Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Parafia w sile wieku

Tryptyk w głównym ołtarzu, kronika fotograficzna i kalendarz to pamiątki jubileuszu parafii św. Łukasza Ewangelisty.

Niedziela sosnowiecka 45/2022, str. III

[ TEMATY ]

Jubileusz parafii

Piotr Lorenc

Czterdziesta rocznica parafii zgromadziła wielu wiernych

Czterdziesta rocznica parafii zgromadziła wielu wiernych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pallotyni, czyli księża ze Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego, założonego przez św. Wincentego Pallottiego, prowadzą w naszej diecezji parafię św. Łukasza Ewangelisty w Sosnowcu. W tym roku wspólnota obchodzi 40. rocznicę utworzenia. Główne obchody odbyły się 23 października. Mszy św. dziękczynnej przewodniczył bp Grzegorz Kaszak. Wspólnie z nim liturgię sprawowali: prowincjał ks. Zdzisław Szmeichel, pallotyn, dziekan ks. Andrzej Domagała i ks. Dariusz Kubka, pallotyn, proboszcz parafii.

Uroczystości jubileuszowe poprzedziło triduum ku czci św. Łukasza, które trwało od 20 do 22 października. Mszom świętym w kolejnych dniach przewodniczyli: abp Adrian Galbas, pallotyn, bp Piotr Skucha oraz ks. Zdzisław Szmeichel, pallotyn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas uroczystości jubileuszowych bp Grzegorz Kaszak poświęcił tryptyk w głównym ołtarzu kościoła przedstawiający św. Łukasza, scenę Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny oraz powrót Syna Marnotrawnego.

W homilii bp Grzegorz Kaszak wyjaśnił sens objawienia Najświętszej Marii Pannie. – Pan Bóg posłał Archanioła Gabriela do Maryi, który powiedział do niej: „Bądź pozdrowiona”, co w oryginale zostało wyrażone dosłownie słowami: „Raduj się, Maryjo!”. W języku polskim przetłumaczyliśmy to wyrażenie jako: „Zdrowaś Maryjo”, być może dlatego, że dawniej pozdrawiano się słowami: „Bądź zdrów!”. Zauważmy, że niebo pozdrawia Panią Przenajświętszą. I można sobie zadać pytanie: Czy ja pozdrawiam moją Matkę, Matkę Boga Wszechmogącego? Jak się do niej odnoszę? Mamy wspaniałe modlitwy za przyczyną Matki Przenajświętszej, korzystajmy z tej skarbnicy duchowych łask – podkreślił hierarcha.

Parafia św. Łukasza Ewangelisty w Sosnowcu została ustanowiona 18 października 1982 r. Pierwszym proboszczem został ks. Szymon Szymocha. Po przejęciu administracji parafii przez pallotynów w 1989 r. funkcję proboszcza objął ks. Władysław Nadybał, pallotyn. Obecny kościół wzniesiony staraniem wiernych i ks. Nadybała został poświęcony 18 października 1994 r. przez biskupa sosnowieckiego Adama Śmigielskiego, salezjanina.

Reklama

– Widzialnym wotum wdzięczności za czterdzieści lat istnienia parafii będzie tryptyk św. Łukasza Ewangelisty, na który składają się trzy obrazy: nasz patron, Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny i powrót Syna Marnotrawnego. Pragnę podkreślić, że nie byłoby wspólnoty parafialnej, gdyby nie parafianie i nasi goście, którzy modlą się w tej świątyni. Niech ten jubileusz będzie okazją do zanurzenia się w historię i wyrażenia dziękczynienia wszystkim, którzy ją tworzyli, ale także do spojrzenia w przyszłość i powierzenia miłosiernemu Bogu tego, co przed nami – powiedział ks. Dariusz Kubka, proboszcz.

Z okazji jubileuszu pallotyni wydali Kronikę fotograficzną oraz kalendarz ścienny pn. „Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień”, obrazujący kolejne dekady życia wspólnoty parafialnej.

2022-10-28 20:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kuczków świętuje jubileusz

Niedziela kielecka 41/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Jubileusz parafii

TER

Uczestnicy procesji

Uczestnicy procesji

240 lat, jakie mijają od konsekracji waszego kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego, zaprasza nas do wyrażenia szczerej wdzięczności Bogu i ludziom za dar tej świątyni. Tu nie kto inny, ale Jezus Eucharystyczny obecny w Najświętszym Sakramencie, jest pierwszym gospodarzem tej świątyni – mówił bp Jan Piotrowski podczas Sumy.

Kuczków to mała miejscowość znajdująca się w południowo zachodniej części diecezji kieleckiej. Od 240 lat znajduje się w niej kościół, chociaż tak naprawdę to nie jest pierwsza świątynia w tym miejscu. Nazwa Kuczków została prawdopodobnie utworzona od imienia Kuczek. Ks. Jan Wiśniewski w swoim „Historycznym opisie kościołów, miast zabytków i pamiątek w powiecie włoszczowskim” zaznacza, że „Kuczków jest gniazdem rodu Kuczkowskich herbu Wąż”.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: na Błoniach zakończył się Marsz Nadziei

2024-04-25 07:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Biuro Prasowe Jasna Góra

„Każde Życie jest Ważne”, „Pomagamy, Wspieramy, dajemy Nadzieję” - z takimi hasłami i przesłaniem zakończył się na jasnogórskich Błoniach Marsz Nadziei. To w ramach ogólnopolskiej kampanii Pola Nadziei, która zwraca uwagę na działalność hospicjów i wszystkich pacjentów dotkniętych niepełnosprawnościami i chorobą nowotworową. Uczestnicy przy figurze Niepokalanej pomodlili się i złożyli kwiaty.

W Marszu wzięli udział uczniowie częstochowskich przedszkoli i szkół, mieszkańcy miasta, a także pacjenci hospicjum. - Od czterech lat korzystam z pomocy hospicjum. Jestem pacjentem onkologicznym, a moi bliscy już nie żyją. Pracownicy dali mi wsparcie i opiekę, są dla mnie jak rodzina. Czuję się jakby podarowano mi drugie życie - powiedział pan Dariusz, pacjent częstochowskiego hospicjum. Dodał, że Marsz jest dla niego manifestacją i apelem, że „osoby chore też mają prawo do normalnego funkcjonowania”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję