Reklama

Niedziela Podlaska

Miejsce wielu historii

Marian Pietrzak to jeden z najbardziej znanych mieszkańców Sokołowa Podlaskiego. Od ponad 23 lat prowadzi muzeum, w którym upamiętnił historię regionu i jego mieszkańców. Dlaczego to robi?

Niedziela podlaska 31/2022, str. IV-V

[ TEMATY ]

Sokołów Podlaski

mazowieckiszlaktradycji.com

Marian Pietrzak prowadzi muzeum od ponad 23 lat

Marian Pietrzak prowadzi muzeum od ponad 23 lat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sześć książek i tomik wierszy dedykowany dwóm największym miłościom – ziemi podlaskiej i żonie Jadwidze, z którą ślub wziął w 1957 r. Religijny, długowieczny pisarz, radny i społecznik, to tylko część określeń, którymi można opisać urodzonego 29 sierpnia 1932 r. Mariana Pietrzaka – z wykształcenia ślusarza i technika ekonomii, który poświęcił życie ocaleniu od zapomnienia listów, gazet, pomników i innych dóbr historycznych związanych z Podlasiem, a szczególnie Sokołowem Podlaskim i najbliższą okolicą.

W rodzinie nic nie ginie

W 1939 r. rodzina Pietrzaków przeniosła się z Siedlec do Sokołowa Podlaskiego i tu osiedliła na stałe. Dziadek regionalisty Apoloniusz Stanisław Bukowski w czasach zaboru rosyjskiego był nadwornym rządcą, pisarzem i ekonomem m.in. w Korczewie, Mościbrodach i Skórcu. Geny przodka oraz rodziców zaszczepiły w p. Marianie pasję do podróży i odkrywania nieznanych. W 1949 r. dołączył do organizacji „Służba Polsce”, zajmującą się odbudowywaniem kraju z powojennej pożogi. Następnie odbył służbę wojskową. W kolejnych latach został kierownikiem sklepu elektrotechnicznego, był nim przez krótką chwilę. Na długo, bo aż 28 lat zatrzymała go taksówka o numerze bocznym 9, dzięki, której poznawał i odkrywał historie, pałace i cmentarze. Była to iskra do dalszego działania, bo jak sam wspomina, oprócz niego nikt nie interesował się tym, co z tutejszej historii zostało. W latach 60. XX wieku znalazł książkę mieszkańca Sterdyni, opowiadającą o wojennych losach powiatu sokołowskiego, jednak regionalista dopatrzył się tam wielu błędów. Wtedy to, po konsultacji z Pawłem Kamińskim – poetą, postanowił napisać własną książkę. Od sierpnia 2001 r. nawiązał również współpracę z Gazetą Sokołowską, gdzie publikował m.in. cykl „Szlakiem Młota i Łupaszki”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nietypowe podwórko

Marian Pietrzak nie zapisuje ani nie nagrywa spotkań ze swoimi rozmówcami, jego pamięć jest absolutna. Wszystko, co zostało mu powiedziane, on pamięta. Jedyną osobą, pomagającą mu w jego działalności, była jego żona Jadwiga (zmarła w lutym 2021 r.). W latach 70. ubiegłego wieku zaczął zbierać i skupować napotkane przedmioty. Metoda poszukiwawcza była prosta, lecz skuteczna – od domu do domu w poszukiwaniu skarbów. W początkach jego działalności ludzie chętnie oddawali zalegające na strychach i w piwnicach pamiątki. Wraz z upływem lat, właściciele takich skarbów sami zaczęli zgłaszać się do p. Mariana. Pierwotnie były one zbierane w celu przekazania ich do miejskiego muzeum, które nigdy nie powstało. Dlatego eksponaty znalazły schronienie w domu i podwórku małżeństwa Pietrzaków. Jednocześnie rozpoczął on spisywanie dziejów Sokołowa Podlaskiego i okolic. Pierwszą książkę Sokołów Podlaski w latach 1939 – 1944. Pamiętnik z czasów okupacji udało się wydać dopiero w demokratycznej Polsce, po 1989 r., dzięki przychylności ówczesnego burmistrza Marka Olędzkiego. W latach 1990-94 był miejskim radnym. Czas kadencji i następne lata upływały na bezskutecznym zabieganiu u sokołowskich burmistrzów o lokal lub miejsce pozwalające na ekspozycję zebranych dóbr. Nie bacząc na niepowodzenia, postanowił w 1999 r. w swoim domu przy ul. Lipowej 60, otworzyć skansen ziemi sokołowskiej. Wszystkie eksponaty, których w szczytowym momencie było około 2 tys. p. Pietrzak czyścił i odrestaurowywał. Część z nich ma również swoją metryczkę z najważniejszymi danymi. Jednak wraz z powiększaniem kolekcji, przy którejś setce zaprzestał tego z prozaicznego powodu. Skarbów było za dużo, lecz dzięki dobrej pamięci p. Marian zna historię wszystkich eksponatów. Skansen nie sposób ominąć. Od frontu podwórza umieszczony jest wiatrak typu holenderskiego, własnoręcznie wykonany przez właściciela. Przy bramce wejściowej stoi znak z informacją o godzinach otwarcia (9-17) oraz kamienne bożki obfitości, stylizowane na dawne epoki.

Reklama

Szczególny skarb

Za zwiedzanie inkasowana jest symboliczna opłata w kwocie jednej złotówki, pobierana na utrzymanie skansenu. Właściciel nie zarobkuje na muzeum, ponieważ działalność jest prowadzona społecznie, dla pamięci. Obowiązkowym punktem jest wpisanie się do księgi gości, do tej pory zapisanych zostało już kilka takich ksiąg. Zbiory udostępnione do zwiedzania znajdują się na podwórku, w garażu oraz w zbudowanym przez cieślę – kolegę p. Pietrzaka przeznaczonym do ekspozycji, drewnianym budynku. Znajdują się tu niemieckie pasy oficerskie, lampy naftowe, pieniądze z saskich czasów, teczka starosty niemieckiego Gramsta czy pieniądze z III w. n. e z podobizną rzymskiego cesarza, które zostały odnalezione w Drohiczynie pod Górą Zamkową. W zbiorach znajdują się również koromysła pochodzące z przedwojennej sokołowskiej wytwórni wina, po której obecnie nie ma śladu. Dwie bryczki oraz łóżko należące do marszałka Piłsudskiego lub kogoś z jego bliskich. Stan jego zachowania jest bliski ideału. Jedynym wymienionym w nim elementem jest siatka stelażu. Oprócz tego znajdziemy tu mundury, bagnety, monety, macewy i wiele innych przedmiotów ze wszelakich epok i wieków. Wszystkie przedmioty są okraszone historią i szczegółowo opisywane przez wystawcę. Pamiątkę, zajmującą szczególne miejsce w sercu regionalisty, stanowi Matka Boża z dedykacją, pozostawiona przez Anglika mieszkającego w Izraelu, który przyjechał do Sokołowa w poszukiwaniu historii swojej rodziny. Kilka lat temu znaczną część eksponatów p. Marian przekazał do Pałacu Ossolińskich w Sterdyni, w którym miało powstać muzeum pamięci. Jednak mimo zapewnień, takie miejsce nie powstało do dziś. Marian Pietrzak, jak sam mówi, skansen będzie prowadzić do momentu, aż starczy mu sił.

Goście, goście

W ramach lekcji historii skansen odwiedziły prawdopodobnie wszystkie szkoły z powiatu. Lwią część zwiedzających stanowią turyści „obcy”, którzy nie mają powiązań z Sokołowem albo mają je ich przodkowie. Przybywają tu mieszkańcy Kielc, Radomia, Warszawy i innych miast Polski. Są to również wycieczki zagraniczne m.in. amerykańskie, argentyńskie i izraelskie. Już w lipcu 1999 r. do p. Pietrzaka przyjechała telewizja Tel Aviv Studios, aby nagrać wywiad upamiętniający historię losów sokołowskich Żydów. We wrześniu 2013 r. skansen odwiedził ambasador USA Stephen Mull, w podzięce za pielęgnowanie pamięci o ludziach, miejscach i rzeczach. Sokołowianin w podziękowaniu swych zasług otrzymał Srebrny Krzyż Zasługi, Odznakę Zasłużony Działacz Kultury oraz Medal XX-lecia NSZZ Solidarność i inne nagrody. Ponadto książki p. Mariana znajdują się w Bibliotece Narodowej w Warszawie, a część z nich w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie oraz uniwersytecie harwardzkim, jako świadectwo dziejów i zagłady.

2022-07-26 14:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Droga Neokatechumenalna

Niedziela podlaska 2/2020, str. IV

[ TEMATY ]

wspólnota

Droga Neokatechumenalna

neokatechumenat

Sokołów Podlaski

Archiwum wspólnoty neokatechumenalnej w Sokołowie Podlaskim

Uroczysta Liturgia Paschalna wspólnot neokatechumenalnych w Sokołowie Podlaskim

Uroczysta Liturgia Paschalna wspólnot neokatechumenalnych w Sokołowie Podlaskim

Do wspólnot neokatechumenalnych przychodzą często ludzie, którzy zobaczyli, że ich wiara jest niedojrzała i niekonsekwentna. Wstąpienie na drogę prowadzi do wzrostu w wierze i ożywienia relacji z Bogiem i człowiekiem. Przykładem jest małżeństwo Agaty i Marcina z neokatechumenatu w Sokołowie Podlaskim.

W Kościele katolickim pośród wielu wspólnot i ruchów, swoje miejsce ma Droga Neokatechumemalna.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jako cały Kościół poczujmy się odpowiedzialni za powołania

2024-04-17 12:48

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

powołania

Karol Porwich/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Zapraszam wszystkich ludzi dobrej woli i wszystkich ludzi wierzących do tego, byśmy szczególnie w tę niedzielę i przez cały ten tydzień znowu ożywili w sobie wielkie wołanie do Pana żniwa o nowe powołania kapłańskie i zakonne – powiedział bp Andrzej Przybylski, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Powołań, z okazji Niedzieli Dobrego Pasterza, która przypada 30 kwietnia. Rozpoczyna ona Tydzień Modlitw o Powołania kapłańskie, zakonne i misyjne.

Bp Przybylski przypomniał, że w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczynamy szczególny czas modlitwy o powołania kapłańskie, zakonne, misyjne, „mając świadomość tego, że wszyscy jesteśmy powołani”. „Dlatego nasza modlitwa o powołania dotyczy przede wszystkim rozeznawania drogi, woli Bożej, odwagi pójścia za tym powołaniem” – dodał.

CZYTAJ DALEJ

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

ikony

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta jej wystawa ikon w Zielonej Górze.

Dzieła artystki można było obejrzeć 16 kwietnia w Filii nr 1 Biblioteki im. Norwida przy ulicy Ptasiej w Zielonej Górze. Tytuł wystawy jak najbardziej odpowiada temu, co twórcy ikon mówią o swej pracy: oni ikon nie malują, tylko piszą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję