Końca wojny nie widać
Kolejne przełożenie daty wyborów prezydenckich w Afganistanie, które miały pokazać postępującą stabilizację w tym kraju, pokazało, że do stabilizacji jest daleko. Wybory zaplanowane na kwiecień br. najpierw przełożono na lipiec – stało się to tuż po ogłoszeniu, że USA chcą wycofać z Afganistanu prawie połowę kontyngentu – a teraz przesunięto je na wrzesień.
Czy ten termin zostanie dotrzymany – nie ma pewności. Tak jak co do tego, czy rozmowy USA z talibami o zakończeniu trwającej od 17 lat wojny przyniosą efekt. Zimą br. obie strony – Amerykanie i talibowie – ustaliły ramy porozumienia. Wojska USA mają zostać wycofane z Afganistanu w zamian za gwarancję talibów, że kraj nie stanie się w przyszłości bazą dla grup dżihadystycznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Już wcześniej lipcowy termin był nierealny – ze względu na te rozmowy i fakt, że komisja wyborcza wciąż nie ogłosiła wyników wyborów parlamentarnych, które odbyły się... jesienią ub.r. W czasie tamtej kampanii 10 kandydatów zostało zamordowanych, a głosowanie w Ghazni nie odbyło się do dziś.
Reklama
Ponad połowa terytorium Afganistanu i 65 proc. jego mieszkańców jest pod kontrolą rządu, w 32 proc. dystryktów toczą się walki, a reszta znajduje się pod kontrolą rebeliantów. Od 2014 r. w wyniku wojny co roku życie traciło co najmniej 3,5 tys. cywilów. Ubiegły rok był do tej pory w Afganistanie najkrwawszym okresem pod względem liczby cywilnych ofiar – zginęło ich wtedy ponad 3,8 tys. Doszło do 65 zamachów samobójczych, w większości w stolicy kraju – Kabulu, na których skutek śmierć poniosło prawie 500 osób.
Wojciech Dudkiewicz
Dreszczowiec trwa
Brytyjskiego dreszczowca ciąg dalszy. Brexit nastąpi już na pewno nie 29 marca, ale najwcześniej 12 kwietnia – gdyby brytyjska Izba Gmin nie przyjęła porozumienia w sprawie warunków wyjścia z Unii Europejskiej. W razie jego przyjęcia obowiązywałaby data 22 maja. Zadecydowali o tym liderzy 27 krajów UE na zakończenie szczytu w Brukseli. Gdyby brytyjskie władze nie przyjęły porozumienia, musiałyby się zdecydować na bezumowne wyjście z UE lub na wniosek o długoterminowe odłożenie sprawy, z czym wiązałby się m.in. udział w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego i znalezienie nowego modelu relacji, np. pozostanie w unii celnej i wspólnym rynku. Brytyjska premier Theresa May poparła te terminy, powtarza jednak, że nie ma sensu opóźniać brexitu i uczestniczyć w wyborach do PE.
wd
Wyższa kara
Kara 40 lat więzienia dla byłego przywódcy bośniackich Serbów Radovana Karadžicia była, zdaniem Trybunału ONZ w Hadze, zbyt łagodna, ze względu na wyjątkowy ciężar jego zbrodni i odpowiedzialności. Trybunał podtrzymał uznanie wcześniej 74-letniego dziś Karadžicia za winnego ludobójstwa w Srebrenicy w 1995 r., zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości z czasów konfliktu zbrojnego w Bośni i Hercegowinie w latach 90. XX wieku i wymierzył mu karę dożywocia. Karadžić, z wykształcenia psychiatra, został aresztowany w Belgradzie w 2008 r. Wcześniej przez 13 lat się ukrywał.
jk
Czy nadszedł czas?
Reklama
Prezydent USA Donald Trump oznajmił, że już czas, by uznać, iż Wzgórza Golan należą do Izraela. Jego zdaniem, ma to strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa Izraela i regionu. Trump udzielił w ten sposób poparcia premierowi Izraela Beniaminowi Netanjahu tuż przed jego wizytą w USA i izraelskimi wyborami parlamentarnymi. Izrael zaanektował dużą część wzgórz podczas wojny w 1967 r. Słowa Trumpa potępiło MSZ Syrii. Oświadczyło, że państwo to jest zdeterminowane, by odzyskać Wzgórza Golan wszelkimi dostępnymi środkami.
wd
Zapobiegli wojnie
Kiedyś pewnie się dowiemy, czy rzeczywiście tak było: wiele wskazuje na to, że USA zapobiegły wojnie. Informację podał Reuters, powołując się na kilka źródeł. Po zamachu w indyjskiej części Kaszmiru, w którym zginęło ponad 40 indyjskich policjantów, i starciach lotnictwa Indii i Pakistanu napięcie między tymi mocarstwami atomowymi było tak duże (Indie groziły odpaleniem kilku rakiet w kierunku Pakistanu, a Islamabad – 3 razy silniejszą odpowiedzią), że potrzebna była interwencja USA.
jk
Są najszczęśliwsi
Finlandia drugi rok z rzędu znalazła się na czele World Happiness Report – przygotowywanego przez ONZ rankingu najszczęśliwszych państw świata (Polska jest 41., a ostatni – 156. – Sudan Południowy). Nie wiadomo jednak, jak będzie w przyszłym roku: fińskie służby specjalne ogłosiły właśnie informację o dużej liczbie agentów obcych wywiadów operujących w Finlandii – szczególnie duże zainteresowanie krajem wykazują wywiady Chin i Rosji. Rośnie liczba przypadków cyberszpiegostwa, ale też tradycyjnych działań szpiegowskich, jak rekrutowanie obywateli Finlandii do współpracy i próby uzyskiwania wpływu na politykę i opinię publiczną.
wd