Reklama

Niedziela Legnicka

Urodziłam się niepełnosprawna

Wielu się narażę, ale trudno. Może przemyślą swój pogląd. Na to liczę, a jeśli nie, trudno. Dalej będę ich szanować, kochać... ale próbowałam, przynajmniej może dam do myślenia.

Niedziela legnicka 48/2020, str. IV

[ TEMATY ]

życie poczęte

niepełnosprawność

Ks. Waldemar Wesołowski

Bogumiła, mimo swojej niepełnosprawności, jest aktywną uczestniczką wielu wydarzeń

Bogumiła, mimo swojej niepełnosprawności, jest aktywną uczestniczką wielu wydarzeń

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każde małżeństwo pragnie mieć śliczne, zdrowe dzieciątko, takie też przychodzi, ale czasami zdarza się inne. I ta inność już przeraża, nie pasuje do współczesnego świata, burzy idealny pomysł na to życie.

Coś to przypomina? Wiele osób pisze o innych: „płody uszkodzone”. To boli. Bo do nich w pewnym stopniu należę. Umysł mam, co prawda, sprawny, ale ciało nie. Spotykam wiele osób, które mówią, że jestem darem, że gdyby mnie zabrakło, świat byłby uboższy. No właśnie, gdyby mnie nie było.... ale czy na pewno? W poprzednich latach, w zeszłym stuleciu nie było takich dokładnych badań, jakie są dzisiaj. Dzieci przychodziły na świat, zdrowe i chore, ale żywe. To był cud, dar. Nieważne, ile żyły, kilka minut, godzin, lat... Kiedyś to było często dziecięce porażenie mózgowe. To też jest upośledzenie. Może być lekkie albo ciężkie. Może być zaburzona mowa, że nikt nie rozumie, co dana osoba mówi, tylko rodzic. Społeczeństwo było inne. Ludzie kochali i kochają swoje chore dzieci, nikt się nie skarżył. Jeżeli ktoś nie mógł zajmować się dzieckiem, oddawał do ośrodka. Teraz można powiedzieć, że to, co słabe, można odrzucić, nie chcę takiego, nie chcę się nim zajmować, bo zrujnuje to życie, bo nie spełni oczekiwań. Czyich?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na tym polega prawdziwa miłość, aby zrezygnować z siebie na korzyść drugiego.

Podziel się cytatem

Wiele osób wie, że urodziłam się niepełnosprawna. To nie były tylko komplikacje przy porodzie. Moja choroba zaczęła się w łonie mojej mamy. Kilka lat temu dowiedziałam się, że na początku, gdy się tylko poczęłam, mój tata mnie nie chciał. Pierwsze obciążenie: ktoś mnie nie chce. Teraz wiem, że Bóg mnie chciał i chce. Ale gdy przyszłam na świat, walczył o mnie. I za to jestem wdzięczna moim rodzicom, że żyję.

Jestem po kilkunastu operacjach, następna w przyszłym tygodniu. Gdybym miała się urodzić w tych czasach, nie wiem, czy byłoby to możliwe. Kiedyś w Bolesławcu na ul. Parkowej był ośrodek rehabilitacji dla dzieci i młodzieży. Przyjeżdżali rodzice z niepełnosprawnymi dziećmi. Widać w nich było wiele czułości, troski, po prostu miłości. Było ciężko, ale gdy widziało się najmniejszy uśmiech dziecka, to wystarczyło, aby chcieć dalej. I na tym polega prawdziwa miłość, aby zrezygnować z siebie na korzyść drugiego. Jeśli nie ma odpowiedzialności za drugiego, to jest to czysty egoizm.

Reklama

Mówicie: wybór, nie zakaz. Jaki wybór? Między życiem a życiem? Teraz pytanie, czy jeżeli któreś z waszych dzieci miałoby wcześniejsze badania i wyszłaby jakaś wada, zgodzilibyście się na to dziecko? Nie, no, to jest zupełnie coś innego. Życie. My jesteśmy inni. Tak? Jeśli wasze dziecko płakało w nocy, siłą rzeczy jest, że wstawaliście, aby je uspokoić. Dlaczego? Dlatego, że jesteś mamą, tatą. A czym różni się wasze dziecko od dzieci np. z zespołem Downa, albo z jakąś inną wadą? Staliście się rodzicami w chwili poczęcia dziecka, nie w chwili narodzin, tak, jak myśli większość.

Myślę, że najwięcej szumu robią ci, którzy nie mają do czynienia z takimi dziećmi na co dzień. Łatwo powiedzieć: zabij życie, aniżeli daj życie, i pozwolić, aby to życie kształtowało moją osobowość, delikatność, kobiecość.

2020-11-25 11:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pięknie żyć!

Niedziela podlaska 47/2020, str. IV

[ TEMATY ]

niepełnosprawność

Archiwum Jana Kity

Pomimo niepełnosprawności, Jan radzi sobie świetnie

Pomimo niepełnosprawności, Jan radzi sobie świetnie

– Kierując się wiarą, należy ewangelizować, swoją postawą, słowem i czynem ukazywać wartość życia – mówi Jan Kita, który pomimo niepełnosprawności, spełnia się zawodowo, wiedzie szczęśliwe życie u boku żony oraz jasno opowiada się po stronie życia.

Jak każde dziecko uczy się wszystkiego od początku, tak i Janek stawiał pierwsze kroki jako osoba z rękoma do łokci i nogami do kolan. Dziś Jan Kita ma 37 lat, mieszka wraz z żoną we wsi Piliki pod Bielskiem Podlaskim.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś o godności Króla, Kapłana i Syna Bożego

2024-03-24 22:02

Archidiecezja Łódzka

O godności Króla, Kapłana i Syna Bożego mówił w pierwszym dniu rekolekcje wielkopostnych kard. Grzegorz Ryś. Msza Św. była sprawowana w Sanktuarium Imienia Jezus.

Jest już tradycją, że w Niedzielę Palmową rozpoczynają się wielkopostne rekolekcje dla łodzi, które głosił Metropolita Łódzki. W pierwszym dniu rekolekcji kard. Ryś mówił Jezusie Chrystusie i jego godności Króla, Kapłana i Syna Bożego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Wątroba: postawić Chrystusa w centrum swojego życia, a nie gdzieś na peryferiach

2024-03-28 16:27

[ TEMATY ]

kapłaństwo

bp Jan Wątroba

Msza Krzyżma

Karol Porwich/Niedziela

Bp Jan Wątroba

Bp Jan Wątroba

„Dziś jest kapłańskie święto. To szczególny dzień kapłańskiej refleksji, dziękczynienia za dar powołania, a zarazem kapłańskiej prośby o sprostanie zadaniom i prośby o siłę, by udźwignąć konsekwencje wypowiedzianego kiedyś przez Panem 'tak'” - mówił bp Jan Wątroba podczas Mszy Krzyżma odprawionej w katedrze rzeszowskiej w Wielki Czwartek, 28 marca 2024 r. Podczas liturgii prezbiterzy odnowili przyrzeczenia składane w dniu święceń kapłańskich. Poświęcono również krzyżmo, olej chorych oraz olej katechumenów, które będą używane przy udzielaniu sakramentów przez cały rok.

Mszy Krzyżma w Wielki Czwartek w kościele katedralnym w Rzeszowie przewodniczył bp Jan Wątroba, zaś w koncelebrze wzięli udział bp Kazimierz Górny, bp Edward Białogłowski oraz ok. 200 kapłanów z całej diecezji. W Eucharystii licznie wzięli udział również ministranci, lektorzy, animatorzy, ceremoniarze, członkowie scholi parafialnych i dziewczęcej służby maryjnej, którzy odbywają doroczną pielgrzymkę do katedry rzeszowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję