Biskupi afrykańscy chcą wpłynąć na przebieg Synodu o rodzinie
Afrykańscy biskupi katoliccy nie chcą, aby zbliżający się Synod nt. rodziny był podobny do ubiegłorocznego zgromadzenia nadzwyczajnego. Będą więc zabiegać o to, aby w czasie obrad zajęto się przede wszystkim dobrymi małżeństwami i rodzinami oraz przygotowaniem do założenia udanych rodzin. Powiedział o tym południowoamerykańskiej agencji CNA arcybiskup Durbanu w RPA kard. Wilfrid Napier. Uczestniczył on w przedsynodalnej naradzie kardynałów z Czarnego Lądu, która odbyła się w Rzymie przy okazji konsystorza (12-14 lutego).
Hierarchowie afrykańscy obawiają się, że te pozytywne i najważniejsze dla Kościoła sprawy mogą znowu zostać zepchnięte na boczny tor, dając pierwszeństwo dyskusji nad komunią dla rozwodników. "Jako zwierzchnicy Kościołów lokalnych z tego kontynentu będziemy zabiegać, aby tak się nie stało" – zapewnił purpurat południowoafrykański. Jego zdaniem naprawdę jest o czym rozmawiać, gdyż istnieje bardzo dużo pozytywnych wzorców, rodzin, które są umocnieniem dla Kościoła. Z drugiej strony trzeba się starać, aby również w przyszłości istniały dobre rodziny. Niezbędne jest dobre przygotowanie do małżeństwa, a także towarzyszenie młodym parom w pierwszych latach pożycia małżeńskiego - podkreślił rozmówca agencji.
Ujawnił ponadto, że w czasie swego rzymskiego spotkania kardynałowie afrykańscy rozmawiali również o komunii dla rozwodników. Skłoniła ich do tego deklaracja abp. Gabriela Palmera-Buckle, reprezentującego na Synodzie episkopat Ghany. W wywiadzie dla portalu Crux miał on oświadczyć, że na zgromadzeniu w październiku poprze wniosek kard. Waltera Kaspera. Wypowiedź ta wyraźnie kontrastuje z przedsynodalnym przesłaniem biskupów Ghany, którzy jednoznacznie opowiedzieli się za zachowaniem dotychczasowego nauczania o małżeństwie. Jeden z kardynałów zadzwonił więc w czasie spotkania do abp. Palmera-Buckle’a z prośbą o wyjaśnienia.
Kard. Napier jest przekonany, że istotne znaczenie dla przebiegu październikowego Synodu Biskupów nt. rodziny będzie miała modlitwa wiernych, zwłaszcza adoracje Najświętszego Sakramentu. Dlatego apeluje, by nie lekceważyć tej formy przygotowań do przyszłego zgromadzenia.
Wyzwania stojące przed duszpasterstwem rodzin w obliczu aktualnych zagrożeń zdominowały wczorajszą popołudniową i dzisiejszą poranną kongregację generalną III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów. Poinformowano o tym dziennikarzy podczas briefingu w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi SJ powiedział, że wczoraj wiele miejsca zajął problem kryzysu wiary związany z kryzysem małżeństwa i rodziny. Ojcowie synodalni zaznaczyli, iż wiara jest osobistym wyborem Chrystusa, przymierzem z Nim. Podkreślali znaczenie zaufania do łaski, a nie koncentrowania się na ludzkiej słabości.
O godz. 16:30 w Pałacu Apostolskim rozpoczęła się liturgia wejścia na konklawe. Wzięło w niej udział 133 kardynałów elektorów, a poprowadził ją – zgodnie z przepisami – najstarszy precedencją kardynał biskup – Pietro Parolin. Kardynałowie wybiorą 267. Papieża.
Liturgia rozpoczęła się znakiem krzyża i krótkimi obrzędami wstępnymi, po których kardynałowie, modląc się Litanią do Wszystkich Świętych, przeszli procesyjnie do Kaplicy Sykstyńskiej. Tam, po odśpiewaniu hymnu „Przybądź Duchu Święty” i odmówieniu modlitwy w intencji elektorów, złożyli oni uroczystą przysięgę. Najpierw wspólnie odczytali jej rotę, która dotyczy zarówno sytuacji, w której na któregoś z nich padnie wybór, jak też dochowania tajemnicy konklawe. Następnie każdy z kardynałów osobiście dopełnił przysięgi, kładąc dłoń na Ewangelii.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.