Reklama

Tygodnik

Pieniądz a własność:

Mechanizm inflacji – mechanizm grabieży (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielowiekowe zmagania prywatnej bankowości z władzą państwową o pieniądz, jego emisję i kreację poskutkowały dzisiejszym kompromisem: dwuszczeblową strukturą finansową produkcji pieniądza i podziałem ról. Krajowy państwowy bank centralny emituje pieniądz niemający pokrycia w żadnym kruszcu – a banki komercyjne kreują pieniądz fiducjarny. Emisja takiego pieniądza to tyle co jego fizyczne wyprodukowanie i opatrzenie stemplem banku centralnego, jako „obowiązującego środka płatniczego”. Kreacja pieniądza fiducjarnego przypomina natomiast zwykłe oszustwo fałszowania pieniądza i opiera się na wprowadzonej powszechnie zasadzie tzw. rezerwy cząstkowej od złożonych w bankach komercyjnych depozytów. Według tej powszechnie (! ) dziś przyjętej zasady, banki komercyjne muszą trzymać w bankowej rezerwie tylko niewielki procent (najczęściej 10) złożonych tam przez klientów depozytów – resztę zaś mogą przeznaczać na udzielane kredyty. W ten sposób dochodzi do sytuacji, że 90 proc. pieniędzy złożonych przez klientów w banku komercyjnym ma jednocześnie, dwóch właścicieli: tych klientów i osoby, którym udzielono kredytów. Jeśli w banku klienci złożyli 1 mld zł (dolarów, funtów, szekli etc.), to bank trzyma tylko 100 mln, a z reszty (900 mln) udziela kredytów... (Oczywiście, oprocentowanych korzystnie dla banku). W ten sposób z 1 mld złożonych pieniędzy bank „wytwarza” 1,8 mld (zarabiając dodatkowo na oprocentowaniu udzielonych kredytów). System rezerwy cząstkowej jest więc najbardziej inflacyjnym czynnikiem we współczesnych gospodarkach zachodnich. Co więcej – inflacyjnym czynnikiem wpisanym w system finansowy współczesnego Zachodu, więc czynnikiem strukturalnym. Bank centralny ubezpiecza banki komercyjne na wypadek trudności, a to w ten głównie sposób, że muszą one trzymać swe rezerwy w tym właśnie banku centralnym i z tej zbiorczej puli rezerw wspierane są w razie trudności. Bank centralny staje się zatem gwarantem strukturalnej, trwałej, systemowej inflacji, którą wytwarzają banki komercyjne przez produkowanie „pieniądza z niczego”: fiducjarnego, pustego pieniądza. Takiej operacji poddawany jest codziennie cały świat finansowy – w skali globalnej – który posługuje się dolarem, funtem czy euro...

Reklama

W ostatnich latach system ów zachwiał się niebezpiecznie – niedawny kryzys spowodował straty banków na sumę ponad 2 bln dol. po obu stronach oceanu, w Ameryce i Europie. Było bardzo blisko nowego wielkiego kryzysu, o konsekwencjach większych od wielkiego kryzysu z 1929 r. Czy zatem naprawdę, jak twierdzą niektórzy zachodni politycy i ekonomiści o skłonnościach socjalistycznych, obecny system rezerw cząstkowych i podwójnej struktury bankowości – mimo nieustannego wzbudzania inflacji – zapewnia spokój społeczny? Wzrost dobrobytu? Na jak długo? ... Pieniądze sztucznie wytwarzane przez banki wskutek obowiązywania tylko rezerwy cząstkowej, a udzielane w formie kredytów (idące przecież w skali globalnej w setki miliardów dolarów! ), nie rozchodzą się po gospodarce od razu i równomiernie. Najpierw zarabiają banki (oprocentowanie kredytów), a w drugiej kolejności ci kredytobiorcy, którzy trafnie – czyli z zyskiem – zainwestowali pożyczone z banków pieniądze i którym poczynione inwestycje przynoszą zyski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednak proces inwestowania trwa jakiś czas, zanim zacznie przynosić zysk... A w tym czasie rośnie inflacja, gdyż bank „z 1 mld depozytów wyprodukował 1,8 mld kredytów”. Bank więc wyprodukował pieniądz inflacyjny! Ci, do których pieniądz inflacyjny trafia najwcześniej, kupują potrzebne im dobra jeszcze „po starych cenach”, ale inni obywatele, w których ręce ten inflacyjny pieniądz trafia później – a inflacja rozlewa się coraz szerzej – tym bardziej tracą i boleśnie doświadczają skutków tej systemowej grabieży. Bo inflacja zawsze najbardziej uderza w najbiedniejszych i biednych, w średniozamożnych i w pracowników najemnych o stałych dochodach. Inflacja zapoczątkowana taką produkcją pustego pieniądza w Waszyngtonie, Londynie czy Paryżu rozlewa się w dobie globalizacji po całym świecie, gdzie uznawane są dolar lub euro... Nagle biedni ludzie – nawet bardzo daleko od Waszyngtonu, Londynu czy Paryża postrzegają, że muszą więcej i ciężej pracować, żeby utrzymać wczorajszy poziom życia; albo pogrążą się w jeszcze większej biedzie, aż przejdą na „socjal”... Inflacja – trwała, wieloletnia, systemowa – pozbawia ludzi własności, pauperyzuje. Zwiększa różnice między bogactwem nielicznych a rosnącym biednieniem. Dokonuje się niezauważalnie, bo efekt inflacyjny następuje zawsze z opóźnieniem i daleko od źródła: świata bankierów i polityków.

Reklama

Ekonomiczna szkoła austriacka, w osobach jej współczesnych przedstawicieli, przeciwstawia się inflacjogennej kreacji pieniądza przez kartele polityczno-bankowe, niepostrzeżenie, która zubaża miliony obywateli na świecie. Planowa, systemowa inflacja – twierdzą – jest fałszowaniem pieniądza, oszustwem, a w konsekwencji – zamachem na własność i systematyczną grabieżą własności. Tej własności, którą św. Tomasz z Akwinu uważał za najlepszą gwarancję ładu społecznego. Siódmego przykazania nie unieważniają przekonania części polityków i ekonomistów, którzy dopuszczają taką grabież, byle była usankcjonowana prawnie, a niechby i demokratycznie, niechby i w skali masowej... Podkreślają nadto, że „systemowa, strukturalna inflacja”, zwiększanie podaży pieniądza przez kreację pieniądza fiducjarnego, wcale nie zapobiega kryzysom i nie likwiduje biedy – jest raczej wygodnym parawanem dla władzy cichych karteli: polityków i bankierów. Czy Grupa Bilderberg i Komisja Trójstronna – uważane za cichy rząd światowy – są emanacją tego układu? ...

Byłoby dziwne – a jest niemożliwe! – żeby taki system finansowy, dokonujący erozji własności, a obowiązujący od ponad 70 lat w świecie Zachodu, nie wywierał wpływu na kondycję i trwałość rodzin, dzietność, relacje międzypokoleniowe, wielkość bezrobocia i radykalizm ideologii atakujących tradycję.

Czy się mylę, gdy mi się wydaje, że we współczesnej myśli chrześcijańskiej temat „pieniądz a własność” zajmuje zbyt mało miejsca? Jest zbyt płytko traktowany?

2019-09-25 09:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiara i odpowiedzialność w biznesie

[ TEMATY ]

ekonomia

biznes

duszpasterstwo przedsiębiorców

patpitchaya/Fotolia.com

W życiu osobistym oraz zawodowym kierują się wartościami chrześcijańskimi i katolicką nauką społeczną. Ludzie wiary i biznesu skupieni w Stowarzyszeniu Chrześcijańskich Przedsiębiorców i Menadżerów NOSTRA RES. Kim są i jakie przyświecają im cele? Swoimi refleksjami na temat wiary oraz odpowiedzialności w biznesie dzieli się z nami prezes Roman Trzaskalik, doświadczony menadżer, jeden z założycieli Stowarzyszenia.

Ireneusz Korpyś: Stowarzyszenie Chrześcijańskich Przedsiębiorców i Menadżerów NOSTRA RES działa już od 2013 r. i łączy świeckich menadżerów kierujących się w biznesie zasadami Ewangelii. Jaka misja przyświeca Stowarzyszeniu i jakie branże ono reprezentuje?

CZYTAJ DALEJ

Radosna twarz Kościoła

2024-04-26 16:28

Magdalena Lewandowska

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Już po raz 8. odbyła się Cecyliada – przegląd piosenki religijnej dla przedszkolaków.

Organizatorem wydarzenia jest katolickie przedszkole Lupikowo przy współpracy parafii św. Trójcy na wrocławskich Krzykach. Przegląd ma charakter ewangelizacyjny i integracyjny – nie ma rywalizacji, jest za to wspólny śpiew na chwałę Bogu. W tym roku wzięło w nim udział 80 dzieci z wrocławskich przedszkoli i jedna śpiewająca wspólnie rodzina. – Cecyliada to wydarzenie, które od lat gromadzi najmłodszych członków Kościoła, z czego jesteśmy bardzo dumni. Cieszymy się, że właśnie poprzez tę inicjatywę możemy zachęcać dzieci do wielbienie Boga i uświęcania się poprzez muzykę – mówi Aleksandra Nykiel, dyrektor przedszkola Lupikowo. Podkreśla, że co roku nie brakuje zgłoszeń, a kolejne edycje pokazują potrzebę takich wydarzeń. – Muzyka pięknie potrafi kształtować wrażliwość religijną, patriotyczną, ale też wrażliwość na drugiego człowieka. Śpiew pomaga doświadczyć i opowiadać o miłości Boga, a takie wydarzenia uczą też, jak na tę miłość odpowiadać – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Prezydencka Rada: alienacja rodzicielska powoduje wzrost samobójstw dzieci i młodzieży

2024-04-26 17:30

[ TEMATY ]

rodzina

dzieci

prezydent

Adobe.Stock

Prezydencka Rada ds. Rodziny Edukacji i Wychowania zaapelowała o zmianę przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczących orzeczenia o winie jednego z rodziców. Wpływają one na skalę zjawiska alienacji rodzicielskiej i przyczyniają się do wzrostu samobójstw wśród dzieci i młodzieży - dodała Rada.

W czasie piątkowego posiedzenia prezydenckiej Rady ds. Rodziny, Edukacji i Wychowania, która obradowała w KPRP, dyskutowano na temat zjawiska alienacji rodzicielskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję