Reklama

Niedziela Świdnicka

Przekazywać dobro

Z okazji wspomnienia św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy, z ks. Przemysławem Pojaskiem o jego redaktorskich przemyśleniach i roli katolickich środków przekazu rozmawia Hubert Gościmski.

Niedziela świdnicka 5/2022, str. IV

[ TEMATY ]

dziennikarstwo

Franciszek Salezy

Hubert Gościmski

ks. Przemysław Pojasek – redaktor świdnickiej edycji „Gościa Niedzielnego”, absolwent WSD Diecezji Świdnickiej i dziennikarstwa na Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Aktualnie pomaga duszpastersko w parafii katedralnej.

ks. Przemysław Pojasek – redaktor świdnickiej edycji „Gościa Niedzielnego”, absolwent WSD Diecezji Świdnickiej i dziennikarstwa na Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Aktualnie pomaga duszpastersko w parafii katedralnej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hubert Gościmski: Co jest Księdzu, jako redaktorowi, bliższe – pióro, czy aparat fotograficzny?

Ks. Przemysław Pojasek: Ciężko powiedzieć, ale gdybym miał wybrać, to chyba na obecną chwilę aparat. Zdjęcia, czy nagrania potrafią uchwycić dużo więcej niż słowa. Wiele rzeczy można nie tylko pokazać, ale wręcz opowiedzieć. Na fotografiach też łatwiej odbiorcom odnaleźć siebie, zobaczyć jakieś wydarzenie po swojemu. Tekst w tej dziedzinie trochę ogranicza. Daje władzę dziennikarzowi, który umiejętnie cytując mówiących może to samo wydarzenie przedstawić w dobrym lub złym świetle. I choć etyka zawodowa zachęca do tego, by być „przezroczystym”, często w tekstach wychodzą sympatie i antypatie dziennikarza lub jego wydawcy. Dlatego tak ważne jest, by sięgać po różne źródła informacji i filtrować je według własnego rozeznania.

Czy bycie księdzem i jednocześnie redaktorem to swoiste powołanie w powołaniu?

W pewnym sensie tak. Każdy ksiądz pełni jakąś posługę, do której kieruje go biskup. Dobrze, gdy ma ku temu predyspozycje, czy talent. Nie powinien jednak zapominać o swoim głównym zadaniu. Mocno przestrzegał mnie przed tym mój poprzednik – ks. Roman Tomaszczuk. Pamiętam jego radę, bym nigdy nie zapominał, że jestem księdzem. Staram się więc o tym pamiętać, pomagając w parafii katedralnej, czy posługując wspólnotom Spotkań Małżeńskich oraz Ruchu Światło-Życie. Dziennikarstwo jest tylko zadaniem, które mi powierzył ksiądz biskup i które staram się wypełniać sumiennie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak postrzega Ksiądz ideę mediów katolickich? Czy ważny jest w nich aspekt ewangelizacji?

Myślę, że bardzo ważny. Od początku mojej pracy w mediach katolickich postawiłem sobie za cel, żeby pokazywać dobro. To, które dzieje się w kościelnych strukturach, ale i takie, którego inicjatorami są ludzie świeccy. W ten sposób chciałbym w ciemnościach złych wiadomości o wypadkach, morderstwach, przekrętach i kradzieżach, dać ludziom światełko nadziei, że gdzieś tam dzieje się dobro. I często okazuje się, że jest go całkiem sporo na terenie naszej diecezji. Widzę, że inne media katolickie działają podobnie, choć czasem dają się ponieść fali sensacji. Ważne, że wszyscy mamy wspólny cel – zanieść Dobrą Nowinę do każdego człowieka.

Reklama

Czy w mediach katolickich jest miejsce na trudne tematy społeczne, czy raczej ważniejsza jest kwestia wiary i relacjonowania wydarzeń religijnych?

Oczywiście, że jest miejsce na trudne tematy społeczne. Zwłaszcza, gdy pośrednio lub bezpośrednio dotyczą one wiary. Mamy moralne prawo do tego, by bronić prawdy, w którą wierzymy. Zwłaszcza, że wciąż większość w naszym kraju deklaruje się jako osoby wierzące. Katolicki pogląd na świat nie jest więc głosem podmiotów medialnych, ale większości Polaków. Sami na łamach świdnickiej edycji Gościa Niedzielnego niejednokrotnie poruszaliśmy zagadnienia związane z troską o osoby z niepełnosprawnościami, brakiem tolerancji religijnej i innymi problemami dzielącymi społeczeństwo.

Obecnie na rynku jest wiele gazet i portali o tematyce religijnej. Te media częściej rywalizują, czy raczej ze sobą współpracują?

Często zależy to od podejścia wydawcy. Z jednej strony bowiem, z oczywistych względów, każdy z nich walczy o czytelnika. Z drugiej zaś nie jest to rywalizacja za wszelką cenę. Szanujemy się, doradzamy, a czasem nawet pomagamy sobie w trudnych sytuacjach. I myślę, że to bardzo chrześcijańskie fair play.

Skoro mówimy już o współpracy, chciałbym zapytać też o relacje z parafiami – kapłani i świeccy sami się zgłaszają do redakcji, czy to raczej Ksiądz wyszukuje wydarzenia warte uwagi?

Różnie. Oczywiście są księża i wierni, którzy nas informują o wydarzeniach, czy ciekawych tematach związanych z ich parafią. Ale zdarzają się też tacy, którzy nie są w ogóle zainteresowani pokazaniem dobra, nad którym się napracowali, szerszej publice. Zwykle o takich wydarzeniach dowiadujemy się po fakcie, choć kontakt z nami nie jest trudny, a zaproszenie nic nie kosztuje. Większość informacji musimy wynajdywać sami na stronach internetowych, czy portalach społecznościowych. Mocno utrudnia to pracę, a przecież wykonujemy ją dla dobra Kościoła, także tego lokalnego.

Reklama

Czy spotkał się Ksiądz z ignorancją lub odmówieniem rozmowy tylko dlatego, że pracuje Ksiądz w tygodniku katolickim?

Nie, ale mieliśmy kiedyś taką przykrą sytuację, w której nasz dziennikarz skontaktował się z pewnym księdzem w związku z wydarzeniem, które odbyło się z jego udziałem. I ten ksiądz odmówił nam komentarza, a następnie udzielił na ten temat wywiadu dla jednej z telewizji, która raczej nie sprzyja działalności Kościoła. To było bardzo przykre doświadczenie i do dzisiaj pozostawiło pewien niesmak.

Każdemu tytułowi na rynku wydawniczym zależy na tym, by docierać do nowych odbiorców. W jaki sposób media katolickie mogą pozyskiwać czytelników?

Drogi są dwie. Pierwsza z nich od lat jest niezmienna. Widzimy, jak mocno na sprzedaż gazet, czy popularność artykułów w sieci działa zachęta księży, którzy mają bezpośredni kontakt z wiernymi. Ogłoszenia duszpasterskie, czy nawiązanie w homilii do ciekawych treści zaczerpniętych z katolickich mediów sprawia, że ludzie chętniej do nich zaglądają. A to przecież jest w naszym wspólnym interesie, bo wierni sięgając po nie, budują sobie obraz Kościoła inny niż ten, który jest pokazywany przez antykościelne media. Rezygnując z promocji „naszych” środków przekazu, skazujemy ludzi na sięganie po sensacyjne informacje. Drugim sposobem jest coraz szerszy internet. Tam polecać dobre treści mogą wszyscy. Czasem wystarczy udostępnić ciekawy artykuł, a trafi on do dużej grupy odbiorców i być może komuś pomoże uwierzyć w Dobrą Nowinę. Dlatego na koniec chciałbym wszystkich zachęcić do promowania dobra i wartościowych mediów.

Ks. Przemysław Pojasek – redaktor świdnickiej edycji Gościa Niedzielnego, absolwent Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej i dziennikarstwa w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Pracował w parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Świdnicy, gdzie prowadził parafialne pismo Głos Maryi. Aktualnie pomaga duszpastersko w parafii katedralnej.

2022-01-25 11:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: św. Franciszek Salezy pomaga nam zrozumieć tajemnicę Bożego Narodzenia

[ TEMATY ]

Franciszek Salezy

Adobe.Stock

Św. Franciszek Salezy

Św. Franciszek Salezy

„Niczego nie pragnąć i niczego nie odrzucać, przyjmować wszystko, co Bóg nam zsyła. Ale uważajmy! Zawsze i tylko z miłości, bo Bóg nas kocha i chce zawsze wyłącznie naszego dobra” – powiedział Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej 28 grudnia. W swojej katechezie nawiązał do postaci św. Franciszka Salezego, biskupa i doktora Kościoła, którego dziś przypada czterechsetna rocznica śmierci. Podkreślił, że właśnie dzisiaj zostaje opublikowany list apostolski upamiętniający tę rocznicę. Nosi on tytuł „Wszystko należy do miłości”.

Przytaczając słowa zawarte w jednym z listów skierowanych do św. Joanny Franciszki de Chantal, papież podkreślił ubóstwo Syna Bożego, który nas zbawia, stając się człowiekiem, ogołociwszy się z chwały i uniżając samego siebie. Tę tajemnicę widzimy Dzieciątku leżącym w żłobie. Zaznaczył, że ten znak pokazuje nam „styl” Boga, „którym jest bliskość, współczucie i czułość. Poprzez ten swój styl Bóg przyciąga nas do siebie. Nie bierze nas siłą, nie narzuca nam swojej prawdy i sprawiedliwości. Chce nas pociągnąć z miłością, z czułością” – podkreślił Franciszek. Dodał, że nie jest to miłość zaborcza i egoistyczna, lecz jest ona czystym darem, czystą łaską, jest wszystkim i wyłącznie dla nas, dla naszego dobra.

CZYTAJ DALEJ

Główny patron Polski

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 20

[ TEMATY ]

św. Wojciech

commons.wikimedia.org

Św. Wojciech

Św. Wojciech

Stał się patronem ładu hierarchicznego Kościoła w Polsce.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, wywodził się z rodu Sławnikowiców. Utrzymywał dobre relacje z wielkimi tego świata – w kręgach zarówno świeckich, jak i kościelnych. Był benedyktynem.

CZYTAJ DALEJ

Życzenia przewodniczącego KEP dla biskupa sosnowieckiego nominata

2024-04-23 15:38

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

„W imieniu Konferencji Episkopatu Polski pragnę przekazać serdeczne gratulacje oraz zapewnienia o modlitwie w intencji Księdza Biskupa, kapłanów, osób życia konsekrowanego oraz wszystkich wiernych świeckich Diecezji Sosnowieckiej” - napisał abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście przesłanym na ręce biskupa sosnowieckiego nominata Artura Ważnego. Nominację ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

„Życzę Księdzu Biskupowi coraz głębszego doświadczania „bycia posłanym” czyli podjęcia misji samego Jezusa Chrystusa, który w pasterskim posługiwaniu objawia miłość Boga do człowieka” - napisał przewodniczący Episkopatu do bp. Artura Ważnego mianowanego biskupem sosnowieckim. „Życzę, aby codzienna bliskość Ewangelii i Eucharystii prowadziły do uświęcenia Księdza Biskupa oraz powierzonego jego pasterskiej pieczy Ludu Bożego Diecezji Sosnowieckiej” - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję