Te dwa dni to wspomnienie św. Jana z Dukli w pierwszą niedzielę lipca i św. Huberta, w listopadzie, w pierwszą niedzielę po Wszystkich Świętych. Tak też było i tym razem. W słoneczną niedzielę 3 lipca o godz. 14 w kamiennym kościele rozpoczęła się uroczysta liturgia pod przewodnictwem bp. Kazimierza Górnego z udziałem Chóru Kameralnego Collegium Musicum pod moim kierunkiem i Orkiestry Dętej z Brzezin pod batutą Eugeniusza Stępaka.
Wszystkich gościnnie witał i zapraszał ks. dr Wiesław Matyskiewicz, opiekun ośrodka duszpasterskiego w Hucie Polańskiej. Spełniły się słowa ks. Jana Delekty, który podjął trud odbudowy świątyni: „Na chwałę Boga i dla ocalenia od zapomnienia”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kazanie wygłosił ks. prof. dr hab. Jacenty Mastej, ukazując drogę św. Jana z Dukli, jego postawę, żywą i aktualną w czasach dzisiejszych. Przypomniał, że w tym roku mija 25 lat od kanonizacji św. Jana z Dukli, której dokonał papież Jan Paweł II 10 czerwca 1997 r. w Krośnie.
Historia
W Hucie Polańskiej dziś nikt nie mieszka. Mieszkańcy zostali wysiedleni z ojczystej ziemi w czasie II wojny światowej (13 września 1944 r.), ze względu na działania wojenne w tamtym regionie. Wszystkie domy zostały zniszczone lub poważnie uszkodzone. Pozostały zdziczałe jabłonie, resztki budynków i cmentarz, niemy świadek tamtych wydarzeń. Dzieje tej wioski, odbudowy kościoła, budowy „Betanii”, opisuje ks. prof. dr hab. Sławomir Zych w publikacji pt. Huta Polańska. Dzieje ośrodka duszpasterskiego.
Na chwałę Boga
„Piękna jest Huta Polańska, bo nad nią łaska Pańska. Słońce, zieleń i woda i wiara tutaj młoda. Dzięki niech będą Bogu w tym miłym polskim progu”. Taki wpis znaleźć można w księdze pamiątkowej w domu duszpasterskim diecezji rzeszowskiej „Betania” w Hucie Polańskiej, niedaleko Krempnej i Polan w Beskidzie Niskim. Niedaleko „Betanii”, na wzgórzu, urokliwy kościół kamienny sprzed II wojny światowej, zburzony przez Niemców i starannie odbudowany w latach 90. XX wieku przez nieżyjącego już ks. Jana Delektę, przyjaciół i sponsorów.