W tym roku było nieco inaczej, choć w tym samym terminie: całość modlitewnego wydarzenia, tzn. Drogę Krzyżową ze świadectwami i Mszę św. przeniesiono do bazyliki.
Walczą i zwyciężają
Mękę Chrystusa rozważano w krużgankach, a uzupełnienie stanowiły fragmenty „Dzienniczka” św. Faustyny oraz świadectwa tych, którzy stanęli do walki z nałogiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gdy miał kilkanaście lat, po spożyciu alkoholu „świetnie się czuł”, panował nad wszystkim, czarował, a gdy miał ponad 20 – już nie. Najsilniej alkohol „dopadł go” po narodzinach syna. Leczenie odwykowe i ludzie, którzy stanęli na drodze Darka, wyciągnęli go z przepaści. Nadgonił stracony czas: uporządkował życie rodzinne, skończył studia, obronił doktorat. Nie pije już 33 lata, a czas trzeźwości odpowiada wiekowi jego syna. – Wszystko, co dobre, dostałem w moim życiu dzięki trzeźwości – mówi. Tego typu poruszające świadectwa towarzyszyły rozważaniom o męce Chrystusa. Pomimo pandemii licznie stawili się trzeźwiejący alkoholicy, ich rodziny, terapeuci. Chór Masłowianie zbudował klimat muzyczny.
Reklama
– Wiele razy próbowałem i znowu piłem…, ale to przecież ja decyduję, kim chcę być…, opętani chorobą, nie chcieliśmy się leczyć…, duchowa pomoc jest bardzo potrzebna uzależnionym…, matki alkoholików bardzo cierpią…, nie byłem dobrym synem, mężem, ojcem – można było usłyszeć. – Umęczony, upodlony wieloletnim piciem, straciłem nadzieję. Myślałem, że ta bańka w końcu pęknie, że umrę. Modliłem się i piłem, a miałem wtedy 4-letniego syna. Modlitwa mnie uratowała – zakończyłem terapię, nie piję ponad 15 lat – mówił Marek. Przejmujące świadectwo złożył m.in. niewidomy Tadeusz, który stracił wzrok po alkoholu. Mityngi uważa za skarb.
Odwagi!
Po zakończeniu Drogi Krzyżowej uczestnicy wzięli udział we Mszy św., pod przewodnictwem bp. Jana Piotrowskiego, który także wygłosił homilię. Mówił w niej m. in. o ludzkich wyborach, wolnej woli, drodze otwartej do poprawy. – Wybory w naszym życiu są wpisane w ludzką naturę – zauważył bp Piotrowski, zachęcając do czerpania przykładu ze św. Augustyna, nawróconego w późnym wieku, z odwagi przyjaciół paralityka, niosących go do Jezusa. Zachęcał także do poznawania siebie, do przejścia procesu nawrócenia i pracy nad sobą. – Pan Bóg w Jezusie Chrystusie nie wstydzi się wędrować z nami, grzesznikami, a to przecież nie tylko alkoholicy. Każdy z nas, nie pomijając biskupa, musi wiedzieć swoje niedostatki – mówił bp Piotrowski. Zachęcał do „odwagi cieśli z Nazaretu” oraz do lektury listu papieża Franciszka na Wielki Post.
Wydarzenie, organizowane po raz 6. wpisało się w Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu, pod hasłem „Trzeźwością pokonywać kryzys”. Chętni mogli wpisać się do wyłożonej w bazylice Księgi Trzeźwości i podjąć decyzję o abstynencji. Uczestnicy wydarzenia otrzymali pamiątkowe książeczki „Boże Miłosierdzie”.