Wobec epidemii i wprowadzonych w związku z tym obostrzeniami zarówno w przestrzeni publicznej, jak i w kościołach nie do przecenienia okazały się środki masowego przekazu. Za pośrednictwem radia, telewizji i internetu wielu wiernych wyrażało swoją łączność z całą wspólnotą Kościoła.
Transmitowane są celebracje Eucharystii oraz nabożeństwa Drogi Krzyżowej, czy Gorzkich żali. W diecezji przygotowano internetowe i radiowe rekolekcje. Wielu duszpasterzy kontaktuje się ze swymi wiernymi za pośrednictwem stron internetowych czy mediów społecznościowych.
Okazuje się się, że te narzędzia, które często postrzegamy jako zagrożenie (wiele razy jest to słuszne), z powodzeniem mogą pełnić rolę areopagu, na którym głosi się Dobrą Nowinę. Może w tym względzie obecna sytuacja także czegoś dobrego nas nauczy, wskaże nowe drogi i sposoby ewangelizacji oraz budowania wspólnoty wiary.
Stan epidemii jest wyjątkowym
czasem również z perspektywy ochrony
konsumentów – mówi Tomasz Chróstny
Gdy będziemy mieli dodatkowe uprawnienia, będziemy mogli skutecznie przeciwdziałać wyzyskowi zwykłych konsumentów w czasie epidemii – mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Artur Stelmasiak: Jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów działa w czasach koronawirusa? Czy urzędnicy pracują zdalnie?
Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!
Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.
Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością.
W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na
niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady,
zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby
Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł
niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po
noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii,
a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze
nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską.
Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie
wystarczy!
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.