Reklama

Podrywanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kuba pisze:
Jestem młodym człowiekiem stanu wolnego. Tak się składa, że na ogół nie mam zbyt wielu okazji, by poznać nowe osoby, szczególnie płci pięknej. A przecież powinienem poznawać ich jak najwięcej, aby wśród nich znaleźć kiedyś tę jedyną, wymarzoną, która zostanie moją żoną. Co Pani myśli o... podrywaniu?

Podrywanie to próba zawarcia znajomości z kimś zupełnie nieznanym i w sytuacji, która do tego nie upoważnia. Starszemu pokoleniu termin ten kojarzy się niezbyt pozytywnie, a młodsze osoby szybciej przechodzą ze sobą na „ty” i są zwolennikami większej swobody. Nie tak dawno bardziej naturalne do zawierania znajomości były sytuacje koleżeńskie, towarzyskie i rodzinne. Znajomych zdobywało się w gronie przyjaciół rodzeństwa, wśród krewnych oraz w szkole i pracy. Jeśli chodzi o znajomości, które mają kiedyś zaowocować bliższymi związkami, zawsze lepiej znać chociaż środowisko, z którego pochodzi druga strona. Może nam to oszczędzić niepotrzebnych rozczarowań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czy wypada zatem zaczepiać w sposób zwany „podrywaniem”? Do tego trzeba mieć wielkie wyczucie taktu... Dobrze byłoby też znaleźć odpowiedni pretekst do nawiązania pierwszego kontaktu. Czasem pomaga w tym poczucie humoru. Jeśli jednak natrafimy na opór, to trzeba przeprosić i się wycofać. Niektóre osoby mają już wypracowane sposoby zwrócenia na siebie uwagi. Jest to jakby przedwstępne badanie, czy natrafi się na przychylną reakcję.

W sytuacji towarzyskiej, gdy nawiązujemy rozmowę z kimś, kogo nie znamy, w pewnym momencie należy się tej osobie przedstawić. Inicjatywę winien wykazywać mężczyzna wobec kobiety, młodszy wobec starszego, np.: „Witam. Nie miałem jeszcze okazji się pani przedstawić...” – itp. Im lepszy pomysł na nawiązanie kontaktu, tym więcej szans na zawarcie znajomości. Nigdy nie można podczas takich prób być zbyt nachalnym i bezceremonialnym.

Świat należy do odważnych ale wbrew pozorom – nie do ludzi zuchwałych.

2020-09-23 09:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Raport nt. zamordowanych kapłanów i misjonarzy. Bolesne dane z Polski

2025-12-30 13:54

[ TEMATY ]

morderstwo

morderstwo kapłana

Vatican Media

Agencja Fides opublikowała doroczny raport, dotyczący kapłanów i osób zaangażowanych w duszpasterstwo, zamordowanych w kończącym się roku. Wymienia on w sumie 17 ofiar: kapłanów, osób zakonnych, seminarzystów oraz świeckich. Jedynym, odnotowanym przypadkiem w Europie, jest zabójstwo polskiego kapłana, ks. Grzegorza Dymka z archidiecezji częstochowskiej.

Jak wynika z raportu, przygotowanego na podstawie danych, zebranych przez Agencję Fides, należącą do Papieskich Dzieł Misyjnych, najwięcej, bo aż 10 misjonarzy, zostało zamordowanych w Afryce. Zginęło tam 6 kapłanów, 2 seminarzystów oraz 2 katechetów. Na obu kontynentach amerykańskich życie oddało 2 kapłanów oraz 2 siostry zakonne. Jeden kapłan i jedna osoba świecka poniosły śmierć w Azji. Zaś jedynym kapłanem, zamordowanym w Europie jest Polak, ks. Grzegorz Dymek z parafii MB Fatimskiej w Kłobucku, w archidiecezji częstochowskiej, który został zamordowany na plebanii 13 lutego br. Z kolei najwięcej, bo aż 5 osób, zostało pozbawionych życia w Nigerii.
CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja warszawska: Dyspensa na piątek 2 stycznia 2026

2025-12-30 07:29

[ TEMATY ]

dyspensa

Archidiecezja Warszawska

pokarmy mięsne

monticellllo/pl.fotolia.com

W piątek 2 stycznia 2026 roku w Archidiecezji Warszawskiej nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych - czytamy na stronie internetowej archidiecezji warszawskiej.

W piątek 2 stycznia 2026 roku w Archidiecezji Warszawskiej nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Abp Adrian Galbas udzielił dyspensy. Metropolita warszawski zachęca, aby korzystający tego dnia z dyspensy ofiarowali dowolną modlitwę według intencji Ojca Świętego albo podjęli czyn miłosierdzia
CZYTAJ DALEJ

USA: od 1991 r. zamknięto 70 proc. klinik aborcyjnych

2025-12-30 11:40

[ TEMATY ]

aborcja

Stany Zjednoczone

Adobe Stock, montaż: A. Wiśnicka

Jak wynika z najnowszego raportu Operation Rescue, tylko w mijającym roku zamknięto w Stanach Zjednoczonych 54 placówki, wykonujące aborcje. To największa liczba od 2022 r., która wpisuje się w długofalowy trend. Bowiem od 1991 r. z mapy klinik aborcyjnych w USA zniknęło już 70 proc. tych placówek.

Aż 36 spośród 54 zamkniętych w tym roku klinik i przychodni aborcyjnych w Stanach Zjednoczonych, związanych było z Planned Parenthood, największą instytucją, promującą w kraju dostęp do aborcji. Jak podkreślił prezes Operation Rescue, Troy Newman, cytowany przez portal Zenit, liczby te są dowodem „bardzo złego roku dla Planned Parenthood, ale zarazem wyjątkowego dla nienarodzonych”. Ekspert podkreslił również bezpośredni wpływ zamykania klinik na ratowanie życia nienarodzonych dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję