Reklama

Niedziela Kielecka

Taki sam, chociaż trochę inny

Świętokrzyski Festiwal Kolęd i Pastorałek ma już swoją 13-letnią historię.

Niedziela kielecka 49/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

Diecezjalny Festiwal Kolęd i Pastorałek

pandemia

TER

Ks. Andrzej Waligórski zapewnia, że festiwal online też może być udany

Ks. Andrzej Waligórski zapewnia, że festiwal online też może być udany

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Inicjatorem wydarzenia i pierwszym dyrektorem festiwalu był prefekt Zespołu Szkół Katolickich ks. Piotr Klimczyk. Jako człowiek oddany muzyce postanowił podjąć się tego zadania. Pierwsze festiwale nosiły nazwę kieleckich diecezjalnych, dopiero z czasem, gdy wydarzenie zyskało rozgłos i swoim zasięgiem wykraczało daleko poza ramy naszego miasta i naszej diecezji nazwa została zmieniona na Świętokrzyski Festiwal Kolęd i Pastorałek, stając się tym samym rejonem eliminacyjnym do Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie. Oprócz ks. Piotra na uznanie zasługuje praca wielu wolontariuszy, uczniów Szkoły Katolickiej, jak również członków szanownego jury m.in. Stanisława Jurkowskiego, Adama Kluszczyńskiego, Pawła Czekaja. To dzięki ich determinacji festiwal trwał.

– Trudnym momentem dla nas wszystkich była niespodziewana śmierć ks. Piotra 26 października 2014 r. Wiele z jego dzieł, a wtedy wszyscy zobaczyliśmy, jak dużo ich było, stanęło pod znakiem zapytania, również i festiwal. Pamięć o ks. Piotrze, determinacja wielu osób spowodowały jednak, że dzieła te nie upadły – mówi ks. Andrzej Waligórski, obecny dyrektor festiwalu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na pytanie, gdzie upatrywać wyjątkowości tego wydarzenia, trzeba odpowiedzieć, że tkwi ono w poważnym i profesjonalnym podejściu, a także wykonywanym repertuarze. Nigdy nie było to wydarzenie nastawione na sukces pojedynczych osób. Jury składało i składa się zawsze z profesjonalistów, wykładowców kieleckich uczelni, muzyków, nierzadko jak np. Renata Drozd o sławie co najmniej ogólnopolskiej. To wszystko tworzy niezapomniany klimat każdej edycji festiwalu. – Czekamy na siebie każdego roku. Z wieloma artystami mamy stały kontakt, pytamy o plusy, minusy, by z perspektywy uczestnika usłyszeć, co jeszcze trzeba poprawić, na co zwrócić uwagę. Cieszymy się każdym występem, a gdy przyjeżdżają do nas zespoły ludowe z cudownymi strojami, kolędami wydobytymi gdzieś głęboko z historii, to znów wiemy, że było warto, że trzeba wciąż kultywować tę kolędniczą tradycję, która jest piękną i wnosi w serce człowieka wiele pokoju, miłości i otwartości na dobro – mówi ks. Andrzej.

– Przygotowując XIV edycję Świętokrzyskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek, który decyzją bp. Jana Piotrowskiego zyskał patrona i nosi imię ks. Piotra Klimczyka, mamy nadzieję że pomimo ograniczeń, zdalnej formy przesłuchań, nadal zachowamy ducha wspólnoty, życzliwości, który zawsze nam towarzyszył. Zapraszamy do śledzenia naszej strony internetowej: www. swietokrzyskiekoledy.pl oraz na galę finałową festiwalu już 2 stycznia 2021 r. do parafii św. Maksymiliana Kolbe w Kielcach na godz. 14.00 – zachęca ks. Waligórski.

2020-12-02 10:49

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dominacja na VII Diecezjalnym Festiwalu Kolęd i Pastorałek

[ TEMATY ]

Bolków

Diecezjalny Festiwal Kolęd i Pastorałek

Anna Lutz

Anna Lutz

Zwycięska drużyna bielawskiego Studia Piosenki i Tańca Fart

Zwycięska drużyna bielawskiego Studia Piosenki i Tańca Fart

Wokaliści ze Studia Piosenki i Tańca Fart z Bielawy pod kierunkiem Anny Lutz zdominowali tegoroczny VII Diecezjalny Festiwal Kolęd i Pastorałek w Bolkowie.

- Lubimy przyjeżdżać do Bolkowa, bo mamy tutaj swoich przyjaciół i znajomych, z którymi wspólnie kolędujemy. Choć towarzyszy nam sceniczna rywalizacja i oceny jury, to ważniejszy jest dla nas wspólnie zjedzony bolkowski bigos – mówi dla Niedzieli Świdnickiej Anna Lutz - wieloletnia trenerka wielu młodych miłośników sztuki wokalnej. – Każdy z festiwali, w których bierzemy udział motywuje nas do pracy. Występy na żywo na scenie są naprawdę dużym wyzwaniem, bo tu się nic nie ukryje i nie poprawi – dodaje nauczycielka muzyki, podkreślając, że scena uczy także pokory.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

TRWA NOWENNA w intencji pokoju i Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli. DOŁĄCZ DO MODLITWY
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję