Można ich spotkać na wielu uroczystościach kościelnych. Łatwo ich poznać po charakterystycznym stroju. Składa się on z czarnego płaszcza rycerskiego – mantulli z kapturem – obszytego żółtymi lamówkami. Na piersiach i plecach stroju rycerza wyhaftowane są żółtym kolorem herby zakonne. Do stroju chóralnego rycerz zakłada na pierś pektorał rycerski ze sznurem funkcyjnym. Na pektorale umieszczone są oznaczenia stopni rycerskich w postaci ćwieków – gwiazdek i ryngrafu z wizerunkiem Matki Bożej wybranym przez rycerza.
Męskość i świętość
Reklama
Krzysztof Wąsowski po studiach prawniczych na Uniwersytecie Warszawskim szukał dla siebie wspólnoty, która pomogłaby mu w rozwoju duchowym. Poszukiwania były długie i nie przynosiły zamierzonych owoców. W 2011 r. z kilkudziesięcioma mężczyznami, którzy tak jak on chcieli się rozwijać duchowo, udał się do abp. Henryka Hosera, ówczesnego ordynariusza warszawsko-praskiego. Otrzymali od niego radę, aby założyli własne bractwo. – Stwierdziliśmy początkowo, że założymy bractwo Najświętszej Maryi Panny – mówi Wąsowski. Ale zdania były podzielone. Dokładnie 14 stycznia 2011 r., kiedy Benedykt XVI ogłosił datę beatyfikacji Jana Pawła II, wszystko było już jasne. – To było dla nas olśnienie. Wiedzieliśmy już, że będziemy się nazywać Rycerzami Jana Pawła II. Postanowiliśmy stworzyć żywe, męskie wotum wdzięczności za życie i pontyfikat papieża Polaka – wspomina generał Zakonu Rycerzy Jana Pawła II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jan Paweł II swoim życiem dawał świadectwo męskości i świętości. Rycerze starają się pokazać, że te dwie wartości można połączyć na większą chwałę Bożą.
Takie były początki katolickiego, męskiego stowarzyszenia wiernych. Jego zadaniem jest formacja mężczyzn na wzór Jana Pawła II, który swoim życiem dawał świadectwo męskości i świętości. Rycerze starają się pokazać, że te dwie wartości można połączyć na większą chwałę Bożą.
Bronią rodziny
– Dzisiaj szczególnie aktualne są słowa papieża Polaka zawarte w adhortacji Familiaris consortio. Te treści powinniśmy wcielać w życie. W trudnych czasach kryzysu rodziny ważne jest, aby wspierać małżeństwo i rodzinę. Pracując z dziećmi, wiem, jak ogromne spustoszenie powoduje rozwód rodziców – zauważa Mateusz Kowalczyk, rycerz Jana Pawła II z Grodziska Mazowieckiego, który jest nauczycielem religii.
Rycerze Jana Pawła II modlą się za siebie nawzajem. Andrzeja Żuka wspólnota nauczyła codziennego praktykowania modlitwy Anioł Pański i Koronki do Miłosierdzia Bożego. Pomogła mu także odkryć głębię swojej wiary. – Pochodzę z katolickiej rodziny, ale moja religijność wcześniej była raczej kulturowa niż świadoma. Dopiero w zakonie odkryłem prawdziwą, głęboką więź z Jezusem i Maryją – opowiada rycerz Jana Pawła z Zielonki, który na co dzień pracuje jako kierowca warszawskiego autobusu. Przyznaje, że Różaniec pomaga mu w wielu trudnych sytuacjach w pracy.
Wspólne wartości
Reklama
Mateuszowi Kowalczykowi przynależność do Rycerzy Jana Pawła II umożliwia wzrost duchowy i daje poczucie braterstwa. – Świadomość tego, że jest wielu mężczyzn, dla których ważne są te same wartości: wiara, miłosierdzie, solidarność, patriotyzm oraz przekonanie, że duchowość maryjna i modlitwa różańcowa są także dla mężczyzn – umacniają moją wiarę – zaznacza.
Bracia w czarnych mantullach działają na wielu płaszczyznach. Pomagają potrzebującym, organizują zbiórki odzieży, służą przy ołtarzu, angażują się w życie parafialne, a także oddają honorowo krew. – Ciągle jeszcze mamy wiele do zrobienia, aby wypełnić testament Jana Pawła II. Powinniśmy jako naród odważnie przeciwstawiać się ideologii LGBT, dawać świadectwo wiary poprzez spełnienie próśb Matki Bożej w Fatimie, czyli praktykować post, nawrócenie i codzienną modlitwę różańcową. Naszym obowiązkiem jest także walka o obronę życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci – podkreśla Andrzej Parol, rycerz z Grodziska Mazowieckiego.
Dumę chrześcijańską musimy zacząć postrzegać jako zobowiązanie do kochania innych – uważa Paweł Pietraszek z Grodziska Mazowieckiego.
To jeden z priorytetowych celów zakonu. Prężnie działa w nim komitet pro-life, który organizuje marsze i eventy pro-life oraz pikiety pod szpitalami, gdzie mordowane są nienarodzone dzieci. Rycerze uczestniczą w akcjach zbierania podpisów pod projektami ustaw chroniących ludzkie życie i wspierają organizacje zaangażowane w tę działalność.
Reklama
Generał zakonu przyznaje, że najbardziej w osobie Jana Pawła II fascynuje go odwaga i maksymalizm papieża Polaka. – Jan Paweł II ciągle chciał się rozwijać. Był wielkim entuzjastą życia. Nikogo i niczego się nie bał. Dzisiaj mam wrażenie, że bardzo wielu katolików boi się przyznać do swojej wiary. Chcę, aby Rycerze Jana Pawła byli jej odważnymi świadkami i obrońcami chrześcijańskich wartości w życiu społecznym – mówi Wąsowski.
Cztery charyzmaty
W zakonie są cztery stopnie rycerskie. Pierwszym z nich jest wiara. Jego istotą jest pogłębianie życia religijnego, a szczególne umiłowanie modlitwy różańcowej. Drugi stopień to miłosierdzie. Taki rycerz uczestniczy w rycerskich akcjach miłosierdzia, zachęca co najmniej jednego kandydata, który zostaje przyjęty do zakonu oraz modli się Koronką do Miłosierdzia Bożego. Kolejnym stopniem jest solidarność. Po otrzymaniu tego stopnia rycerz uczestniczy w działaniach na rzecz Kościoła oraz żyje duchowością eucharystyczną. Ostatnim stopniem jest patriotyzm. Rycerz z takim stopniem uczestniczy w akcjach o charakterze patriotycznym, propaguje w społeczeństwie wartości patriotyczne i odznacza się duchowością maryjną. Pierwszy stopień otrzymuje rycerz w czasie inwestytury. Kolejne nadawane są na podstawie zasług dla zakonu i aktywności rycerza. Wszyscy rycerze są też zobowiązani do aktów miłosierdzia.
Przede wszystkim kochać
Aby zostać Rycerzem Jana Pawła II, należy być praktykującym katolikiem w pełnej łączności ze Stolicą Apostolską. Potrzebna jest też rekomendacja przez co najmniej jednego z braci rycerzy lub duchownego katolickiego. Później rozpoczyna się co najmniej sześciomiesięczny okres próbny, po którym następuje głosowanie nad przyjęciem kandydata. Po przyjęciu nowy rycerz składa ślubowanie.
Charakterystyczną cechą rycerzy Jana Pawła II jest także stawanie w obronie Kościoła. – Brakuje nam nieraz odwagi do pokazywania chrześcijańskiego życia. Dumę chrześcijańską musimy zacząć postrzegać jako zobowiązanie do kochania innych, a nie wywyższania się i wyścigu w liczbie odmówionych Różańców, „zaliczonych” uroczystości czy Mszy św. – zaznacza Paweł Pietraszek z Grodziska Mazowieckiego i dodaje, że członkostwo w zakonie jest dla niego także kuźnią charakteru. Uczy dyscypliny, organizacji czasu, pokory i obliguje do odważnego pokazywania tego, jak żyć na co dzień Ewangelią.