Kielczanie 7 maja czczą swoją patronkę – Matkę Bożą Łaskawą Kielecką. Msza św. w tym dniu odpustu ku czci Patronki miasta, jest łączona z procesją różańcową w intencji miasta i jego mieszkańców, „tych wszystkich, którzy tworzą religijną i obywatelską wspólnotę miasta nad Silnicą” – mówił rok temu bp Jan Piotrowski.
Reklama
Pasterz kielecki przypomniał ponadto: „Od 1600 r., kiedy kanonik krakowski Wojciech Piotrowski podarował kolegiacie kieleckiej obraz, który czcimy jako Cudowny Obraz Pani Łaskawej Kieleckiej (…) w kilkuwiekowej historii zapisanych zostało wieleważnych wydarzeń i historia licznych pokoleń kielczan. Bez wątpienia jednym z nich była wizyta apostolska Ojca Świętego Jana Pawła II na świętokrzyskiej ziemi i na wzgórzu katedralnym w czerwcu 1991 r. Wtedy, 3 czerwca w Masłowie, Piotr naszych czasów na skronie Maryi i Jezusa złożył złote papieskie korony. Na zakończanie Mszy św. Jan Paweł II odniósł się do tego wydarzenia: Dokonałem koronacji od wieków czczonego obrazu Matki Bożej Łaskawej w katedrze kieleckiej. Owa koronacja przypada dokładnie w 820. rocznicę konsekracji waszej katedry. W macierzyńskie dłonie Matki Bożej Łaskawej oddaję tę ziemię i jej mieszkańców (Jan Paweł II, Masłów, 3 czerwca 1991 r). W tym samym roku na prośbę ówczesnego biskupa kieleckiego Stanisława Szymeckiego Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zatwierdziła „tytuł Najświętszej Maryi Panny pod wezwaniem Łaskawej lub Matki Łaski Bożej jako patronki u Boga miasta Kielc”.
Obraz z wizerunkiem Matki Bożej z Dzieciątkiem to dzieło nieznanego autora z przełomu XVI/XVII wieku. Już w latach 30. XVII wieku wizerunek zdobiły sukienki z klejnotami. Szczególne nabożeństwo mieszkańców Kielc i okolic do Matki Bożej wiąże się z erygowanym przy kieleckiej kolegiacie Arcybractwie Różańcowym w 1626. Obraz stał się niemal od początku obiektem kultu, którego wyrazem były liczne wota. W XIX wieku uroczystość odpustowa gromadziła licznych pielgrzymów. Od 1982 r. bazylika katedralna w Kielcach jest uznawana za ogólnopolskie sanktuarium maryjne. Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem odnawiano kilkakrotnie, urządzono także kaplicę dla wizerunku, przed którym codziennie modlą się kielczanie. I wciąż są wysłuchiwani.
„Dziękuję Matce Bożej Łaskawej za dalsze życie. Byłam bliska samobójstwa z powodu źle układającego się mego życia. Walczyłam z myślą, by skończyć z takim życiem. Raz przyszłam przed Obraz Matki Bożej Łaskawej i długo modliłam się, prosząc o pomoc. Po jakimś czasie klęcząc uczułam radość w sercu i chęć do życia. Za tę łaskę gorąco dziękuję Matce Bożej, bo to Ona pomogła mi zwalczyć ten czarny koszmar podsycający mnie do samobójstwa. Dziś cieszę się życiem, pracuję i wielbię Boga. Jestem jakby nowo narodzona”. (Z Księgi podziękowań 2015).
XVII-wieczny obraz Matki Bożej Bolesnej łaskami słynący
Jezus kończył życie – po ludzku patrząc – tragicznie. Jakby wszystko przegrał. Innym pomagał, a sobie nie umiał pomóc (por. Mt 27,42a). Niektórzy tak właśnie mogli myśleć. Nie zszedł z krzyża, gdy mówiono: „Jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża [...] niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego” (Mt 27,40.42b). Nie zrobił tego. Do końca pozostał wierny Ojcu i wierny nam. A w sercu Maryi tam, pod krzyżem, zostało ponowione ofiarowanie tego, co miała najcenniejszego – Jej Syna. Dla matki bowiem to dziecko jest najważniejsze, najbliższe. Spróbujmy wczuć się w to, co Maryja przeżywała na Kalwarii. Po ludzku traciła swojego Syna, który był jeszcze w młodym wieku, bo miał tylko trzydzieści trzy lata. W dodatku był sprawiedliwy, bez grzechu, chodząca dobroć, miłość, wcielony Bóg, a kończył dzieło ziemskiego życia na krzyżu. Maryja była przy Nim w tej szczególnie bolesnej chwili. Tam stała się Matką Bolesną, Królową Męczenników. Chociaż nie cierpiała fizycznie tak jak Jezus, cierpiała duchowo. I to swoje cierpienie włączyła w cierpienie zbawcze Syna. Dlatego mówimy, że ma największy udział w dziele zbawienia, dokonanym przez Jezusa na drzewie krzyża – przez swoją obecność, przez swoje duchowe cierpienie, przez swoje ofiarowanie się z Jezusem. Bądź wola Twoja. To było potwierdzenie Jej wcześniejszego „fiat”: „Niech mi się stanie według twego słowa” (Łk 1, 38b). W czasie Zwiastowania Jezus został poczęty, a tutaj Jezus został zamordowany, powieszony na krzyżu. I tutaj Maryja również powiedziała „fiat”: Niech się stanie, Panie Boże, tak jak chcesz. Zabierasz mi Syna, ale Ty wiesz, co robisz. Niech się stanie Twoja święta wola. Po ludzku biorąc, ta zgoda Maryi musiała być bardzo bolesnym doświadczeniem. Dlatego tak kochamy Matkę Bożą. Wytrwała i była wierna Bogu od początku do końca.
O miłości Boga i ludzi jest dzisiejsze słowo Boże. Temat z pozoru dość miły i przyjemny. Wiąże się jednak także z konkretnymi wymaganiami. Kiedy pojawiają się one na horyzoncie, istnieje naturalny odruch tłumaczenia sobie, że to nie dla mnie, że nie na dzisiejsze czasy, że to zbyt trudne lub nudne, że jeśli już, to może później... W pierwszym czytaniu Mojżesz zauważa, że Boże polecenia są w zasięgu naszych możliwości. Przestrzega jemu współczesnych, aby woli Bożej nie traktowali jako niepoznawalnej czy niemożliwej do wypełnienia.
Naśladował Jezusa, poświęcając się delikatnemu dziełu wychowania, promocji ludzkiej i formacji chrześcijańskiej, z troską otaczając tych, którzy zostali mu powierzeni i przyjmując krzyż: tak kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, podsumował życie i duchowe dziedzictwo marysty Lycariona Maya (znanego w świecie jako François Benjamin), który 12 lipca został beatyfikowany w parafii św. Franciszka Salezego w Barcelonie.
Przewodnicząc obrzędowi w imieniu Leona XIV, kardynał Semeraro przypomniał tzw „Tragiczny Tydzień” w katalońskim mieście: pod koniec lipca 1909 roku ludność zbuntowała się przeciwko obowiązkowemu poborowi zarządzonemu przez rząd hiszpański. Kościoły, klasztory i katolickie instytucje edukacyjne stały się celem aktów przemocy – tak bardzo, że w nocy z 26 na 27 lipca szkoła braci marystów została podpalona, a następnego ranka zakonnicy zostali zastrzeleni. Brat Lycarion – znany jako gorliwy i odważny zakonnik, oddany chrześcijańskiemu wychowaniu dzieci – był pierwszym, który stracił życie, a jego ciało zostało zmasakrowane kamieniami i maczetą z powodu odium fidei (nienawiści do wiary).
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.