Reklama

Niedziela Sandomierska

Bp Nitkiewicz do chorych: jesteście w centrum Kościoła

Drodzy chorzy, jesteście dzisiaj w centrum uwagi nas wszystkich, całego Kościoła – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz 11 lutego w Sandomierzu. W liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Lourdes Diecezjalny Dzień Chorego obchodzono w bazylice katedrze. W Eucharystii pod przewodnictwem biskupa sandomierskiego koncelebrowanej przez kapłanów oraz kapelanów służby zdrowia uczestniczyli liczni chorzy, cierpiący i ludzie w podeszłym wieku.

[ TEMATY ]

Sandomierz

bp Krzysztof Nitkiewicz

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii ordynariusz apelował o ducha i logikę daru w posłudze wobec chorych i cierpiących. - Wypowiadamy dziś i słyszymy piękne słowa na temat cierpienia, upominamy się o wasze prawa, składamy deklaracje, że zgodnie z hasłem tegorocznego dnia chorego będziemy oczami dla niewidomych i nogami dla chromych. Dzień dzisiejszy jest wzorem, modelem jak być powinno zawsze, przez cały rok. Sam Chrystus tego żąda i tego nas uczy. A kiedy jesteśmy blisko was, jesteśmy blisko Niego – mówił biskup.

- Obdarowujemy się nawzajem tym, co najlepsze i najpiękniejsze. Niech ten duch, ta logika daru, będzie zawsze obecna tam, gdzie zapadają decyzje dotyczące opieki zdrowotnej, w szpitalach i laboratoriach, w rodzinach i placówkach socjalnych. Od niej zależy prawdziwy postęp medycyny i jakość troski o chorych – podkreślił bp Nitkiewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na zakończenie Eucharystii hierarcha modlił się za wszystkich chorych i cierpiących w diecezji polecając ich opiece Maryi oraz pobłogosławił zgromadzonych Najświętszym Sakramentem.

Do katedry przybyły z wielu parafii grupy wiernych w podeszłym wieku w zorganizowanych pielgrzymkach. Wraz z chorymi we Mszy św. uczestniczyli także ich opiekunowie i lekarze. W modlitwie wzięli udział także podopieczni i opiekunowie ośrodków pomocy społecznej prowadzonych przez Caritas Diecezji Sandomierskiej.

Reklama

Zdaniem ks. Bogdana Pituchy, dyrektora diecezjalnej Caritas, obchodzony Światowy Dzień Chorego nie tylko uwrażliwia na potrzeby ludzi dotkniętych chorobą i cierpieniem, ale także przypomina o tych, którzy służą im cichą i wytrwałą pomocą, czasem niedocenianą. - Ten dzień uświadamia nam także wartość duchową choroby i cierpienia. Osoby te pokazują nam, że ich choroba i cierpienie to nie tylko jakiś fizyczny brak czy niedostatek, ale włączone w krzyż Chrystusa stają się wartościowym darem i skarbem Kościoła – podkreślał ks. Pitucha.

W drugiej części obchodów Diecezjalnego Dnia Chorego, która odbyła się w Katolickim Domu Kultury, o swoim zmaganiu z chorobą, cierpieniem i niepełnosprawnością mówił Marcin Kaczmarzyk, niewidomy nauczyciel akademicki. Natomiast wokalistka Monika Kuszyńska, poruszająca się na wózku inwalidzkim, po wygłoszeniu swojego świadectwie zaprezentowała krótki recital.

Obchodom XXIII Światowego Dnia Chorego towarzyszyło hasło zaczerpnięte z Księgi Hioba: „Niewidomemu byłem oczami, chromemu służyłem za nogi”.

2015-02-11 16:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W szkole Chrystusa

Niedziela sandomierska 42/2022, str. III

[ TEMATY ]

Sandomierz

Wyższe Seminarium Duchowne

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Pierwszy rok nauki i formacji rozpoczyna sześciu alumnów

Pierwszy rok nauki i formacji rozpoczyna sześciu alumnów

W Wyższym Seminarium Duchownym rozpoczął się 202. rok akademicki.

Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Koncelebrowali ks. prof. dr hab. Przemysław Kantyka, dziekan Wydziału Teologii KUL oraz licznie przybyli kapłani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli parlamentarzyści, władze samorządowe, przedstawiciele różnych instytucji, siostry zakonne, przełożeni wyższych uczelni kościelnych i świeckich oraz wierni.
CZYTAJ DALEJ

Chiny: w wieku 91 lat zmarł tajny biskup-trapista P. Pei Ronggui

2025-09-09 18:56

[ TEMATY ]

Chiny

91 lat

zmarł

tajny biskup

trapista

Pei Ronggui

Episkopat Flickr

W wieku prawie 92 lat zmarł 6 września podziemny biskup diecezji Luoyang (prowincja Henan we wschodnich Chinach) - Placidus Pei Ronggui, mnich trapista. Pochodził z najbardziej katolickiej prowincji chińskiej Hebei, a kapłanem mógł zostać dopiero w 1981, kilka lat po osławionej rewolucji kulturalnej (1966-76), gdy miał 48 lat. Prawie całe życie doświadczał różnych ograniczeń i prześladowań, głównie z powodu odmowy przystąpienia do kontrolowanego przez partię komunistyczną Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh) i w sumie spędził w więzieniach cztery lata.

Jego "przygoda" z zakonem trapistów - jednym z najsurowszych w Kościele katolickim - była bardzo znamienna w jego ojczystej prowincji, w której przed dojściem komunistów do władzy w październiku 1949 istniały dwa opactwa tej wspólnoty zakonnej. Pierwsze z nich - pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia - znajdowało się w miejscowości Yangchiaping na terenie dzisiejszego miasta Zhangjiakou i zniszczyli je w 1947 bojówkarze komunistyczni. Drugie opactwo, któremu patronowała Matka Boża Radości, mieściło się w Chengtingu (dzisiejszy Zhengding), skąd mnisi musieli uciekać po zabiciu 32 z nich. Po wielu przejściach ostatecznie udało im się dostać na początku lat pięćdziesiątych do Hongkongu, gdzie ówczesny biskup Enrico Valtorta pomógł im otworzyć klasztor również poświęcony Matce Bożej Radości w Thai Shui Hang na tzw. Nowych Terytoriach Hongkongu.
CZYTAJ DALEJ

Żołnierze, podatki i prąd – czyli o zaufaniu w polityce

2025-09-10 10:17

[ TEMATY ]

podatki

żołnierze

Prąd

zaufanie w polityce

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Dyskusja o obecności wojsk zachodnich na Ukrainie nabiera tempa. Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił, że 26 krajów jest gotowych wysłać żołnierzy lub udzielić wsparcia w powietrzu, na lądzie i morzu. To znaczący sygnał dla Kremla, że Zachód nie zamierza biernie czekać na rozwój wydarzeń. Chwilę później odezwał się Władimir Putin, grożąc, że każda zachodnia obecność na Ukrainie stanie się dla Moskwy „pełnoprawnym celem”. Historia nauczyła nas, że kiedy Putin mówi o pokoju, świat powinien szykować się na kolejną odsłonę agresji – i dobrze, że dziś już nikt w Europie nie ma co do tego złudzeń.

W Kijowie również nie mają złudzeń. Były minister obrony Anatolij Hrycenko zasugerował, że prawdziwym gwarantem bezpieczeństwa byłoby rozmieszczenie nad Dnieprem amerykańskich dywizji powietrznodesantowych i osłona ukraińskiego nieba przez USA. Politycy rozumieją jednak, że administracja w Waszyngtonie niekoniecznie pójdzie tak daleko, więc realną alternatywą pozostaje europejska „koalicja chętnych”. To nie jest proste ani dla Ukraińców, ani dla ich sąsiadów – w tym dla nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję