Reklama

Franciszek

Papież komplementuje kobiety

Niedziela Ogólnopolska 4/2021, str. 25

[ TEMATY ]

kobieta

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Komputer znacznie poszerzył nasze możliwości, np. wyszukiwania informacji. Zdobywamy je znacznie szybciej i łatwiej. Gdyby ostatnia książka Franciszka – Powróćmy do marzeń trafiła w nasze ręce 30 lat temu, to nikt z czytelników nie dowiedziałby się tego, co dziś może poznać w ciągu kilku sekund.

Na użytek tego komentarza sprawdziłem, jak często na tych 160 stronach papież pisze o kobietach, a jak często wspomina o mężczyznach. Wynik? Po prostu przepaść. To książka feministyczna. Okazuje się, że Ojciec Święty użył słowa „kobieta” aż 51 razy, podczas gdy słowa „mężczyzna” – tylko 17 razy. W przypadku pań są to same pochlebstwa: papież wychwala białogłowy pod niebiosa, obsypuje je komplementami tak, że ja jako mężczyzna czuję się mocno maluczki. Zacytuję kilka zdań: „Znakiem nadziei w tym kryzysie jest wiodąca rola kobiet”; „Kraje, w których kobiety są prezydentami lub premierami, ogólnie zareagowały lepiej i szybciej niż inne, błyskawicznie podejmując decyzje i komunikując je z empatią”; „Uważam, że kobiety generalnie są znacznie lepszymi administratorami niż mężczyźni”; „Z mojego pasterskiego doświadczenia w wielu instytucjach kościelnych wiem, że  niektóre z najbardziej trafnych porad pochodzą od kobiet”. Na tym poprzestanę, bo komputerowy licznik wskazuje już 1300 znaków, a mam się zmieścić w 2 tys. – inaczej przytną i może się zdarzyć, że akurat to, na czym najbardziej mi zależy.

Do przytoczenia tych 23 zdań skłoniła mnie ostatnia decyzja papieża sankcjonująca rozpowszechnioną w Kościele praktykę, kiedy to panie aktywnie uczestniczyły w Eucharystii jako lektorzy i akolici – najogólniej mówiąc ministranci (ministrantki). Decyzję papieża mocno skrytykowały środowiska Kościołowi obce, a nawet wrogie. Krytyka miała jeden wspólny mianownik: to za mało. Nawet rozumiem to rozczarowanie, bo wrogowie Kościoła byliby zadowoleni w jednym przypadku – gdyby ktoś go zlikwidował. Na szczęście jest to poza ludzkim i nieludzkim zasięgiem, bo „bramy piekielne go nie przemogą” (Mt 16, 18).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-01-20 10:46

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wolontariuszki Miłosierdzia

Przechodząc łódzkimi uliczkami poza centrum miasta, zaglądając na zaniedbane podwórka, napotykając miejsca, w których czas się zatrzymał, czy dotykając biedy, nie sposób nie pomyśleć o ludziach, którzy swoje życie ofiarowali tym „najmniejszym”. Ich imiona dźwięczą w głowie, ich serca darowane drugiemu onieśmielają, ich „być” sprawia, że są świętymi. Tymi niekanonizowanymi. Tymi z ulicy. W Roku Miłosierdzia, w Niedzielę Miłosierdzia, trzeba wspomnieć Stanisławę Leszczyńską, bohaterską położną z Auschwitz, ale też położną służącą każdej potrzebującej w Łodzi, mecenas Marię Sawicką, adwokat, która pomagała najuboższym, czy Adę Pawłowicz, rozdającą biednym chleb. Bił od nich blask i piękno. To największe – wewnętrzne. Żyły, naśladując Chrystusa. I Jego wzorem widziały każdego. Dziś to niedoścignione ideały, ale też wizytówka naszego łódzkiego Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o pomstę do nieba!

2025-05-04 13:24

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Kard. Gerhard Ludwig Müller

Kilka dni przed rozpoczęciem konklawe kard. Gerhard Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary i nadzieja konserwatywnych katolików na całym świecie, udzielił wywiadu Adamowi Sosnowskiego z wydawnictwa Biały Kruk. Kard. Müller nawiązał do wielu kluczowych kwestii dotyczących wyboru papieża – kim powinien być nowy biskup Rzymu oraz jaki będzie jego stosunek do pontyfikatu Franciszka.

Kardynał odniósł się jednak także do wyzwań stojących przed Kościołem globalnie – i doskonale jest zorientowany w tym, co się dzieje w Polsce. Krytykował antydemokratyczne działania rządu Donalda Tuska, a jego działania wobec księży nazwał wprost – torturą. I co najważniejsze – te kwestie przedstawiane są na obradach kardynałów i mają istotny wpływ na konklawe!
CZYTAJ DALEJ

Odliczanie

2025-05-07 09:10

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

3562 dni - tyle dni minęło od kiedy prezydentem RP został Andrzej Duda. Co prawda jego adwersarze dziś głównie skupiają się na odliczaniu do końca jego prezydentury, ale jeśli spojrzymy wstecz na te 9 lat i 9 miesięcy, to dojdziemy do wniosku, że naprawdę był to szmat czasu i okres, któremu należy się podsumowanie.

Na całościową ocenę brakuje jeszcze 90 dni, ale już dziś możemy powiedzieć, że Polska nie wyglądałaby dziś tak samo bez Andrzeja Dudy. Ostatnio przy okazji spotkania w Pałacu Prezydenckim rozmawiałem z jednym z ważniejszych urzędników z otoczenia głowy państwa i pytał mnie z czego zostanie jego szef zapamiętany. Wymieniliśmy kilka rzeczy, ale rzeczywiście nie było jednej, potężnej rzeczy, która mogłaby do takiej poważnej i oczywistej rzeczy należeć. Oprócz jednej. Dobrego czasu dla Polski. Te lata prezydentury Dudy rzeczywiście z każdym rokiem będą się kojarzyć jako po prostu dobry okres dla zwykłych ludzi. Jedną z głównych przyczyn było wyrównywanie szans i programy społeczne, które - mało kto to pamięta – przedstawione zostały przez Andrzeja Dudę w 2014 r. na konwencji programowej PiS, zanim jeszcze wystartował w wyborach prezydenckich. Do tego dochodzi jednoczący przekaz prezydenta wobec obywateli, który realizowany był konsekwentnie, mimo iż nie było to łatwe, bo mówił do rodaków w latach trudnych, gdy walka z rządem, zarówno ta wewnętrzna, jak i zagraniczna była wyjątkowo ostro emocjonalnie nacechowana. Nie sposób odmówić też Dudzie niezależności, która czasem (może i nawet według autora tego felietonu słusznie) była powodem sprzeciwu środowiska prawicy z którego się wywodził.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję