Oman kojarzy nam się przede wszystkim z pustyniami. To trafne skojarzenie, pustynie w omańskim interiorze to jedne z bardziej surowych i suchych na Ziemi. Ale Oman to również skaliste fiordy i ciągnące się po horyzont plaże, plantacje kadzidłowców oraz rezerwaty żółwi morskich – pisze Anna Polakowska, autorka przewodnika po tym – wydawałoby się dalekim, niedostępnym – kraju. Polakowska zna Oman jak własną kieszeń i przyznaje, że poleca wizyty na bazarach w Nizwie czy Salali, zwiedzenie Fortu Jabrin, gdzie łatwo się zgubić w labiryncie pokoi, przejść i korytarzy, zobaczenie grobowców w Jankulu lub Al Ain, liczących setki, tysiące lat, co pozwala się cofnąć do epoki przedmuzułmańskiej, i Wielkiego Meczetu Sułtana Kabusa w stołecznym Maskacie. Z Maskatu warto się wyprawić statkiem do niewielkiego archipelagu wysp Daymaniyat, z widokami jak z filmów przyrodniczych. Latem o Omanie można sobie poczytać – jest za gorąco, żeby tam jechać. Lepsza na wyprawy jest zima.
Pomóż w rozwoju naszego portalu