W kościele św. Jana Pawła II w Biłgoraju po raz pierwszy odbyło się „Kolędowanie z Janem Pawłem II”. Poprzedziła je Eucharystia sprawowana przez biskupa pomocniczego diecezji Mariusza Leszczyńskiego
Wikariusz parafii pw. św. Jana Pawła II w Biłgoraju, ks. Krystian Bordzań tłumaczył, jakie założenia ma cykl „Kolędowania z Janem Pawłem II”. – Celem kolędowania z Janem Pawłem II jest przede wszystkim pielęgnowanie tradycji kolędowych i pastoralnych, krzewienie tradycji wspólnego kolędowania w rodzinach i parafiach – wskazał.
Podczas pierwszego koncertu zaprezentowała się Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP z Majdanu Sieniawskiego, o której mówi kapelmistrz Michał Rydzik. – Nasza orkiestra działa na co dzień przy Ochotniczej Straży Pożarnej. Została założona w 2012 r. i składa się w głównej mierze z muzyków amatorów, gdyż tylko kilkoro z nich uczęszcza do szkoły muzycznej. W orkiestrze grają dzieci i młodzież z całej gminy Adamówka. Dziś zagraliśmy koncert kolęd w nawiązaniu do osoby i nauczania św. Jana Pawła II – podkreślił.
– Pamiętam, że w moim rodzinnym domu kolędy były bardzo żywo śpiewane, a ponadto kolędowaliśmy po domach, chodziliśmy po całej miejscowości z kolędowaniem. Dziś niestety jest to coraz rzadziej spotykana tradycja. Dlatego zachęcam do śpiewania kolęd wszystkich, gdyż to od każdego z nas zależy, czy ta tradycja przetrwa kolejne pokolenia. Niezwykle ważne jest, aby rodzice uczyli swoje dzieci słów polskich kolęd, ponieważ te kolędy w takim zewnętrznym wyrazie proste i sentymentalne, tak naprawdę głęboko wyrażają tajemnicę naszej wiary – wskazał w rozmowie bp Mariusz Leszczyński. – Jan Paweł II przenosił do Watykanu polskie tradycje. Lubił śpiewać nie tylko kolędy tradycyjne, ale był także rozmiłowany w pastorałkach i w kolędach szczególnie umiłowanych przez górali – przypomniał.
Z myślą o potrzebujących
W ramach drugiego koncertu, 20 stycznia, odbyły się: bożonarodzeniowe przedstawienie pt. „Tęsknota miłości” w wykonaniu dzieci z Papieskiego Dzieła Misyjnego, koncert laureatów szkolnego konkursu kolęd i pastorałek w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Biłgoraju, a także charytatywny koncert kolęd „Siła Zjednoczonych Serc” dla Igi Pawelec z Soli k. Biłgoraja. O powstawaniu płyty-cegiełki dla małej Igi mówił jeden z jej twórców, Tomasz Oszust z Frampola. – Koncert „Siła Zjednoczonych Serc” jest inicjatywą i przedsięwzięciem młodych ludzi z Biłgoraja, Zamościa, ale także Szczecina i Poznania. To pomoc dla zmagającej się z chorobą dwu i pół letniej Igi Pawelec. Postanowiliśmy wykorzystać nasze talenty, by pomóc dziewczynce. W projekt zaangażowało się ponad 20 osób. Nagraliśmy płytę, na której znajduje się 19 kolęd i pastorałek, tych znanych, ale i tych zapomnianych z XVIII czy XIX wieku. Staraliśmy się, by aranżacje były wynikiem naszych muzycznych poszukiwań i odbiegały od tego, co słyszymy w radiu, ale jednocześnie aby utwory zachowały swój charakter – wskazał.
– Nasza córeczka przyszła na świat z wadami mózgu, które nie pozwalają jej się rozwijać. Jedyną nadzieją jest kosztowne leczenie i rehabilitacja w klinikach w Niemczech. Cały czas zbieramy środki, by opłacić koszty z tym związane. Dwa miesiące temu Iga miała operację biodra, w tej chwili potrzebna jest rehabilitacja nogi i pionizowanie. Jest szansa, że te wszystkie zabiegi pozwolą jej chodzić – wyjaśniała mama dziewczynki, Barbara Pawelec.
W koncercie charytatywnym wystąpili: Edyta Kruszyńska, Małgorzata Łeska, Beata Stokłosa, Kornelia Rudy, Anna Łeska, Julia Łeska, Diana Biszczanik, Justyna Branewska, Barbara Arabska, Joanna Antonik, Filip Bednarz, Patrycja Batycka, Tomasz Oszust, Monika Nizioł, Kornelia Rudy, Dominika Polak i Beata Tomczuk. W trzecim koncercie, 27 stycznia, wystąpił zespół Wójtowianie z Krasnobrodu. Organizatorem wydarzenia jest Fundacja „Gaudium et Spes”, we współpracy z parafią pw. św. Jana Pawła II w Biłgoraju. Patronat medialny nad wydarzeniem objęła zamojsko-lubaczowska edycja „Niedzieli”.
Abp Grzegorz Ryś zaprasza do świątecznego challengu kolędowego. Na czym polega wyzwanie rzucone przez metropolitę łódzkiego i Fundację Orszak Trzech Króli?
Należy nagrać dowolną kolędę, której zaśpiewanie poprzedzone jest słowami “Razem z Orszakiem Trzech Króli zbieramy na edukację w Afryce”.
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi.
Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością.
Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z
roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku
notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana
Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele
św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach
i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem
generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana
przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka.
Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do
Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować
nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo
św. Jana Nepomucena.
Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej
Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć
od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana
ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława
IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których
król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu
Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach
i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św.
Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego.
Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak
historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną
śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego
święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej
i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada
św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św.
Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie
Europę.
W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza
granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero
z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził
oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także
teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy,
Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII
zaliczył go uroczyście w poczet świętych.
Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana.
Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej
Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych
drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie,
komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie.
Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy
na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy
druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę.
Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską
w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych
kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych
ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi
biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.
W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych.
Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one
pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak
zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.
Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał
swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony
też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce
jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej
sławy i szczerej spowiedzi.
W ciągu zaledwie jednego tygodnia otrzymaliśmy ponad 150 zapytań dotyczących naszego charyzmatu - ujawnia o. Alejandro Moral Antón, przełożony generalny Zakonu św. Augustyna, odnosząc się do efektu, jaki wywołał wybór kard. Roberta Prevosta na papieża.
W rozmowie z agencją SIR o. Alejandro Moral Antón na pytanie o nowe wyzwania dla zakonu odpowiada: „Chciałbym, aby to było przeżywane jako bodziec”. O. Moral podkreśla, że „jest to czas, który może przynieść pozytywne owoce dla wszystkich, nie tylko dla nas”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.