Reklama

Kościół

Zwyczajni – niezwyczajni

Od pewnego czasu przypominamy strażaków mknących od jednego pożaru do drugiego. Media średnio co tydzień lub dwa tygodnie gromko obwieszczają kolejną aferę z udziałem księdza, a my, członkowie Kościoła, czujemy się, jakbyśmy oberwali w głowę obuchem. Tym razem piszą prawdę czy kłamią? – zastanawiamy się. Z czasem okazuje się, że spora część to pomówienia a media podają półprawdę, ćwierćprawdę czy wprost kłamią, aby zohydzić w naszych oczach kolejnego kapłana, Kościół i wiarę w Chrystusa. Te same media natomiast nawet nie zająkną się na temat niezliczonych zastępów księży, którzy bez rozgłosu robią swoje, z oddaniem służąc Bogu i ludziom. Ktoś trafnie powiedział: „Kiedy z nieba spada gwiazda, wszyscy widzą tylko ją, ale nikt nie widzi tysięcy innych, które dalej świecą”. Chcemy na naszych łamach systematycznie prezentować sylwetki zwyczajnych – niezwyczajnych kapłanów, którzy są solą ziemi Kościoła w Polsce.

Niedziela Ogólnopolska 40/2022, str. 22-23

[ TEMATY ]

księża

Renata Czerwińska

Ks. Łukasz Skarżyński buduje kościół z cegieł (na zdjęciu z bp. Wiesławem Śmiglem podczas wbijania pierwszej łopaty), ale powtarza, że numerem 1 jest Kościół duchowy

Ks. Łukasz Skarżyński buduje kościół z cegieł (na zdjęciu z bp. Wiesławem Śmiglem podczas wbijania pierwszej łopaty), ale powtarza, że numerem 1 jest Kościół duchowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto najmłodszy proboszcz w diecezji toruńskiej – ks. Łukasz Skarżyński, rocznik 1983. Jako 33-latek został proboszczem toruńskiej parafii św. Andrzeja. Czyżby przykład błyskotliwej kościelnej, pożal się Boże, „kariery”? Nie – raczej Boży „wariat”, który w dzisiejszych trudnych czasach dał się swojemu biskupowi „wsadzić na minę” w postaci parafii, która dopiero co powstała na nowym osiedlu mieszkaniowym. Wokół piachy, daleko do sklepów, za to blisko do położonego na peryferiach miasta cmentarza komunalnego. Średnia wieku parafian niska – mnóstwo młodych małżeństw z małymi dziećmi i pewnie z dużymi kredytami. Żeby w takich warunkach budować kościół, trzeba być albo człowiekiem nieroztropnym, albo... No właśnie.

Najpierw duszpasterz, potem budowniczy

Reklama

Ma dar skupiania współpracowników wokół swoich pomysłów. Działa dwutorowo. Buduje kościół z cegieł (do tej pory z pomocą parafian i sponsorów postawił dom parafialny z tymczasową kaplicą, salkami i mieszkaniami dla księży), ale przede wszystkim Kościół jako wspólnotę ludzi, w której każdy, niezależnie od wieku, stanu, stopnia „zażyłości” z Kościołem, ma szansę znaleźć swoje miejsce. Wspólnoty formacyjne, punkt przedszkolny „Lolek”, zajęcia sportowe dla chłopców i mężczyzn, basen, nordic walking, schola parafialna, angielski i informatyka dla seniorów, gry planszowe dla dzieci i dorosłych, robotyka, ministranci, poradnia psychologiczno-prawna – m.in. dzięki tym zajęciom przy parafii można rozwijać swoje pasje i zainteresowania oraz nawiązywać relacje. A przecież to tylko dodatek do tego, co najważniejsze: do sprawowania Eucharystii, do udzielania sakramentów, do prowadzenia ludzi do Boga, do codziennej adoracji Najświętszego Sakramentu. Budowa budową, ale od razu widać, co (a raczej: Kto...) w tej parafii jest priorytetem...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Człowiek i kapłan

– Księdza Łukasza poznałam w brodnickim liceum, gdzie był moim katechetą – opowiada Ewa Melerska. – Kilkanaście lat temu młodzież nie lekceważyła tak ostentacyjnie religii, jednak moi koledzy i koleżanki poddawali księdza różnym „próbom”, chcąc sprowokować do emocjonalnych reakcji. Bezskutecznie. Czasem udawał, że nie słyszy zaczepek, kiedy indziej odpowiadał tak, że stawiał „do pionu”, ale bez obrażania. Ujął nas tym, że nie osądzał człowieka, choć grzech zawsze nazywał grzechem. Jeśli upominał, to z wyczuciem, smakiem i inteligencją. Dawał się poznać nie tylko jako kapłan, ale też jako człowiek: miłośnik sportu, zwłaszcza żużla.

***

Ewangelizacja w górach, w kajaku i przy ognisku

Ksiądz Sławomir Witkowski – 13 lat starszy od ks. Łukasza. W przeszłości ojciec duchowny w toruńskim seminarium duchownym, dziś proboszcz w Mszanie – niewielkiej parafii k. Brodnicy, przed laty bardzo poranionej przez poprzednika.

Reklama

Znamy się od dziecka – jeszcze z ministranckiej służby w naszej rodzinnej parafii w Kowalewie Pomorskim. To wtedy zapewne zapatrzył się na duszpasterski styl śp. ks. Stefana Rogowskiego, który potrafił zgromadzić przy ołtarzu ponad setkę chłopaków. Z jednej strony wymagał dyscypliny i pobożności, z drugiej – grał z nami piłkę, rzucał się śnieżkami, zabierał do kina, organizował wakacyjne obozy pod namiotami. To zamiłowanie do niekonwencjonalnych działań duszpasterskich pozostało w ks. Sławku do dziś. W jego parafii prężnie działają Skauci Króla – wspólnota nastawiona na przekazywanie dzieciom wiary metodami harcerskimi. Proboszcz, zapalony turysta, co rusz organizuje wyprawy w góry, rajdy rowerowe i spływy kajakowe. Są one szkołą zaradności, radzenia sobie w każdych okolicznościach, oraz – ks. Sławek nie byłby sobą, gdyby z tego nie skorzystał – okazją do ewangelizowania.

Zbawienie parafian ponad wszystko

– To kapłan, dla którego parafia, a ściślej mówiąc: dobro duchowe czy mówiąc wprost: zbawienie wieczne parafian jest sprawą nadrzędną – mówi Wojciech Polakiewicz, którzy wraz z żoną Asią bierze udział w kajakowych i górskich eskapadach oraz jest zaangażowany w powstanie tamtejszego kręgu Domowego Kościoła.

Ksiądz Sławek nie poddał się biernie pandemicznym restrykcjom. Zadbał o zwiększenie liczby Mszy św. sprawowanych w parafii w czasie, gdy obowiązywał limit pięciu wiernych w kościele, dostawił ławki na zewnątrz świątyni, nagrywał i umieszczał w sieci katechezy, nie „odpuścił” kolędy, ale wydłużył ją o kilka miesięcy. W swoich staraniach duszpasterskich jest konsekwentny i wytrwały, wręcz uparty. Jest typem kapłana, który walczy o dusze swoich parafian.

– Gdy w 2020 r. okazało się, że z powodu pandemii COVId-19 nie będzie procesji Bożego Ciała, proboszcz objechał bryczką lub obszedł pieszo wszystkie wsie w parafii i każdy dom z osobna pobłogosławił Najświętszym Sakramentem – opowiada parafianin Sławomir Stóżyński. – Nigdy tego nie zapomnę – dodaje.

***

Obaj kapłani z pewnością nie będą zachwyceni tym artykułem. Po pierwsze – ze skromności. Po drugie – powiedzą, że z łatwością mogliby wskazać godniejszych od siebie. Po trzecie – dodadzą, że jeszcze „nie ukończyli biegu”, więc takie laurki są przedwczesne. Po czwarte – to już dodaję od siebie – mogą ich dotknąć komentarze z „loży szyderców” – od współbraci w kapłaństwie (oby nielicznych), którzy nie lubią sobie „wyrywać rękawów”.

I jeszcze jedno. Kilka miesięcy temu ks. Łukasz w imieniu parafii przekazał dotychczasową drewnianą kaplicę na potrzeby armii ukraińskiej, z przeznaczeniem na szpital polowy. Z kolei ks. Sławomir z pomocą parafian wybudował kaplicę filialną dla mieszkańców wsi Małki. Obu kapłanów łączy jeszcze jedna rzecz: nie lekceważą kwestii finansowych, ale zdecydowanie przedkładają ponad nie kwestie duchowe. U nich w kancelarii naprawdę nie ma cennika za „usługi”.

2022-09-27 13:11

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jakie czasy, tacy księża?

W okolicach Cezarei Filipowej Jezus dokonał sondażu opinii publicznej. Pytał uczniów, za kogo ludzie Go uważają. Odpowiedź nie była trudna, ponieważ wystarczyło przywołać opinie o Jezusie. Trudniej było odpowiedzieć na drugie pytanie, które wymagało osobistego zaangażowania. Piotr wyznał, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym. Umożliwiło to Apostołowi poznanie siebie samego i roli, jaką ma odegrać w Kościele. Później Jezus zapytał go jeszcze o miłość. Konieczne są znajomość Mistrza i miłość do Niego, aby głosić Ewangelię, sprawować sakramenty i służyć potrzebującym w Jego imieniu.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Agenci UB zdradzili tajemnicę

2024-11-29 07:43

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Wyobraź sobie, że odziedziczyłeś w spadku dziwny dar – kolekcję znaczków, która jak się okazuje jest warta majątek. Jest tylko jeden haczyk – żeby nadać jej pełną wartość, brakuje jednego znaczka. I teraz masz wybór: możesz zdobyć ten znaczek, ale ceną będzie coś niezwykle cennego – Twoja nerka. Co robisz?

W tym odcinku opowiadam o podobnych sytuacjach, które mogą nas spotkać w życiu – kiedy dążymy do czegoś, co wydaje się być naszym szczęściem, naszą wielką wygraną, ale ostatecznie ściąga nas w dół. Historia braci z "Dekalogu", którzy poświęcają wszystko dla iluzorycznej wartości, jest tylko jednym z przykładów, jakie poruszam.
CZYTAJ DALEJ

Papież: Brak poszanowania innych religii jest jedną z przyczyn sytuacji, w której znajduje się obecnie świat

2024-11-30 19:13

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Opierając się na duchowych prawdach i wartościach, które są dla nas wspólne, możemy iść i pracować razem, aby budować lepszą ludzkość, pozostając mocno zakorzenionymi w naszych przekonaniach religijnych - powiedział Papież Franciszek do uczestników „Konferencji Wszystkich Religii”, która w dn. 29-30 listopada odbywa się w Watykanie. Wydarzenie było współorganizowane przy współpracy Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego.

Papież Franciszek, nawiązując do postaci Sree Narayana Guru – filozofa, duchowego przywódcy i reformatora w Indiach, wskazał, że poświęcił on swoje życie promowaniu jasnego przesłania. Była nim prawda o tym, że wszyscy ludzie – niezależnie od pochodzenia etnicznego, tradycji religijnych i kulturowych – są członkami jednej rodziny ludzkiej. Narayana Guru głosił, że nie powinno być żadnej dyskryminacji wobec kogokolwiek, i w jakikolwiek sposób. Jego poglądy są dziś bardzo aktualne, szczególnie gdy dostrzegamy przykłady nietolerancji czy nienawiści między ludźmi czy narodami. „Niestety, przejawy dyskryminacji i wykluczenia, napięcia i przemoc oparte na różnicach w pochodzeniu etnicznym lub społecznym, rasie, kolorze skóry, języku i religii są codziennym doświadczeniem wielu ludzi i społeczności, zwłaszcza wśród biednych, bezbronnych i tych, którzy nie mają głosu” - wskazał Ojciec Święty.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję