Reklama

Nieszawa

Bł. Siostra Sancja wskazuje drogę

Z s. Cecylią Belchnerowską, przełożoną Prowincji Poznańskiej Zgromadzenia Matki Bożej Bolesnej, która 23 marca br. przekazała parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej w Nieszawie relikwie bł. s. Sancji, rozmawia Wanda Wasicka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wanda Wasicka: - Proszę Siostry, ile domów zakonnych Sióstr Serafitek zostało wyróżnionych relikwiami bł. s. Sancji?

S. Cecylia Belchnerowska: - Parafia nieszawska, która jako jedyna w diecezji otrzymała relikwie Błogosławionej, jest już przedostatnim przystankiem. Msze św. dziękczynne z przekazaniem relikwii dla danego domu zakonnego zaczęłyśmy po beatyfikacji s. Sancji przez Ojca Świętego Jana Pawła II, 18 sierpnia ub. r. A ponieważ Zgromadzenie podzielone jest na trzy Prowincje na terenie Polski, relikwie Błogosławionej są jakby rozsiane po całym kraju.

- Dzisiejsza wizyta Siostry w Nieszawie z pewnością nie jest pierwszą?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak. Każdego roku przyjeżdżamy na rocznicę śmierci matki założycielki - Małgorzaty Łucji Szewczyk. Byłam również na uroczystości poświęcenia tablicy.

- Jak liczne są domy zakonne Sióstr Serafitek w Prowincji Poznańskiej?

- To zależy od specyfiki domu, od pracy, którą wykonują siostry. Największy jest dom w Poznaniu, w którym znajduje się zarząd prowincjalny. Mieszkają w nim siostry emerytki, postulantki i siostry, które pracują w domu pomocy społecznej dla dziewczynek z upośledzeniem umysłowym. Podopiecznych jest 60, obsługa administracyjna i połowa personelu wychowawczego to siostry. Razem jest 80 sióstr.

Reklama

- Co jest specyfiką Zgromadzenia Matki Bożej Bolesnej?

- Od początku istnienia Zgromadzenia - opieka nad ludźmi chorymi i ubogimi. A ubóstwo jest wieloaspektowe: duchowe i materialne. Dlatego zakładamy świetlice. Mamy już trzy, m.in. w Nieszawie. Ponadto funkcjonuje wspomniany wcześniej dom pomocy społecznej dla dzieci z upośledzeniem umysłowym w Poznaniu, zakład opiekuńczo-wychowawczy w Toruniu, dwie stołówki dla ubogich. Prowadzimy też nieustannie pracę katechetyczną.

- Jak odbierana jest bł. s. Sancja przez młode dziewczęta, które obrały drogę zakonną?

- S. Sancja, pierwsza serafitka wyniesiona na ołtarze, jest przykładem obrania drogi pokornej, prostej świętości, tj. spełniania obowiązków w sposób perfekcyjny, rzetelny i z miłości do drugiego człowieka. S. Sancja to także wzór całkowitego rozwoju. Obecnie daje się dostrzec, że istnieje olbrzymi nacisk na zdobywanie wiedzy. Pogoń za nią staje się bożkiem. Bł. s. Sancja jest przykładem, że wykształcenie tak, ale nie można pomijać działalności społecznej, charytatywnej, rozwoju duchowego.

- Największe Siostry marzenia...

- Po pierwsze, zwiększenie liczby powołań w prowincji. Po drugie, wszystkie chciałybyśmy, aby odnalazły się dokumenty dotyczące życia Matki Założycielki z czasów przed jej wstąpieniem do Zakonu. Są one nieodzowne do zakończenia procesu kanonizacyjnego, takie są wymogi prawne. Prawdopodobnie urodziła się na Wołyniu. Szukamy najmniejszych nawet śladów.
Naszym największym marzeniem jest kanonizacja s. Sancji. Cieszy nas, że po każdej Mszy św. dziękczynnej, na której jesteśmy z relikwiami, otrzymujemy po kilkanaście listów z podziękowaniami za łaski otrzymane za przyczyną Błogosławionej. Ostatnio najwięcej jest podziękowań za znalezioną pracę.

- Dziękuję za rozmowę i życzę spełnienia wszystkich marzeń.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzielnica ormiańska w Jerozolimie epicentrum antychrześcijańskiej nienawiści w Izraelu

2025-07-21 19:31

[ TEMATY ]

Jerozolima

Ormianie

Izrael

Kościół ormiański

przestępstwa z nienawiści do chrześcijan

Adobe Stock

W drugim kwartale 2025 roku odnotowano 50 aktów nienawiści wobec chrześcijan w Izraelu. Do większości tych zdarzeń doszło na Starym Mieście w Jerozolimie, a szczególnie w dzielnicy ormiańskiej, gdzie odnotowano ich połowę. Wynika to z najnowszego raportu izraelskiego Centrum Danych nt. Wolności Religijnej (RFDC).

64 proc. przypadków agresji wobec chrześcijan miało miejsce wewnątrz murów jerozolimskiego Starego Miasta. Najczęściej atakowana jest siedziba ormiańskiego Patriarchatu Jerozolimy. Pozostałe okolice to brama Jafy i ulica Dawida (25 proc.), trasa Drogi Krzyżowej - Via Dolorosa (13 proc.), a także ulice Chabad i HaAshurim (po 6 proc.). Poza starówką, 22 proc. przypadków zanotowano na górze Syjon, 10 proc. w zachodniej Jerozolimie, a do pojedynczych ataków w Getsemani i w kilku miejscach na peryferiach miasta.
CZYTAJ DALEJ

Francja: dlaczego kobiety w kościele zakrywają głowę, skąd ten nowy trend?

2025-07-22 19:07

[ TEMATY ]

kobieta

Adobe Stock

To duchowy rytuał, który pomaga w lepszym przeżywaniu Eucharystii, znak, że w tym szczególnym czasie chcę być tylko dla Boga – opowiadają na łamach La Croix kobiety, które podczas liturgii zdecydowały się zakrywać głowę koronkową chustą, tzw. mantylą. Paryski dziennik przypomina, że w przeszłości był to we Francji powszechny zwyczaj. Dziś ta tradycja odżywa na nowo, choć wciąż jest zjawiskiem mniejszościowym. Można ją zaobserwować w kręgach tradycjonalistycznych i u neofitek.

Cytowana przez La Croix Isabelle Jonveaux, socjolog religii na Uniwersytecie we Fryburgu zauważa, że osoby nawrócone mają tendencję do eksponowania zewnętrznych znaków swojej wiary, aby zaznaczyć swoje nawrócenie. „Noszenie odzieży o charakterze religijnym to również sposób na wyrażenie pewnego radykalizmu” – dodaje szwajcarska socjolog.
CZYTAJ DALEJ

Otwierał drzwi dla Chrystusa

Miał dwie miłości swojego życia: Kościół i ojczyznę – o nich ks. Ireneusz Skubiś przed śmiercią opowiedział w wywiadzie rzece, który teraz możemy przeczytać w książce „Odnowiciel. W służbie słowu”.

Dzieje Tygodnika Katolickiego „Niedziela” pisane są charakterem i ofiarnością swoich redaktorów naczelnych. Ogromną zasługę w rozwoju tygodnika miał ks. Ireneusz Skubiś, który odegrał kluczową rolę w reaktywowaniu „Niedzieli” po 28 latach od jej zawieszenia i zarazem został jej redaktorem naczelnym – pełniąc tę funkcję nieprzerwanie do 2014 r. Ksiądz Skubiś otwierał drzwi Chrystusowi i torował drogę prawdzie. Imponował energicznością i hartem ducha, co było ważne, zwłaszcza w trudnym okresie komuny, gdy działania cenzury, problemy z drukiem i kolportażem w tych siermiężnych czasach dawały się redakcji tygodnika mocno we znaki. Te same cechy okazały się kluczowe w okresie transformacji, gdy po upadku komuny Polska brutalnie zderzyła się z demokracją i kapitalizmem. Ksiądz Skubiś w szczerej rozmowie z Czesławem Ryszką odsłania kulisy pracy redakcji „Niedzieli” w tamtych czasach. Jest to opowieść, która ukazuje dużą część naszej historii najnowszej, jako że dzieje tygodnika nierozerwalnie związane są z dziejami Polski. Ksiądz Skubiś opowiada także o największych sukcesach, porażkach, o tym, jak powinna wyglądać Polska i o wartościach, na których powinien opierać się naród, by tworzyć silne państwo. Książka „Odnowiciel. W służbie słowu. Z ks. Ireneuszem Skubisiem rozmawia Czesław Ryszka” jest fascynującą podróżą w przeszłość – taką podróżą, która intryguje nas do rozmyślania o przyszłości. To nie jest opowieść o jednym człowieku, to opowieść o całym środowisku „Niedzieli” i dekadach miłości do Kościoła i ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję