pawła II z abp. Lefebvrem, wydarzenia związane z wystąpieniem Benedykta XVI w Ratyzbonie, które – jak relacjonowano w mediach – zepsuły relacje ze światem islamskim, czy jeden z najbardziej przykrych rozdziałów pontyfikatu Benedykta XVI, jakim był wyciek dokumentów poza Watykan. To jest ważna książka, szczególnie dla weryfikacji pontyfikatów często niedocenianych, czy wręcz źle ocenianych. Mam nadzieję, że książka spotka się z zainteresowaniem czytelników i przysłuży się do przybliżenia sylwetek papieży niemal całego ostatniego stulecia. Życzę owocnej lektury.

2018-06-20 08:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Okruchy o Kobieli

Po kolei odchodzili przyjaciele Bogumiła Kobieli. Rok po sukcesie „Zezowatego szczęścia” (1960 r.) w wypadku samochodowym zginął Andrzej Munk, reżyser filmu, który „Bobkowi” przyniósł sławę. W 1967 r. pod kołami pociągu zginął Zbigniew Cybulski, przyjaciel Kobieli, pół roku później odszedł Krzysztof Komeda Trzciński, kolejny przyjaciel aktora. On sam zginął na początku lipca 1969 r., prawie 50 lat temu. Dziś Kobielę – „Bobka” – pamiętać mogą pewnie tylko starsze roczniki i miłośnicy starych filmów. Tymczasem wtedy znali go wszyscy. Był jednym z kilku najwybitniejszych aktorów swego pokolenia. Odszedł przedwcześnie, w wieku 38 lat. Ze skrawków wspomnień jego bliskich i przyjaciół oraz z fragmentów listów do najbliższych Maciej M. Szczawiński starał się sportretować aktora. Próba się powiodła. Książka „Zezowate szczęście. Opowieść o Bogumile Kobieli”, choć oparta na szczupłych źródłach, broni się, pokazuje Kobielę, jakiego nie znaliśmy.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję