Reklama

Daje życie i zobowiązuje

W I niedzielę Adwentu rozpoczyna się ostatni rok realizacji trzyletniego programu duszpasterskiego dla Kościoła w Polsce, który od 2019 r. podejmuje temat „Eucharystia daje życie”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecny rok realizacji programu duszpasterskiego wskazuje na Eucharystię, która jest tajemnicą posłania i chrześcijańskiego świadectwa. Tegorocznemu tematowi: „Posłani w pokoju Chrystusa” – towarzyszy motto biblijne: „Ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie” (J 6, 57). Podczas obrad Komisji Duszpasterstwa KEP ks. dr Krystian Piechaczek wskazał m.in. na znaczenie skutków Eucharystii, szczególnie tych ukierunkowanych na realizację chrześcijańskiej misji i świadectwa.

Eucharystia i ewangelizacja

W programie duszpasterskim, jak czytamy w jego założeniach, chodzi o działania pastoralne „ukierunkowane na Tego, który przychodzi do nas w sakramencie miłosierdzia, znaku jedności, węźle miłości i paschalnej uczcie, dzięki której ludzkie dusze napełnione są łaską i otrzymują już na ziemi zadatek życia wiecznego”. W kontekście realizacji tegorocznego programu warto przypomnieć to, co powiedział Benedykt XVI, że „wiara Kościoła jest istotową wiarą eucharystyczną, a więc sakramentalną, i karmi się ona w szczególny sposób przy stole Eucharystii”. Powiązanie Eucharystii z dziełem ewangelizacji przypomina nam, że Eucharystia jest tajemnicą posłania wiernych do świata, w którym mamy dawać świadectwo życia chrześcijańskiego. Wskazuje na to bardzo wyraźnie papież Franciszek, który ciągle przypomina o konieczności dawania konkretnego i ewangelicznego świadectwa w dzisiejszym świecie, o potrzebie rozeznawania i towarzyszenia ludziom oraz o potrzebie pomocy w rozpoznawaniu w młodych pragnienia podejmowania wolontariatu. Misja Kościoła i współczesnych uczniów Chrystusa polega na autentycznym świadectwie o Jezusie Chrystusie w świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ewangelizacja życia społecznego

Temat „Posłani w pokoju Chrystusa” wskazuje również na obowiązek zaangażowania społecznego chrześcijan we współczesnych kontekstach. Zdaniem ks. prof. Arkadiusza Wuwera z Uniwersytetu Śląskiego: „Nauczanie społeczne Kościoła zaczyna się tam, gdzie dochodzi do zderzenia wysokiego ideału Ewangelii z prozą życia”. – Oczywiście, rzeczywistość społeczno-polityczna i gospodarcza jest trudna, ale chrześcijanin nie może się od tego uchylać – dodaje ks. Wuwer. Chodzi o bardzo konkretną ewangelizację życia społeczno-gospodarczego i politycznego. Pełny i świadomy udział w Eucharystii owocuje prospołecznymi postawami, eklezjalną jednością, miłosierdziem i troską o ubogich. „Eucharystia zobowiązuje do pomocy ubogim. By przyjmować w prawdzie Ciało i Krew Chrystusa za nas wydane, musimy rozpoznawać Chrystusa w najuboższych, Jego braciach” – czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego (n. 1397). W tym samym kontekście Katechizm cytuje słowa św. Jana Chryzostoma: „Skosztowałeś Krwi Pana, a nie zauważasz nawet swego brata. Znieważasz ten stół, jeśli nie uznajesz za godnego udziału w twoim pożywieniu tego brata, który był godny zasiadać przy tym samym stole Pana. Bóg uwolnił cię od wszystkich grzechów i zaprosił do swego stołu, a ty nawet wtedy nie stałeś się bardziej miłosierny”.

Reklama

Eucharystyczny styl życia

Biblijne motto: „Ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie” (J 6, 57), które towarzyszy w tym roku realizacji programu duszpasterskiego, wskazuje na wewnętrzny związek między eucharystycznym stylem życia a misją udzielaną wiernym w ramach każdej Mszy św. Jak czytamy w założeniach programu, chodzi o formowanie uczestników Eucharystii do tego, aby tajemnica, w którą wierzą i którą celebrują, stała się w nich zasadą nowego życia oraz formą chrześcijańskiej egzystencji. Chodzi o kształtowanie eucharystycznego stylu życia. Mocno wskazał na to Benedykt XVI, pisząc za św. Ignacym z Antiochii o życiu „na sposób dnia Pańskiego” czy „eucharystycznym stylu życia”. „Ta radykalna nowość, jaką Eucharystia wprowadza w życie człowieka, ujawnia się w sumieniu chrześcijańskim od samego początku. Wierni bardzo szybko dostrzegli głęboki wpływ, jaki celebracja eucharystyczna wywiera na styl ich życia. Święty Ignacy z Antiochii wyjaśniał tę prawdę, określając chrześcijan jako «tych, którzy przeszli do nowej nadziei», jako tych, co żyją «na sposób dnia Pańskiego» (iuxta dominicam viventes). To określenie wielkiego męczennika antiocheńskiego wskazuje jasno na związek pomiędzy rzeczywistością eucharystyczną a chrześcijańską egzystencją w jej codzienności” – napisał Benedykt XVI w adhortacji Sacramentum caritatis (n. 72). „Dlatego niedziela jest dniem, w którym chrześcijanin odnajduje tę eucharystyczną formę swojej egzystencji, dzięki której jest on stale wzywany, aby żyć. «Życie na sposób dnia Pańskiego» oznacza życie w świadomości wyzwolenia przyniesionego przez Chrystusa oraz realizowanie własnej egzystencji jako ofiary składanej Bogu z samego siebie, aby Jego zwycięstwo objawiało się w pełni wszystkim ludziom poprzez postępowanie wewnętrznie odnowione” – kontynuował Benedykt XVI. Duchowość eucharystyczna nie ogranicza się tylko do uczestnictwa we Mszy św., ale obejmuje całe życie. Niezwykłym świadectwem eucharystycznego stylu życia są słowa, które w swoich Notatkach osobistych zapisał św. Jan Paweł II: „Stygmat Eucharystii: trzeba naśladować Chrystusa Eucharystycznego – dla Boga trzeba być hostią, a dla ludzi chlebem: Teologia chleba” (5 września 1974 r.).

Na zakończenie każdej Mszy św. kapłan wypowiada słowa: „Idźcie w pokoju Chrystusa”, które oznaczają, że mamy iść do świata z konkretną misją i świadectwem naszego życia.

Autor korzystał z informacji BP KEP, KAI

2021-11-22 20:57

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Eucharystia: istota i klucz - ks. prof. Szymik podsumowuje rok

[ TEMATY ]

Eucharystia

Karol Porwich/Niedziela

Ciało i Krew Chrystusa wydane za nas, dostępne są wszędzie w Polsce, bez większych trudności i wyrzeczeń ze strony wiernych - pisze dla KAI w podsumowaniu roku ks. prof. Jerzy Szymik. - I właśnie to uważam za kluczowe wydarzenie dla Kościoła w Polsce A.D. 2022 - stwierdził teolog, poeta i publicysta odpowiadając na pytanie "Jaki dla Kościoła w Polsce był rok 2022?"

Publikujemy treść komentarza ks. prof. Jerzego Szymika: Jaki dla Kościoła w Polsce był rok 2022?

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Lubojna. Wieczór z dobrą muzyką

2024-04-25 14:06

[ TEMATY ]

koncert

Lubojna

parafia NSPJ

Marcin Gawęda

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubojnie zaprasza na koncert organowy z okazji rocznicy poświęcenia organów piszczałkowych w świątyni parafialnej.

To już siódma edycja tego wydarzenia. Wykonawcami koncertu będzie duet organowy: Miriam Wójciak oraz Krzysztof Bas, studenci Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję