Reklama

Drogowskazy

Jak walczyć z polską nienawiścią?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od kilku już lat jesteśmy świadkami wojny polsko-polskiej, bezwzględnej walki tych, którzy przegrali wybory, z tymi, którzy wybory wygrali. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że za zwycięzcami stoją miliony ludzi, którzy chcą, żeby ich racja była racją dominującą. Oczywiście, wszyscy mamy prawo do krytyki. Ale czy mamy prawo do nienawiści? Czy możemy posługiwać się językiem pełnym obelg, zawiści i odrzucenia?

Jesteśmy w znaczącej większości chrześcijanami i musimy pamiętać o najważniejszym przykazaniu Bożym, które podkreślił Chrystus – o przykazaniu miłości Boga i bliźniego. Chrześcijanin powinien miłować drugiego, uszanować go i jak najlepiej mu życzyć. Jeżeli więc widzimy sytuacje, gdy ludzie stawiają swoich braci pod tzw. ścianą, to jest już zagrożona wiara chrześcijańska. Dekalog bowiem obowiązuje wszystkich jednakowo i chrześcijanin musi o tym pamiętać. Gdy zatem zauważymy tylko, że w naszym sercu pojawia się nienawiść, to starajmy się ją jak najszybciej przekuć w miłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zbliżają się wybory samorządowe, co czyni okazję, by uważniej przyjrzeć się braciom, zwłaszcza pretendentom do stanowisk wójtów, burmistrzów, prezydentów, którzy będą zarządzać naszą gminą czy miastem. Pamiętajmy, że powinni to być ludzie prawego sumienia. W sumieniu bowiem mieszka Bóg i to ono rozstrzyga o postępowaniu człowieka. Trzeba więc, by ci, na których oddamy swój głos, byli uczciwi i rzetelni w dotychczasowym swym postępowaniu, by byli praktykującymi katolikami, sprawiedliwymi wewnętrznie, ujmującymi się za pokrzywdzonymi, biednymi, niedającymi sobie rady w życiu. Bo sprawowanie rządów w mniejszej czy większej lokalnej społeczności to odpowiedzialne zadanie.

Reklama

Przed nadchodzącymi wyborami trzeba także wejrzeć w swoje sumienie i prosić Ducha Świętego o pomoc w wyborze właściwego człowieka. Na pewno trzeba też na ten temat ze sobą rozmawiać czy pójść na zebranie przedwyborcze i nie bać się zadawać pytań. Bardzo ważne dla nas, katolików, są sprawy moralne, ze wszech miar zasadne więc będzie pytanie o stanowisko kandydata w sprawie aborcji czy in vitro. Ważne jest też, czy nie krzywdzi on kogoś bliskiego (np. czy jest rozwiedziony), czy postępuje w życiu sprawiedliwie. To nie jest wielka polityka, tu chodzi o dobro naszej małej ojczyzny.

Prośmy Matkę Najświętszą, Królową Polski, by pomogła nam wskazać ludzi, którzy kochają Pana Boga i swoich bliźnich, dla których chcą jak najlepiej.

2018-08-28 12:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 12.): Przyznałbyś się?

2024-05-11 21:20

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Przed czym ks. Jan Twardowski padał w proch? Czy w obecnych czasach da się w ogóle jeszcze przyznawać do księży? I kto, patrząc na Jezusa, może powiedzieć: „To jest ciało moje”? Zapraszamy na dwunasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o Maryi i kapłanach.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję