Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Pokazać światu, że Bóg kocha

W Dzień Jedności wspólnot Odnowy w Duchu Świętym Diecezji Bielsko-Żywieckiej dziękowano za 40-lecie Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym „Radość” z Cieszyna.

Niedziela bielsko-żywiecka 50/2022, str. IV

[ TEMATY ]

Odnowa w Duchu Świętym

Monika Jaworska

Msza św. z okazji dnia jedności i jubileuszu wspólnoty „Radość”

Msza św. z okazji dnia jedności i jubileuszu wspólnoty „Radość”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie odbyło się kościele św. Marii Magdaleny w Cieszynie. Mszy św. przewodniczył miejscowy proboszcz i dziekan ks. Jacek Gracz w koncelebrze z duszpasterzami Odnowy.

Dojrzewać w życiu

– Niebo nie jest dla zgorzkniałych, ale dla tych, którzy już tu chcą żyć pełnią życia z Bogiem i stoją przed Bogiem. To jest Boża perspektywa dla nas. Duch Święty powołuje do życia wspólnoty, aby przygotować ten świat na ostateczne spotkanie z Bogiem, żeby Duch Boży prowadził nas – podkreślił w kazaniu ks. Roman Berke. Zauważył, że człowiek wtedy dojrzewa, kiedy otwiera się na Ducha Świętego, Boże Słowo i prowadzenie. – Jednym z najważniejszych zadań we wspólnocie jest rozeznawanie, co Bóg mówi do nas. On chce, żebyśmy światu pokazali, że On żyje, jest i kocha – dodał diecezjalny koordynator Odnowy w Duchu Świętym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z racji świętowania jubileuszu 40-lecia wspólnoty „Radość”, ks. Jacek Gracz przekazał życzenia bp. Romana Pindla. Hierarcha życzył, aby nigdy nie ustawali w poszukiwaniu Jezusa, tylko stale na nowo Go odkrywali, a Duch Święty przenikał ich serca radością i pokojem.

Wiara i wspólnota

Reklama

Wspólnota Odnowy w Duchu Świętym „Radość” przy parafii św. Marii Magdaleny jest jedną z pierwszych w diecezji. Powstała w 1982 r.. Jej pierwszym opiekunem do 1987 r. był ks. Jan Burek. Jak wspomina kapłan, za czasów komunizmu dwie panie Ilona i Ewa powiedziały mu, że się modlą. To zaowocowało postaniem grupy. Przez 40 lat księży opiekunów było kilkunastu. – Gdy tu przyszedłem, mogłem doświadczyć przedsmaku nieba – wiary i wspólnoty. Ksiądz potrzebuje doświadczenia wiary innych ludzi i ja to tutaj dostawałem, umacniałem się wiarą tych ludzi. Ona mnie do dziś inspiruje – wspomina proboszcz konkatedry żywieckiej ks. Grzegorz Gruszecki, który opiekował się wspólnotą od 2001 r.

Szukałam miejsca w Kościele

Obecny opiekun od 2019 r., ks. Piotr Maślanka, podkreśla, że „Radość” jest wspólnotą, której zależy na Kościele. – Nasze bycie razem wpisało się w czas pandemii, kiedy obostrzenia uniemożliwiały nam spotykanie się w salkach. Ale zapamiętam do końca życia czas, kiedy nie wiedząc, co się dzieje, przychodziliśmy na adorację Najświętszego Sakramentu i tu trwaliśmy na modlitwie. Ufam, że będziemy nieustannie dojrzewać, a nie starzeć się – zaznacza. Wraz z nim od strony świeckiej odpowiedzialną za wspólnotę jest Anna Lipa. – Poszukiwałam swojego miejsca w Kościele i w ten sposób trafiłam do wspólnoty. Doświadczam tu żywego Boga i Kościoła oraz wspólnej modlitwy. Tutaj mogę coś dawać z siebie – podkreśla. – Dla mnie to jest dar wspólnoty. Każdy z nas mało może, ale razem możemy więcej – dodaje świecka koordynator diecezjalnych grup odnowy i członkini wspólnoty Aleksandra Drożdż.

Wsparcie dla parafii

„Radość” jest wsparciem modlitewnym dla parafii, w życie której stara się aktywnie włączać. Raz w miesiącu prowadzą adorację w ciszy. Przygotowują kursy i wieczory uwielbienia, a razem z oazą i liturgiczną służbą ołtarza – niedzielne katechezy odnośnie do liturgii. Spotykają się też w małych grupach, gdzie rozważają słowo Boże. Uczestniczą w formacji diecezjalnej, którą rozpoczynają rekolekcjami. W grudniu br. kończą seminarium odnowy wiary, które prowadzili w czwartki w Cieszynie dla osób z różnych stron diecezji.

2022-12-07 08:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: ok. 30 tys. osób na Czuwaniu Odnowy w Duchu Świętym

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Odnowa w Duchu Świętym

Bożena Sztajner/Niedziela

Z udziałem ok. 30 tysięcy osób na Jasnej Górze trwa doroczne czuwanie Odnowy w Duchu Świętym. Spotkanie jest wielkim wołaniem o jedność i ożywienie mocy przyjętych sakramentów, nie tylko w odniesieniu do grup charyzmatycznych działających w Kościele, ale wśród wszystkich wierzących. To odpowiedź na zaproszenie papieża Franciszka do budowania „Charis”.

Ojciec Święty zaproponował by zjednoczenie odbywało się również na poziomie strukturalnym. Dlatego w miejsce Międzynarodowej Służby Katolickiej Odnowy i służb innych wspólnot charyzmatycznych, od 9 czerwca, uroczystości Zesłania Ducha Świętego, powstanie jedno ciało dla wszystkich - Międzynarodowe Służby Komunii czyli Charis. - Także jasnogórskie spotkanie odbywa się w tym duchu - powiedział ks. Sławomir Płusa, przewodniczący Krajowego Zespołu Koordynatorów Odnowy w Duchu Świętym w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję