Reklama

Niedziela Przemyska

To się wydarza w Polsce

Biskup Pelczar pragnął przestrzec naród polski przed pójściem śladami rewolucji francuskiej.

Niedziela przemyska 50/2020, str. I

[ TEMATY ]

profanacja kościoła

Dariusz Lasek

Profanacja w kościele Salezjanów w Przemyślu

Profanacja w kościele Salezjanów w Przemyślu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez całe swoje dorosłe życie św. Józef Sebastian Pelczar dużo pisał. Były to książki, podręczniki, artykuły, listy pasterskie, przemówienia, zarządzenia, kazania, mowy, artykuły. Były one związane z jego działalnością jako kapłana, profesora, zakonodawcy, biskupa, społecznika. Piórem formował całe zastępy kapłanów, sióstr zakonnych, członków stowarzyszeń. Występował w obronie wartości, zachęcał do daleko posuniętego patriotyzmu. Publikując w 1922 r. książkę Rewolucja francuska wobec religii katolickiej i jej duchowieństwa, pragnął na przykładzie Francji pokazać, do czego prowadzi zaciekła nienawiść wobec Kościoła katolickiego. Pisze na temat zła, jakie uczyniła rewolucja francuska. Przede wszystkim pod względem religijnym wypowiedziała walkę Kościołowi we Francji, ograbiła i podzieliła duchowieństwo, wywołała orgie bezbożności, zdechrystianizowała społeczeństwo. Pod względem moralnym zaczęła proklamować ateizm, kult rozumu, brak moralności, uderzyła w nierozerwalność małżeństwa. Pod względem społecznym w imię braterstwa, wolności i opieki nad biednymi naruszyła prawo własności i utorowała drogę socjalizmowi i komunizmowi.

Minęło blisko sto lat od wydania tej pozycji i nagle okazało się, że „październikowa rewolucja” marszu czarnych kobiet czyni na naszej ziemi jeszcze większe spustoszenie. Pod pozorem haseł walki o wolność kobiecych wyborów wychynęła się prawdziwa intencja owego ruchu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1. Pogarda dla praworządności i wskazań demokratycznie wybranej władzy. Mimo zakazów bezkarnie organizuje się nielegalne marsze;

2. Agresja wobec stróżów porządku prawa, agresywne próby ich atakowania i poniżania;

3. Otwarte nawoływanie do aktów agresji wobec osób inaczej myślących czy nawet pełniących państwowe funkcje;

4. Naruszanie miejsc świętych, ich niszczenie, utrudnianie modlitwy ludziom gromadzącym się w świątyniach;

Reklama

5. Otwarte przyznanie, że chodzi o obalenie rządu;

6. Nawoływanie do palenia kościołów, jakby mało było, że wiele świątyń zostało sprofanowanych;

7. Ataki na księży i perwersyjne nawoływanie do walki z Kościołem, Bogiem i religią.

Aborcja jest jednym z najcięższych grzechów przeciw Bogu, który jest dawcą wszelakiego życia.

Podziel się cytatem

Podsumowując, kierujemy apel do katolików, a właściwie przypominamy katechizmowe prawdy, zawarte w Objawieniu. Aborcja jest jednym z najcięższych grzechów przeciw Bogu, który jest dawcą wszelakiego życia i tylko Bóg – Pan życia i śmierci może je odebrać! Wszyscy, którzy za podszeptem Szatana brali lub biorą udział w tej zbrodniczej akcji, występują przeciwko Bogu, Ojczyźnie i Życiu!

Ratunek dla tych, którzy wpadli w te diabelskie sidła: szczery żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, spowiedź święta, Eucharystia, Różaniec. POKUTA, POKUTA, POKUTA.

2020-12-09 10:30

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Solidarnie w obronie religii

Niedziela Ogólnopolska 39/2021, str. 14-16

[ TEMATY ]

profanacja

profanacja kościoła

Jarosław Jakubczak,/ Twitter Max Martin Skalenius,/pkwp.org/newsy, /stopprofanacjom.pl

Obrażanie uczuć religijnych katolików, czy w ogóle ludzi wierzących w Boga, nasila się od lat, nie tylko w Polsce.

Zjawisko to, wskazuje na bardzo poważny i głęboki kryzys demokracji, przede wszystkim zaś na kryzys antropologiczny. Człowiek ceniący wartości ogólnoludzkie – prawdę, dobro, piękno – nie będzie obrażał innych ludzi, nie będzie naigrawał się z ich wiary, nie będzie kpił z symboliki religijnej, która jest dla nich święta. Nie będzie miotał bez opamiętania wulgaryzmami, wiedząc, że mogą je słyszeć dzieci oraz niepełnoletnia młodzież. Nie będzie obrażał uczuć religijnych osób wierzących, profanując np. krzyż albo wykorzystując go do celów pozareligijnych czy wręcz antyreligijnych (np. do promocji aborcji czy do prowadzenia sporów politycznych). Nie będzie atakował wolności religijnej, która jest jednym z podstawowych praw człowieka.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję