Warto przypomnieć, że Jan, będąc żakiem w Padwie, został wybrany rektorem tamtej Wszechnicy. Zamoyscy wiedzieli, po co wysyłają tam syna i Jan wiedział, po co pojechał. Był arystokratą w pełnym tego słowa znaczeniu cielesno-duchowym. Nie wszystkim młodym, zdolnym, dane było wówczas studiować.
Żyjemy w czasach, w których dostępność do nauki jest powszechniejsza. Zarówno w kraju, jak i poza granicami, choćby przez program Erasmus. Młodzi, zwłaszcza ambitniejsi, doskonale znają te meandry. Nowe przestrzenie i możliwości, dziś powszechniejsze i bardziej dostępne dla otwartych na wiedzę. Słyszałem, że najzdolniejsi, którzy dobrze się uczą, mogą studiować za darmo. Formy zachęt przeliczają się w konkretne subsydia, stypendia, które wystarczą na utrzymanie. W USA powszechne są kredyty, które student zaciąga i spłaca po studiach, gdy pracuje. Pamiętam we Francji, jak ciotka z dumą mówiła o córce swej siostry: bryluje, ciężko pracuje i otrzymuje od rządu wsparcie. Co więcej, po skończeniu studiów otrzymała pewną i dobrze płatną pracę. W Polsce jest ta sama zasada. Znam abiturienta, który przez całe studia otrzymywał stypendium rektorskie. Pod koniec studiów dostał od ministra list z gratulacjami i propozycją pracy w wybranym przez siebie miejscu w Polsce. Po zgłoszeniu się tam, otrzymał angaż na stałe od pierwszego dnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zastanawiając się nad studenckim startem, warto pomyśleć o wierze. Pozwólcie, że przywołam prostą wiarę kosmonauty ze Wschodu, który wyznał: „Kontemplacja dzieł stworzenia jedną z dróg poznania Boga”. Jurij Gagarin w 1961 r. jako pierwszy człowiek znalazł się na orbicie okołoziemskiej. Chruszczow obwieścił: „Boga nigdzie tam nie widział”. Ateista potwierdził nieświadomie słowa Jana Apostoła: „Boga nikt nigdy nie widział” (J 1,18). Natomiast przyjaciele kosmonauty twierdzili, że przed wylotem, w konspiracji przed władzą, ochrzcił swoją córkę. Mirosław Hermaszewski w 2010 r. mówił: „Nie znam nikogo, kto był wierzący i wrócił stamtąd ateistą”. 95% radzieckich kosmonautów się nawróciło.
Jakie wskazania przez mas media da współczesny świat młodym? Na wielu uniwersytetach wręcz króluje neomarksizm. Wielu wykładowców zamiast uczyć przedmiotu, wsącza ideologię w umysły młodych. Mogę się domyślać skutków, efekty są widoczne na ulicach miast i wsi, uległ im niejeden student. Ubolewam nad tym, choć jest wiele powodów, nie będę, tym bardziej szydził. Natomiast powiem, że Kościół powszechny nie zapomina o młodych, również w tym roku przypomni wielkie wzory z historii, wyjdzie z kolejną chrześcijańską propozycją do nich. Kościół w Polsce po raz kolejny ogłosił Tydzień modlitw o wychowanie. W ten sposób wspiera modlitwą tych wszystkich, którzy wzrastają. Wartość modlitwy jest dla wielu niekwestionowana, zwłaszcza spontanicznie płynie z różnych zakątków kraju. Wielu studentów odkryje duszpasterstwo studenckie w swoim otoczeniu. Spora grupa, zgodnie z wyniesionym z domu zwyczajem, z Bogiem podejmie kolejne wyzwania, tym razem związane z nowym rokiem akademickim.