Reklama

Niedziela Świdnicka

Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z nieba

Mszą św. transmitowaną przez Telewizję Polonia mieszkańcy Niemczy uczcili 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, 80-lecie ogłoszenia Pięciu Prawd Polaków spod Znaku Rodła. Eucharystia, której przewodniczył bp Ignacy Dec, była także sprawowana w intencji organizatorów i wykonawców VIII Letniego Festiwalu Kultury „Polonia Cantans”, którego finałowy koncert odbywa się od dwóch lat właśnie w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Niemczy

Niedziela świdnicka 34/2018, str. I

[ TEMATY ]

Msza św.

Marek Zygmunt

Msza św. w Niemczy transmitowana przez Telewizję Polonia

Msza św. w Niemczy transmitowana przez Telewizję Polonia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gospodarz tej wspólnoty ks. kan. Tadeusz Pita w serdecznych słowach powitał nie tylko Księdza Biskupa, ale również kapłanów koncelebrujących Mszę św. – ks. kan. Mariana Chomiaka, proboszcza parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Przerzeczynie, ks. Grzegorza Michalskiego, kapelana Fundacji „Polskie Gniazdo” (organizator festiwalu), burmistrza Niemczy Grzegorza Kosowskiego, jego zastępcę Kazimierza Figzała oraz przewodniczącą Rady miejskiej Monikę Szymańską-Śledź.

Nawiązując w homilii do przesłania Ewangelii, Ksiądz Biskup wskazał, że chleb jest najważniejszym, ale nie jedynym i nie wyczerpującym pokarmem.Zwrócił uwagę na fakt, iż trzeba ubolewać, że dzisiaj obniżył się szacunek dla chleba. Dostęp do chleba jest na przysłowiowe wyciągnięcie ręki. Wystarczy wejść do supermarketu, do przydrożnego sklepu spożywczego, by zdobyć chleb i to różnego rodzaju. Niestety, chleb można znaleźć także na śmietnikach, w koszach na śmieci, na trawnikach. A Jezus – jak pamiętamy – po nakarmieniu zgłodniałej rzeszy ludzi kazał zebrać resztki, którymi wypełniono dwanaście koszów. Dziś może mniej cenimy chleb, gdyż mamy go pod dostatkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

O chleb powszedni modlimy się do Pana Boga i to w najważniejszej modlitwie, której nauczył nas sam Chrystus. „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Chociaż chleb jest tak ważny dla życia biologicznego, to nie zaspokaja całkowicie głodu ludzkiego, bowiem człowiek nie jest tylko organizmem biologicznym. Jest duchem wcielonym. Stąd też oprócz głodu biologicznego, normalny człowiek doświadcza głodu psychicznego i duchowego, wartości duchowych. Do godnego życia potrzebuje prawdy, dobra, piękna, miłości, sprawiedliwości; potrzebuje wiary, nadziei i miłości, potrzebuje odnalezienia sensu życia, akceptacji, szacunku i miłości od innych. Potrzebuje Boga, który jest życiem, który jest źródłem życia. Człowiek ma tak ogromną, niemal nieskończoną skalę pragnień i potrzeb, że jego ostatecznym, a właściwie to pierwszym życiowym partnerem powinien być Bóg. Żadne bowiem dobro skończone nie jest w wstanie zaspokoić jego duchowego głodu.

Ksiądz Biskup wskazał, że Chrystus jest chlebem życia, podtrzymującym życie duchowe: wiary, nadziei i miłości, co najczytelniej objawia się nam w Eucharystii. Staje się w niej dla nas uchwytny w pełnym tego słowa znaczeniu. Jezus daje się nam w znaku chleba na pokarm, abyśmy pojęli, jak bardzo z Niego żyjemy. Jeśli celebrujemy Mszę św. i przyjmujemy Komunię św., jeśli podchodzimy po Jego ciało, to przyjmujemy Go do naszego życia, aby na nowo i lepiej zrozumieć, że z Niego żyjemy. Czynimy to z wiarą, czyli z zaufaniem, miłością. Gdy ludzie pytali Jezusa: „Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?”, On im odpowiedział: „Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał” (J 6,29). Uwierzyć w Chrystusa, to przyjmować Go jako chleb życia, to wprowadzać Jezusa w centrum naszego osobistego i społecznego życia, bardziej Go kochać i cenić; powierzać Mu nasze serca, gdyż naprawdę z Niego żyjemy.

Reklama

– Obserwując dzisiejszy świat, widzimy w nim tych, którzy uważają, że są w stanie poradzić sobie bez Boga, że potrafią sami zaspokoić każdy rodzaj ludzkiego głodu. Bóg niektórych już nie interesuje. Ci ludzie przestali już Go szukać. Wystarczą im tzw. idee, wartości humanistyczne: dostatnie życie, względny spokój, zabezpieczenie finansowe na wypadek choroby – akcentował kaznodzieja. – Efektem takiej postawy są: lęk, pustka, nihilizm, smutek – wskazywał Pasterz Kościoła świdnickiego.

Mówiąc w dalszej części homilii o przesłaniach wynikających z 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, Ksiądz Biskup wskazał m.in., że dzisiaj musimy sobie uświadomić, dlaczego utraciliśmy narodową niepodległość i odejść od tych postaw, które przyczyniły się do utraty niepodległości. Przyczyną tej narodowej tragedii pod koniec wieku XVIII było to, że wolność zamieniliśmy na swawolę, że wolność oderwaliśmy od prawdy i od dobra narodowego.

W dzisiejszej Europie zaostrza sie konflikt między synami światłości i synami ciemności, walka dobra ze złem. Oczy wielu Europejczyków zwrócone są na nas, Polaków. Wielu patrzy i pyta, czy Polska wytrzyma? Czy nie ugnie się pod dyktatem tych, którzy z budowy deklarowanego nowego lepszego świata, nowej Europy wyeliminowali Pana Boga. Kłamstwo i zło przyoblekają się dziś bardziej niż w przeszłości w szaty prawdy i dobra. Ważne jest to, aby dyskusje i walka polityczna nie przerodziły się u nas w walkę o władzę, ale aby to była walka o prawdę, prawdę dotyczącą rozumienia demokracji, dobra narodowego, polskiej racji stanu, naszych właściwych zadań i naszej roli w Unii Europejskiej. Nasza narodowa historia, którą tak pięknie i przekonywująco interpretował nasz papież, św. Jan Paweł II, jest bardzo pouczająca i godna respektowania, by nie powtórzyły się błędy i cierpienia z przeszłości.

Reklama

Mówiąc z kolei o przesłaniach wynikających z Pięciu Prawd Polaków spod Znaku Rodła, wskazał, że prawdy te są ewenementem zdrowego patriotyzmu Polaków, którzy doczekali się niepodległego, odrodzonego Państwa Polskiego, ale w wyniku dziejowych losów mieszkali i działali za ówczesną zachodnią i północną granicą Polski. Historia potwierdziła, że pomogły one przetrwać naszym rodakom trudny czas prześladowań i szykan, płynących ze strony przedstawicieli niemieckiego nacjonalizmu. Po osiemdziesięciu latach od ich uchwalenia i proklamowania, można powiedzieć, że nadal zachowują swoją aktualność i mogą stanowić wspaniałą lekcję patriotyzmu dla dzisiejszych Polaków będących na emigracji, a także dla rodaków mieszkających w ojczystym kraju. Można je uważać za katechizm narodowy, za „mały dekalog polskości”. Stały sie one ogólnonarodowym dobrem, swoistym depozytem i międzypokoleniowym testamentem. Ich wartość tkwi w tym, że wyrastają one z prawa Bożego, że są rzeczywiście „małym dekalogiem polskości”.

– W uroczystość Bożego Ciała śpiewamy pieśń zaczynającą się od słów: „Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z nieba, pod przymiotami ukryty chleba!”. Za chwilę w tej Eucharystii Pan przyjdzie do nas z nieba. Zróbmy Mu miejsce w nas i módlmy się, aby było dla Niego miejsce w ludzkich sercach; miejsce w naszej kulturze, nauce, polityce, gospodarce, w naszym życiu publicznym; miejsce w Europie i w świecie – apelował, kończąc homilię, bp Ignacy Dec.

Po Eucharystii Ksiądz Biskup poświęcił okolicznościową tablicę nawiązującą do rocznic, w intencji których była ona sprawowana. A potem zaproszono wszystkich na koncert pieśni i tańców w wykonaniu Zespołu Tańca Ludowego „Bandanki”, Zespołu Śpiewaczego „Grodzianie”, Danuty Gołdon-Legler – sopran, Pauli Maciołek – sopran oraz na spektakl muzyczny „Santo Subito” w hołdzie św. Janowi Pawłowi II w 40. rocznicę pontyfikatu, zaprezentowany przez Polski Teatr Historii.

2018-08-21 12:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święto patrona archidiecezji

Niedziela łódzka 14/2013, str. 1, 3

[ TEMATY ]

Łódź

Msza św.

Henryk Tomczyk

Uroczystej Mszy św. przewodniczył abp Marek Jędraszewski; od lewej bp Adam Lepa, od prawej ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz TChr

Uroczystej Mszy św. przewodniczył abp Marek Jędraszewski; od lewej bp Adam Lepa, od prawej ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz TChr
W uroczystość św. Józefa, patrona ludzi pracy i archidiecezji łódzkiej, w bazylice archikatedralnej modlono się o potrzebne łaski dla Kościoła łódzkiego oraz dla ludzi pracy i ich rodzin, a także dla wszystkich, którzy pracy nie mają. Dziękowano również Bogu za wybór Ojca Świętego i zanoszono prośby o to, by błogosławił i umacniał papieża Franciszka w jego posłudze Piotra dla całego Kościoła i świata.
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Patrzmy sobie w oczy

2025-09-26 11:10

[ TEMATY ]

biblioteka

Zielona Góra

ks. Jerzy Hajduga CRL

Biblioteka Wojewódzka w Zielonej Górze

CRL

ks. Rafał Witkowski

Ks. Jerzy Hajduga podczas spotkania autorskiego 24 września 2025

Ks. Jerzy Hajduga podczas spotkania autorskiego 24 września 2025

Wydarzenie pod nazwą „Liryczna jesień” zorganizowano z okazji 204. rocznicy urodzin patrona biblioteki. Spotkanie autorskie z ks. Jerzym Hajdugą, który od wielu lat współpracuje z „Aspektami”, było połączone z koncertem poezji śpiewanej.

Ks. Jerzy jest kanonikiem regularnym laterańskim. Od 20 lat posługuje w Drezdenku jako duszpasterz oraz kapelan szpitalny. Rozmówczyni dr Mirosława Szott zwróciła uwagę na motyw patrzenia w oczy w poezji ks. Hajdugi: – Bardzo lubię wiersze, w których piszesz o relacjach. Teraz jest coraz mniej osób, z którymi możemy nawiązać kontakt wzrokowy. Ty z kolei piszesz o drobnych gestach, na przykład o patrzeniu w oczy. Żyjemy w coraz bardziej wirtualnym świecie, coraz mniej się spotykamy – zaznaczyła rozmówczyni. – Nauczyłem się patrzeć dopiero jako kapelan szpitalny...
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję