Reklama

Niedziela Łódzka

I co z tym kapłaństwem?

Co jakiś czas pojawiają się w Kościele głosy o rozważeniu możliwości kapłaństwa kobiet. Chodzi rzecz jasna o kapłaństwo służebne, urzędowe, hierarchiczne.

Niedziela łódzka 34/2020, str. V

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Antoni Zalewski

Kościół to lud kapłański

Kościół to lud kapłański

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pojawiające się głosy orędowników takiego novum są jedną z wielu odsłon ponowoczesnego klerykalizmu, który spotyka się w założeniach z postulatem demokratyzacji życia kościelnego i absolutyzacją prawa do podejmowania zadań w Kościele. Coraz więcej osób zdaje się wyznawać zasadę: prawo każdego do wszystkiego. Kapłaństwo służebne w takim ujęciu przestaje już być „darem i tajemnicą” (tymi dwoma rzeczownikami św. Jan Paweł II opisał swoje rozumienie powołania do kapłaństwa), skutkiem wolnego wyboru Jezusa, a zaczyna funkcjonować (przynajmniej w niektórych postulatach) jako zawód, do spełniania którego wszyscy powinni mieć jednakowe prawa.

Reklama

O wiele ważniejsze od pretensji osób rozczarowanych dyscypliną kościelną jest pogłębianie świadomości kapłańskiej wśród wszystkich ochrzczonych. Wszyscy jesteśmy przecież kapłanami. Katechizm przypomina, że „cały Kościół jest ludem kapłańskim. Przez chrzest wszyscy wierni uczestniczą w kapłaństwie Chrystusa. Uczestnictwo to jest nazywane «wspólnym kapłaństwem wiernych». U jego podstaw i dla służenia mu istnieje inne uczestnictwo w posłaniu Chrystusa, przekazywane przez sakrament święceń, którego misją jest pełnienie służby we wspólnocie, w imieniu i w osobie Chrystusa-Głowy” (KKK, 1591). Na innym miejscu katechizm poucza, że „Chrystus, Arcykapłan i jedyny Pośrednik, uczynił Kościół «królestwem – kapłanami dla Boga i Ojca swojego» (Ap 1, 6) (Por. Ap 5, 9-10; 1 P 2, 5. 9). Cała wspólnota wierzących jako taka jest kapłańska. Wierni wykonują swoje kapłaństwo, wynikające ze chrztu, przez udział w posłaniu Chrystusa, Kapłana, Proroka i Króla, każdy zgodnie z własnym powołaniem. Przez sakramenty chrztu i bierzmowania wierni «poświęcani są jako święte kapłaństwo» (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 10)” (KKK, 1546).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przez chrzest zostaliśmy zatem włączeni w jedyne kapłaństwo Jezusa Chrystusa i mamy je realizować przez całe swoje życie. Kapłaństwo powszechne, bo tak je nazywamy, jest zaproszeniem do życia kapłańskiego w codzienności. Kapłanem jest ten, kto składa ofiarę. W tym sensie możemy realizować namaszczenie kapłańskie poprzez składanie Bogu małych i wielkich ofiar: drobnych aktów umartwienia, cierpliwości okazanej bliźnim itd. Kto nie lekceważy drobnych ofiar, ten nie marnuje swojego życia. Taką drobną ofiarą mogą być także wydarzenia, których nie możemy zmienić, więc akceptujemy związane z nimi cierpienie. Ktoś np. pragnął dostać się na wymarzone studia, ale nie udało mu się, więc tę sytuację i swoje przeżycia z nią związane, może złożyć w ofierze Bogu. Skoro odda to Bogu, to nie będzie już o tym mówił, użalając się nad sobą i nad tym, jak niesprawiedliwa jest procedura przyjmowania studentów itd. Skoro pojawia się trudna sytuacja – oddaję ją Bogu, więc już nie należy ona do mnie, tylko do Niego. Jeśli żyjemy duchem ofiary, to znaczy, że żyjemy duchem kapłaństwa Chrystusa, który „ogołocił samego siebie” (Flp 2,7).

Może zamiast angażować się emocjonalnie w dyskusje o „prawie” do kapłaństwa, lepiej będzie najpierw zaangażować się w dobre przeżywanie własnego powołania do życia duchem Chrystusowego kapłaństwa, czyli duchem ofiary? Nie można być kapłanem inaczej, jak tylko przez składanie ofiary. Zatem: kapłaństwo kobiet? Dlaczego nie?! Kapłaństwo serca, życie pełnią konsekracji chrzcielnej i kapłańskiego namaszczenia – jest przecież powołaniem każdego chrześcijanina i każdej chrześcijanki. Realizacji takiego kapłaństwa zawsze trzeba mówić: TAK!

2020-08-18 14:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Norwegia: 100 lat czekali na powołanie kapłańskie

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Norwegia

Karol Porwich/Niedziela

Po stu latach od przejścia na katolicyzm Sigrid Undset (1882-1949), norweskiej laureatki Literackiej Nagrody Nobla z 1928 r., w Lillehammer, w którym mieszkała od 1919, pojawiło się pierwsze powołanie kapłańskie. Pochodzący z tych stron Mathias Bruno Ledum w tegoroczną uroczystość świętych apostołów Piotra i Pawła w katedrze św. Olafa w Oslo został wyświęcony na diakona, a za rok przewidziane są jego święcenia kapłańskie.

Diakon Ledum, którego matka była Filipinką, a ojciec Norwegiem, jest przekonany, że jego powołanie wymodliła mu m.in. pisarka, o której beatyfikację zabiegają diecezja Oslo i Zakon Dominikański, którego była ona świecką członkinią. Undset znała osobiście przodków diakona o tym samym nazwisku, o czym wspomniała w dwóch swoich książkach „Krzak gorejący” i „Szczęśliwy wiek” (Den lykkelige alder).
CZYTAJ DALEJ

Zawsze trzyma się w cieniu. Kim jest sekretarz nowego papieża?

2025-05-15 15:40

[ TEMATY ]

sekretarz

Papież Leon XIV

sekretarz papieża

ks. Edgard Iván Rimaycuna Inga

Vatican Media

Choć Watykan oficjalnie nie ogłosił tej nominacji, to latynoski ksiądz towarzyszący od pierwszych chwil Leonowi XIV nie mógł umknąć uwadze mediów. Chodzi o 36-letniego ks. Edgarda Ivána Rimaycunę, który pracował u boku obecnego papieża jeszcze w Peru, a następnie trafił za nim do Watykanu. Podkreśla się jego ogromną dyskrecję i to, że zawsze trzyma się w cieniu.

Ks. Edgard Iván Rimaycuna pochodzi z Peru. Jego znajomość z obecnym papieżem sięga 2006 roku, kiedy formował się w seminarium duchowym Santo Toribio de Mogrovejo w Chiclayo. W tym czasie ojciec Robert Prevost był przeorem augustianów, ale utrzymywał bliskie relacje ze swą przybraną ojczyzną. Dla młodego seminarzysty augustianin szybko stał się mentorem, odgrywając decydującą rolę w dojrzewaniu jego powołania. Kiedy zakonnik powrócił do Peru, początkowo jako administrator apostolski, a później biskup diecezjalny, potrzebował godnego zaufania współpracownika: w ten sposób Rimaycuna zaczął pracować u jego boku.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsza beatyfikacja Leona XIV: ksiądz zaangażowany w edukację

W sobotę, 17 maja żyjący w XIX w. kapłan z Sabaudii, zaangażowany w edukację zostanie pierwszym beatyfikowanym za pontyfikatu Papieża Leona XIV. „Camille Costa de Beauregard to wzór działania wobec ludzkiego cierpienia” – podkreśla arcybiskup Chambéry, Thibault Verny.

„To entuzjazm, który wykracza poza miasto Chambéry, poza Sabaudię, a nawet poza Kościół” – zapewnia Thibault Verny, arcybiskup trzech diecezji Sabaudii. W sobotę, 17 maja będzie uczestniczyć w beatyfikacji Camille’a Costa de Beauregard u boku nuncjusza apostolskiego we Francji, abpa Celestino Migliore.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję