Reklama

Niedziela Wrocławska

Orzech – pasterz, który kocha owce

W listopadzie 1939 r. Bóg ofiarował Polsce wielki dar, który co prawda wykiełkował w Kobylinie, ale prawdziwe korzenie zapuścił na ul. Bujwida we Wrocławiu. Dziś Orzech Stary ma 80 lat, w tym 55 lat służby kapłańskiej. Z tej okazji 15 czerwca na Mszy św. spotkali się dłużnicy posługi Orzecha – przyjechali z Norwegii, Dortmundu, Londynu, Paryża i z całej Polski

Niedziela wrocławska 26/2019, str. 6-7

[ TEMATY ]

ks. Orzechowski

Agnieszka Bugała

W święcie Orzecha wziął udział jego najmłodszy brat Józef z małżonką, obok klęczący przy nim wychowanek, bp Andrzej Siemieniewski

W święcie Orzecha wziął udział jego najmłodszy brat Józef z małżonką,
obok klęczący przy nim wychowanek, bp Andrzej Siemieniewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz, który stworzył dom

Ks. Stanisław „Orzech” Orzechowski przyjął święcenia kapłańskie 28 czerwca 1964 r., jednak wszyscy, którzy są mu oddani sercem, świętowali jubileusz 55 lat jego kapłaństwa 16 czerwca, w uroczystość Trójcy Świętej, w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny”. Ks. Orzechowski to m.in. duszpasterz ludzi pracy, główny przewodnik Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej od początku jej istnienia, kapłan Solidarności, honorowy obywatel Wrocławia, a od 52 lat duszpasterz DA „Wawrzyny”. Ale Orzech to przede wszystkim wychowawca wielu pokoleń młodych ludzi. To człowiek, który duszpasterstwo zamienił na dom dla wielu, a droga tam wiedzie na pamięć nawet po latach. Gwarna kuchnia, skromna kaplica i znajome twarze. Ile ważnych decyzji zapadło w miejscu pod schodami, gdzie kiedyś zsypywano węgiel...? Tylko Bóg wie.

Kiedy w dzień jubileuszu weszłam do małej, dusznej kaplicy na Bujwida, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to piękne, polne kwiaty – stały przed ołtarzem na brzozowych pniach. Potem tłum ludzi, w tym studenci, siedzący starym zwyczajem na czerwonym dywanie w czarne kropki. Po 55 latach spotkaliśmy się na styku pokoleń. Orzech kojarzy studentów, którzy przychodzili do duszpasterstwa lata temu, poznał także ich dzieci, które swoją drogą niejednokrotnie też zadomowiły się w „Wawrzynach”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Dziękuję Wam przede wszystkim za dzieci, które się urodziły w Duszpasterstwie. Nie macie pojęcia, co to są za skarby. Patrząc z boku zazdroszczę Wam często, ale w jakimś sensie sobie tłumaczę: Orzechu, to też i twoje dzieci – mówił ks. Orzechowski.

Jubileuszową homilię wygłosił o. Piotr Bęza CMF, prowincjał Polskiej Prowincji Misjonarzy Klaretynów, który przez 6 lat pomagał Orzechowi w prowadzeniu studentów. – Mam powiedzieć kazanie na 55-lecie kapłaństwa Orzecha, a ja nawet nie żyję tyle lat. Większość z nas pewnie chciałaby dziś usłyszeć właśnie jego, więc wpadłem na genialny pomysł – będę go cytował – zapowiedział. Złote myśli Orzecha oraz wiążące się z nim sytuacje, którymi dzielił się o. Piotr, wywoływały poruszenie lub salwy śmiechu.

Za co cenią Orzecha kapłani?

Zapytałam kapłanów, którzy opiekowali się „Wawrzynami” wraz z Orzechem, za co najbardziej go cenią. – Za to, czego mnie nauczył, a nauczył mnie tego, żeby być sobą na ambonie i że bycie księdzem nie polega na przybieraniu jakiejś pozy i udawaniu kogoś, kim się nie jest, bo w kapłaństwo wchodzi się z całym dobrodziejstwem inwentarza i tym się służy Panu Bogu i ludziom – mówił o. Wojciech Kobyliński CMF.

– Orzecha cenię za szczerość, naturalność, za to, że zawsze jest sobą, nawet jeśli to nie jest wygodne dla niego i dla innych. Podziwiam go za to, że w tym świecie, w którym wszystko kalkulujemy, sprawdzamy czy się opłaca, jak zostaniemy ocenieni, on pokazuje, że trzeba być prawdziwym i to jest najważniejsze bez względu na cenę. Jak myślę Orzech, to myślę wychowawca. Dzisiaj brakuje takich osób – powiedział o. Piotr Bęza CMF.

Za co ceni Orzecha młode pokolenie?

Reklama

Jakiś czas temu przeczytałam w mediach społecznościowych, że młode pokolenie nie zna Orzecha i nie utożsamia z nim Pielgrzymki Wrocławskiej. To nie jest prawdą. Wszystkim, którzy tak myślą przytaczam słowa młodych skierowane do Orzecha: „Patrzymy na Ciebie z miłością, jesteś dla nas wzorem tego, jak powinniśmy przeżywać naszą wiarę” – Kacper, 21 lat. „Orzechu, dziękujemy za każdy dzień Białego Dunajca, za każdy kilometr Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej do Częstochowy, za każdą wieczerzę czwartkową” – Gosia, 23 lata. „Dziękuję Ci za Twój radykalizm, autentyczność, błyskotliwość, oryginalny żart, za miłość do bliźniego i ojcowskie spowiedzi” – animatorka Seminarium Odnowy Wiary w Duchu Świętym.

Orzech jest wymagający. To fakt. Czasem szorstki. Nie szczędzi ostrych słów, ale ja właśnie za to go cenię. W duszpasterstwie zrozumiałam, że życie takie jest. Czasem szorstkie, nie szczędzi gorzkich słów i nieustannie wymaga. By Orzecha poznać, trzeba najpierw przebić się przez twardą skorupę. Zadanie dla silnych i wytrwałych, ale owoce są wspaniałe! To pasterz, który uczy nas nie tylko tego, że trzeba pracować nad sobą, ale sam przez całe swoje życie pracował fizycznie. Uczył dziewczyny jak skubać gęś, a chłopaków jak po wykopkach usypać kopiec z ziemniaków. Pokazywał, że trzeba wziąć się do ciężkiej pracy, żeby wymagające życie było piękne. Miejsce, które stworzył to prawdziwy dom. Tutaj można być nieidealnym – on pokazuje wychowankom, że trzeba mieć dystans do siebie, do swoich porażek, wad i grzechów. Mam 24 lata i zaręczam: młode pokolenie kocha i szanuje Orzecha!

Jesteśmy Twoimi, Orzechu...

W dni jubileuszu odbyło się wiele czułych rozmów. W święcie Orzecha wziął udział jego najmłodszy brat Józef z małżonką. Co usłyszał Orzech od życzliwych mu ludzi?

– Twoja Pani Orzechowska, czyli laska pasterska nie darmo w Twoich rękach – mówił ks. Aleksander Radecki – Orzech jest wielki, niech żyje wiecznie!

– Przyjmij miód, kwiaty i owoce, jako że jesteśmy Twoimi owocami – Wspólnota Rodzin „Wiosna”.

Reklama

– Orzechu tenorowy, tenorze Orzechowy, kocha Ciebie bardzo zespół jesionowy! – chór Szumiący Jesion.

– Ośmielę się prosić Tą, która jest przy ołtarzu po Twojej prawej stronie i Tego, który jest po lewej: skoro Jezus i Maryja do tej pory obyli się bez Ciebie w wieczności, to niech jeszcze jakiś czas zaczekają... – członkowie Solidarności.

– Jak pasłem owce, to zabierałem ze sobą Pismo Święte i różaniec. Pracowałem po wielkopolsku, to znaczy robiłem kilka rzeczy naraz. Czasem nawet spowiadałem. Najpierw przyjeżdżał do mnie student, potem ksiądz, aż w końcu biskup. Szkoda, że nie macie zdjęcia, a nóż zostanie prymasem? Ja siedzę na pasterskim siodełku, a on klęczy w bruździe na drodze i się spowiada – opowiadał nam nieraz ks. Orzechowski, który był przez długie lata spowiednikiem kleryków Seminarium Duchownego we Wrocławiu.

W dniu jubileuszu zobaczyliśmy ten obraz na własne oczy: siedzący, stary Orzech i klęczący przy nim wychowanek, bp Andrzej Siemieniewski.

Po Mszy św. był czas na spotkania, wspólne zdjęcia, wspomnienia i rozmowy przy cieście. Nie przy cateringu, w dobrej restauracji dla wybranych, ale w domu, który stworzył przy Bujwida. Spotkaliśmy się wszyscy, po swojsku. Jubileuszowa Eucharystia była taka, jakiej Orzech by chciał. Nie on był w centrum, w centrum stał jak zwykle Jezus Chrystus w Trójcy Najświętszej i umiłowana Matka Boska, która, jak stwierdził: „doskonale do nich pasuje”.

Uwielbienie było pełne tańca, a schola zaśpiewała „Wody Jordanu”, jedną z jego ukochanych pieśni. – Podczas tej pieśni zawsze widzę Pana Jezusa. To taki mężczyzna, który nigdy nie chorował. Widzę blask Jego miodowych oczu, idzie sprężystym krokiem do Jordanu, a Jan Chrzciciel pokazuje na Niego i mówi: „Oto Baranek Boży” – mówił kiedyś ks. Stanisław „Orzech” Orzechowski.

2019-06-25 14:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie o „Orzechu”

Niedziela wrocławska 20/2022, str. V

[ TEMATY ]

książka

wspomnienie

ks. Orzechowski

Archiwum ks. Aleksandra Radeckiego

Premiera książki odbędzie się 15 maja

Premiera książki odbędzie się 15 maja

Od śmierci ks. Stanisława Orzechowskiego mija rok. Wychowankowie, przyjaciele nie zapominają o „Orzechu”. Pod redakcją ks. Aleksandra Radeckiego powstała książka o jego życiu i działalności.

Podczas uroczystości pogrzebowej, ks. Stanisława Orzechowskiego żegnały tłumy. Był to wyraz wdzięczności za jego 57-letnią posługę duszpasterską, odprawione Eucharystie, spowiedzi, kierownictwa duchowe, wychowanie wielu pokoleń „Wawrzynów”, formację pielgrzymów, głoszone słowo Boże, przygotowywanie narzeczonych do małżeństwa podczas nauk przedmałżeńskich.
CZYTAJ DALEJ

Carlo Acutis modlił się też po polsku

2025-09-06 08:58

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Carlo Acutis

modlił się

po polsku

Beata Sperczyńska

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Sperczyńska wprowadziła Carla Acutisa w świat wiary. Ta opiekunka z Polski nauczyła go pierwszej modlitwy: „Aniele Boży, Stróżu mój”. Carlo odmawiał ją kilka razy dziennie w języku polskim – wyznaje w rozmowie z Vatican News Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP Polonia na podstawie relacji Beaty Sperczyńskiej. W niedzielę 7 września Carlo zostanie kanonizowany jako pierwszy z milenialsów.

Beata Sperczyńska, młoda Polka z południa kraju, wyjechała do Włoch w poszukiwaniu pracy i w ten sposób trafiła do rodziny Acutisów. Jej rola w życiu Carla okazała się fundamentalna – również w kontekście jego kanonizacji.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy błogosławiony Estonii: Arcybiskup Profittlich

2025-09-06 14:20

[ TEMATY ]

Estonia

pierwszy błogosławiony

Arcybiskup Profittlich

Tallinn

Vatican Media

Uroczystości beatyfikacyjne abp. Profittlicha

Uroczystości beatyfikacyjne abp. Profittlicha

Estonia doczekała się pierwszego błogosławionego Kościoła katolickiego: w sobotę w Tallinnie został ogłoszony błogosławionym niemiecki jezuita, arcybiskup Eduard Profittlich, który w 1942 roku poniósł śmierć w czasie sowieckiego terroru. W homilii kard. Christoph Schönborn oddał cześć Męczennikowi-Biskupowi jako pasterzowi, który pozostał przy swojej owczarni – świadomy, że ta decyzja może kosztować go życie.

„Hirtem, który pozostał przy swojej owczarni”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję