Reklama

Podziemna nekropolia w środku miasta

Krakowski kościół Ojców Reformatów kryje w sobie podziemne katakumby, w których dzięki specyficznemu mikroklimatowi do dzisiaj zachowały się zmumifikowane szczątki pochowanych tutaj zakonników i dobrodziejów klasztoru. Tworzą one niezwykłe podziemne cmentarzysko... w samym środku miasta.

Niedziela Ogólnopolska 46/2020, str. 40-41

Wikipedia.org

Trumny w kryptach pod kościołem św. Kazimierza

Trumny w kryptach pod kościołem św. Kazimierza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już we wczesnym średniowieczu spotykamy się z praktyką, iż dobrodziejów i kolatorów chowano zwykle pod posadzką kościoła. Monarsze katedry w Poznaniu i Krakowie stały się miejscem spoczynku książąt oraz królów polskich. W XV wieku, w ciągu pięciu następujących po sobie lat, w bazylice Mariackiej w Krakowie pochowano 19 osób.

Od nadmiaru zmarłych fetor w kościołach

Statuty biskupów krakowskich z XIV wieku zabraniały chowania zwykłych obywateli w kościołach, ponieważ – jak argumentowano – pochówki zniekształcają posadzkę, a w porze letniej fetor rozkładających się ciał zanieczyszcza powietrze w świątyni. Mimo to bogatszych mieszkańców miast, czyli patrycjat, a także szlachtę chowano zwykle pod posadzką kościołów w specjalnych kaplicach, zazwyczaj ufundowanych i bogato dekorowanych jeszcze za życia kolatorów. W klasztornych krużgankach, czasem w kapitularzach, chowano zmarłych braci zakonnych, mniszki oraz opatów i opatki. W katedrach biskupich, we wspaniałych kaplicach, a także w podziemnych kryptach chowano biskupów. W 1950 r. w chórze katedry wrocławskiej dokonano niesamowitego odkrycia – znaleziono doskonale zachowane szczątki biskupa Apeczki z Ząbkowic (zm. 1352 r.), a także płaszcz, ornat, stułę i tunicellę oraz kielich i pierścień biskupi. Dzięki temu odkryciu można było zobaczyć, jak wyglądał strój średniowiecznego infułata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pobożna mieszczanka

Reklama

Krakowski kościół reformatów św. Kazimierza, usytuowany w północno-zachodniej części Starego Miasta, przy końcowym odgałęzieniu ul. św. Marka, wzniesiono w XVII stuleciu. Budynek kościoła – zgodnie z konstytucjami zakonnymi – cechuje skromność i prostota. To budowla jednonawowa, bezwieżowa. Po drugiej stronie ulicy znajduje się 14 kaplic drogi krzyżowej, wzniesionych w 1735 r., z obrazami z XIX wieku autorstwa Michała Stachowicza.

Ojcowie reformaci przybyli do Krakowa w 1625 r., a dzięki staraniom Zuzanny Amendówny, zachwyconej wspaniałymi homiliami o. Bonawentury z Przemyśla, przy dzisiejszej ul. Kapucyńskiej wzniesiono kościół dla braci. Amendówna, krakowska mieszczanka, podarowała do kościoła obraz Matki Bożej, który ocalał. Niestety, niedługo cieszyli się bracia swoim kościołem. W 1655 r. hetman Stefan Czarniecki, przygotowując Kraków do obrony przed Szwedami, nakazał spalić przedmieścia Krakowa, także Garbary, gdzie stał i ten kościół.

Trumny kryją tajemnice ludzkich losów

Surowym życiem zakonnicy dawali przykład mieszkańcom Krakowa. Reformaci trzy razy w tygodniu praktykowali wspólne biczowanie, a w refektarzu zakonnym odbywali na klęczkach wyznawanie win wobec przełożonych. W celach braci, przynajmniej do początków XIX stulecia, nie było pieców. Nawet zimą zakonnicy nosili na nogach sandały, a przed zimnem ich stopy chroniły jedynie ciepłe skarpety. W klasztorze przestrzegano także ścisłego milczenia o określonych porach dnia i w określonych miejscach. Jeśli ktoś złamał nakaz milczenia, do ust wkładano mu... drewniane wędzidło, a dodatkowo na posadzce ów nieszczęśliwiec musiał swoim językiem zrobić znak krzyża. Kiedy zaś braciszek bez wyraźnego polecenia przełożonego przyjmował od obcych pieniądze, osadzano go na pół roku w zakonnym karcerze „o chlebie i wodzie”.

Pod posadzką kościelną znajdują się kręte schody, po których schodzimy do zakonnych katakumb. W latach 1680 – 1870 z blisko tysiąca tylko ok. pięćdziesiąt doczesnych szczątków zachowało się w dobrym stanie. W kryptach pochowano m.in., bezpośrednio na piasku, czterech leżących obok siebie mnichów. Legenda mówi, że każdy zakonnik, który przeczuwał zbliżający się kres swojego żywota, miał ponoć przynosić z podkrakowskiej Srebrnej Góry kamień, na którym – jak na poduszce pokutnej – miał zasnąć snem wiecznym. Szczególnym kultem cieszy się pochowany w specjalnej trumnie o. Sebastian Wolicki, zmarły w opinii świętości, rycerz króla Jana Kazimierza, który następnie wstąpił do reformatów. Jego zakonny habit przez lata cięto na kawałki i rozdawano wiernym jako relikwie. Niezwykłe wrażenie robią zmumifikowane szczątki dwunastoletniej dziewczynki z dobrze zachowaną fryzurą z XVIII wieku, która utonęła w rzece, po czym jej ciało znaleziono w mule. Spoczywa tu również Domicela Skalska, która przez 20 lat służyła w pokorze wspólnocie zakonnej, haftując ornaty i sprzątając kościół. Gdy po powstaniu listopadowym jej dobra na Wołyniu skonfiskowano, osiedliła się z córką w Wieliczce, a następnie wystarała się u krakowskiego prowincjała reformatów o pracę w charakterze służącej. Zmarła w 1864 r. w wieku 87 lat. Prawie do śmierci ukrywała swoje arystokratyczne pochodzenie.

W tych niezwykłych kryptach zakonnych natrafimy też na mumię ubraną w suknię ślubną. To szczątki niejakiej Urszuli Morszkowskiej z 1787 r., która zmarła ponoć w dniu swojego ślubu na skutek uprzedniego otrucia, co było karą za popełnienie mezaliansu... Osobliwą mumią jest nieznany bliżej żołnierz z czasów napoleońskich pochowany w mundurze grenadiera, który, ranny, prosił o opiekę w klasztorze, gdzie jednak wkrótce zmarł i został pochowany. W dobrym stanie zachowały się szczątki syna fundatora klasztoru – bp. Mikołaja Szembeka, który był dziekanem kapituły katedralnej krakowskiej. Zmarł w 1732 r., pochowany jest w stroju biskupim, który do dziś jest w dobrym stanie. Również dobrze zachowany kontusz ma mumia burgrabiego krakowskiego Mikołaja Gostkowskiego zmarłego w 1827 r. W dobrym stanie zachowały się też ubiory burgrabiego krakowskiego Ignacego Zielińskiego i jego brata pochodzące z XVIII stulecia.

2020-11-10 10:07

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gizela Jagielska idzie o krok dalej - chce sterylizować kobiety. Jest zawiadomienie do prokuratury

2025-09-18 21:09

[ TEMATY ]

Gizela Jagielska

Adobe Stock

Gizela Jagielska potwierdza „Rzeczpospolitej”, że przeprowadza zabiegi sterylizacji kobiet. Czym są takie zabiegi? To trwałe ubezpładnianie, które w Polsce jest zakazane.

Daję wam do wyboru wszystkie metody antykoncepcji. Również takie, które wymagają sali operacyjnej – taki wpis znalazł się na stronie na Facebooku prywatnego gabinetu, w którym przyjmuje Gizela Jagielska.
CZYTAJ DALEJ

Neapol z napięciem oczekuje na cud św. Januarego

[ TEMATY ]

cud św. Januarego

Neapol

YouTube.com

Krew św. Januarego

Krew św. Januarego

Dziś miasto z niecierpliwością będzie czekało na „cud św. Januarego”. Od niepamiętnych czasów zakrzepła krew pierwszego biskupa Neapolu, św. Januarego (Gennaro), ściętego w czasach prześladowań chrześcijan za panowania cesarza Dioklecjana w 305 roku, przechowywana jest w szklanej fiolce. Stwardniała masa rozpuszcza się podczas uroczystych Mszy św.

Cud ten dokonuje się zwykle trzy razy w roku: we wspomnienie męczeńskiej śmierci św. Januarego – 19 września, w pierwszą niedzielę maja, gdy przypada rocznica przeniesienia jego relikwii oraz 16 grudnia – w rocznicę ostrzeżenia wiernych przed wybuchem Wezuwiusza w 1631 roku. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Austria: rośnie liczba uczestników Mszy św.

2025-09-19 11:14

[ TEMATY ]

Austria

Karol Porwich/Niedziela

Według najnowszych statystyk Konferencji Episkopatu Austrii, w kraju rośnie liczba wiernych, uczestniczących we Mszy św. W porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła też liczba dorosłych, proszących o chrzest.

W 2024 r. w Austrii mieszkało 4,56 mln katolików – wynika ze statystyk, opublikowanych przez austriacki episkopat. To niewielki spadek, w porównaniu z rokiem 2023, kiedy to liczba ta była bliska 4,64 mln. O blisko 20 tys. spadła natomiast liczba apostazji: w ubiegłym roku dokonało jej 71,5 tys. osób, zaś jeszcze dwa lata było to prawie 91 tys. osób. Jak wynika z danych, na lekko malejącą liczbę członków Kościoła wpływ ma jednak nie tylko stosunek liczby nowo ochrzczonych do apostatów, ile stosunek chrztów do zgonów oraz liczby imigrantów do opuszczających kraj.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję