Reklama

Recenzja

Nieśmieszny śmieszny Mrożek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na scenę wpada trzech mężczyzn. Ubrani są jak z gali disco polo: złote łańcuchy, kolorowe marynarki, przykrótkie spodnie. Wszystko trochę niedopasowane, jak z lumpeksu. W rękach trzymają torby pełne jedzenia, z których będą się ciągle pożywiać, siedząc na kanapie i czytając gazety. Chcą się bawić. Przyszli, bo ma być zabawa, ale zabawy niet. Ci, co się bawią, nie chcą się zabawić z nimi. Ci, co mają grać, nie zagrają. W końcu znudzeni czekaniem i znużeni konsumpcyjną bezczynnością odchodzą, powłócząc nogami. Zabawy nie było i nie ma.
Między ich bezceremonialnym wejściem a wyjściem, w którym czuje się porażkę, rozgrywa się cały absurdalny dramat: rozmowa na bezludnej wyspie o kolejności zjadania siebie nawzajem, chłopski dyskurs o spiczastym jaju będącym owocem związku indyka i kury czy dyskusja emigrantów o szynach i wietrze. Sceny wyjęte z czterech sztuk Sławomira Mrożka (Zabawa, Indyk, Emigranci, Na pełnym morzu) przeplatają się, układając w dość tragikomiczną przypowieść o życiu. Owszem, na widowni raz po raz wybucha śmiech, ale pointa wcale nie jest do śmiechu, bo życie - jak wynika ze spektaklu Wokół Mrożka wystawionego 12 maja w Paradyżu - wcale takie śmieszne nie jest.
Paradyski spektakl jest pierwszą sceniczną propozycją nowej grupy teatralnej, która powstała w bieżącym roku w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu. Grupa 9 kleryków z pierwszego, drugiego i trzeciego roku, pod kierownictwem Kingi Kaszewskiej-Brawer, aktorki Lubuskiego Teatru im. L. Kruczkowskiego w Zielonej Górze, biorąc tekst S. Mrożka, podjęła się trudnego zadania. Młodym aktorom udało się bowiem nie zrobić z tekstów Mrożka głupawej komedyjki opartej na nonsensownych - jak się wydaje - dialogach. Dzięki reżyserowi - Kindze Kaszewskiej-Brawer i jej zespołowi rzecz cała układa się w spójną całość, choć zaproponowana inscenizacja to luźnie ze sobą powiązane scenki, między którymi na scenie nie dzieje się nic.
Aktorzy dobrze dali sobie radę nie tylko z głosowym pokonaniem przestrzeni (aula seminaryjna to nie scena teatralna) czy ruchem scenicznym, ale bardzo świadomie grali gestem, mimiką, zróżnicowanym operowaniem głosem. Nie ulega wątpliwości, iż pod okiem reżysera i zarazem opiekuna grupy wykonali bardzo dużo ciężkiej pracy, by swoje naturalne zdolności wzmocnić teatralnym warsztatem. Długi aplauz po zakończeniu przedstawienia był tego chyba najlepszym dowodem. Zresztą, nabyte przy pracy nad słowem zdolności owocują później także dobrym warsztatem kaznodziejskim.
Sztuka aktorska nie jest rzeczą łatwą. Wymaga wiele pracy (i to nie tylko pamięciowej). Warto więc docenić zaangażowanie młodych aktorów, tym bardziej, że - jak to się najczęściej dzieje w przypadku teatrów seminaryjnych - są to teatry jednego przedstawienia. Wypada więc życzyć kolejnych dobrych i jeszcze lepszych premier.

Wokół Mrożka, Grupa teatralna Z-GWSD w Gościkowie-Paradyżu, oprac. tekstu, reżyseria - Kinga Kaszewska-Brawer, premiera: 12 maja 2003 r., Paradyż.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa to najpiękniejszy prezent, o którym często się zapomina

2025-05-14 10:47

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 17, 1-2.9.14-26.

Czwartek, 12 czerwca. Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana
CZYTAJ DALEJ

"Był inny” - brat papieża wspomina małego Leona XIV

2025-06-12 17:58

[ TEMATY ]

rodzeństwo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

„Nie tylko dziecko w rodzinie, ale już jako dziecko ze szczególnym charyzmatem” - tak Louis Prevost opisuje swojego brata, papieża Leona XIV, w wywiadzie dla katolickiej agencji OSV News.

„Może nawet miał już aureolę jako dziecko - po prostu nie byliśmy wystarczająco uważni”, zażartował najstarszy z trzech braci Prevostów. „Od najmłodszych lat, kiedy zaczął chodzić i mówić, był inny” - powiedział Louis Prevost. „W jego naturze było coś, co promieniowało” - stwierdził.
CZYTAJ DALEJ

Święty Antoni – kaznodzieja z drzewa orzechowego

2025-06-13 16:25

[ TEMATY ]

św. Antoni

św Błażej

Adobe Stock

Podobno głosił kazania, siedząc w konarach orzechowego drzewa w pobliżu Padwy, gdzie dziś znajduje się niewielki kościółek Sant’Antonio di Noce. Kościół katolicki wspomina 13 czerwca w liturgii św. Antoniego Padewskiego - Doktora Kościoła, jednego z najpopularniejszych świętych, patrona „od zagubionych osób i rzeczy” oraz ludzi ubogich. Dla franciszkanów jest to drugi co do ważności święty - po ich założycielu, św. Franciszku z Asyżu.

Z osobą św. Antoniego łączy się wiele pięknych legend. Jedna z nich mówi, że kiedy głosił kazanie w Rimini nad Adriatykiem, z szeroko otwartymi pyszczkami słuchała go ogromna rzesza ryb. Do najpopularniejszych wspomnień dotyczących świętego należy „cud z Dzieciątkiem Jezus”, które szeroko uśmiechnęło się do świętego z kart Ewangelii. Dlatego wiele obrazów ukazuje św. Antoniego z czułością trzymającego na rękach małego Jezusa. Szczególnie wiele tego rodzaju opowiadań mają bardzo kochający „swego” świętego Włosi, mimo że Antoni pochodził nie z Włoch, ale z Portugalii, a do Padwy przybył na krótko przed śmiercią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję