Reklama

Niedziela Częstochowska

Jak nie kochać parafii?

Zbudowali kaplicę, bo wierzą tak, jak wierzyli ich przodkowie. Wiedzą, że wiara pomaga im godnie żyć.

Niedziela częstochowska 51/2022, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Karol Porwich/Niedziela

Ksiądz proboszcz Roman Cer z parafianami przed kaplicą w Wysokiej Lelowskiej

Ksiądz proboszcz Roman Cer z parafianami przed kaplicą w Wysokiej Lelowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na jurajskim wzgórzu Wyżyny Częstochowskiej ulokowała się wieś Wysoka Lelowska. Należy do parafii św. Mikołaja w Przybynowie. Ma dwie kaplice: św. Floriana i kaplicę św. Faustyny, pełniącą rolę kościoła.

Gwarne powitanie

Jesteśmy z niedzielną wizytą w Wysokiej Lelowskiej. Przed nową kaplicą przedświąteczny kiermasz. Zorganizowało go Koło Gospodyń Wiejskich. Są na nim świąteczne dekoracje, pierniczki, bombki. – Wszystko, co widać, zostało przez nasze panie wykonane własnoręcznie. Na co dzień działamy bardzo prężnie, organizujemy festyny, bierzemy udział w różnych wydarzeniach. Ostatnio byliśmy z kiermaszem w Żarkach. Działamy też charytatywnie. Teraz zbieramy fundusze na pomoc dla chorego mieszkańca naszej wsi – mówi Grażyna Chejduk, sołtys Wysokiej Lelowskiej i jednocześnie przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w tejże wsi. – Spotykamy się codziennie, wykonujemy różne przedmioty, które później sprzedajemy, by wspomóc naszego Przemusia, ojca trójki dzieci. Ostatnio wpłaciliśmy pieniądze na jego rzecz – cieszy się Barbara Świerdza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlaczego kaplica

Reklama

– Mieszkańcy Wysokiej Lelowskiej chcieli mieć bardzo blisko Pana Jezusa i dlatego wybudowali swoją kaplicę. Nie było łatwo, ale w 2018 r. oddano ją do użytku. Wieś ma, tak samo jak większy Przybynów, swoje OSP i KGW, tylko proboszczem muszą się dzielić – śmieje się ks. Roman Cer, proboszcz parafii św. Mikołaja w Przybynowie, i dodaje: – Nie mają już własnej szkoły, bo została zlikwidowana ze względu na małą liczbę uczniów.

Uzupełniający powód budowy kaplicy podaje Urszula Socha, mieszkanka Woli Lelowskiej od urodzenia: – Przyszłam do kaplicy na Mszę św. i na kiermasz KGW, żeby sprzedawać nasze świąteczne rękodzieła. Teraz każdy siedzi w domu przed telewizorem i przed komputerem. Wiem, że do naszej kaplicy idziemy przede wszystkim na Mszę św., by się pomodlić do Pana Boga, ale jest to też spotkanie ludzi z naszej małej wspólnoty. Nie mamy sklepu, każdy we wsi ma samochód i dlatego nie widuje się już na drodze ludzi. Teraz to chociaż przy naszej kaplicy mamy szansę się zobaczyć i porozmawiać.

Budowniczy

Reklama

– Mieszkańcy są chętni do pracy na rzecz wspólnoty i rozwoju wsi. Dzięki ich pieniężnemu wsparciu i pracy Krzysztofa Maszczyka, Grzegorza Buły, Jana Chejduka i pań z Koła Gospodyń Wiejskich w 2021 r. położyliśmy chodnik wokół naszej kaplicy, a w 2022 r. ją ociepliliśmy. Prace termoizolacyjne wykonali druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej z Wysokiej Lelowskiej. Radny gminy Żarki Łukasz Rarok z małżonką wraz z montażem zakupili bramę i ogrodzenie do kaplicy... – chwali swoich mieszkańców Grażyna Chejduk. – Jesteśmy jako mieszkańcy zgodni. Kiedy trzeba, to współdziałamy – mówi Mieczysław Piskorski, członek OSP, który budował kaplicę od samych fundamentów. – Z kolegą Mieczysławem wznosiliśmy kaplicę od początku, a potem ją ocieplaliśmy – skromnie potwierdza Mirosław Świerdza. – Nasz zabytkowy parafialny kościół w Przybynowie dostał państwowe pieniądze na remont i będzie za parę lat naprawdę piękny, ale nasza skromna kaplica została postawiona za nasze własne pieniądze – mówi z dumą Barbara Świerdza.

W dalszej części rozmowy pani sołtys składa wszystkim mieszkańcom serdeczne podziękowania i apeluje: – Za pośrednictwem Niedzieli chciałabym zaprosić do dalszej współpracy, bo plany mamy bardzo ambitne. W najbliższym czasie chcemy położyć nową posadzkę w kaplicy, zakończyć wykonanie schodów i zbudować barierki.

Rzutkie kobiety

– W KGW działam prawie od dwóch lat i jestem bardzo zadowolona, bo przebywam w miłym, sympatycznym gronie. Mamy wspólne wyjazdy, na których jest wspaniała atmosfera. Sami się organizujemy, ulicami dyżurujemy, by utrzymać porządek w kaplicy i jej otoczeniu. Sprzątamy nasz kościółek, dekorujemy... – mówi z satysfakcją Janina Kucharska. – Wystrój na każde uroczystości kościelne jest wykonywany pod przewodnictwem naszej koleżanki Danusi Maślonki i Grażyny Chejduk. Mamy własny chór kościelny pod kierunkiem organisty Krzysztofa Szymańca – wymienia zasłużone dla wspólnoty osoby Kazimiera Tylkowska. Na to dictum Danuta Maślonka śmieje się, że jest drugą po pani sołtysowej, jeżeli chodzi o zaangażowanie na rzecz wiejskiej kaplicy: – Zobowiązałam się, by zgodnie z rokiem liturgicznym dbać o wystrój kaplicy. Wiara jest najważniejsza w życiu. Wiem, że Pan Bóg jest przy mnie. Swoim życiem staram się modlić.

W oczach proboszcza

Reklama

– Moi parafianie są dobrymi osobami, wśród których są wspaniali ludzie, dzięki którym udało się postawić m.in. kaplicę i dzięki którym możemy kontynuować remonty. A jest co robić. Najistotniejsze w pracy proboszcza jest to, by wiernym i sobie pomóc wejść do nieba. Staram się być otwarty wobec parafian, zawsze być dla nich i o wszystkim szczerze z nimi rozmawiać. Pragnę pochwalić te panie z KGW, które funkcjonują we wszystkich wioskach parafii. Angażując się w swoją działalność, równocześnie działają na rzecz parafii. Podobnie na rzecz wspólnoty pracują druhowie naszych OSP. Strażacy w lokalnej społeczności są dużą siłą, bardzo dużo od nich zależy i bardzo wiele im zawdzięczamy – podkreśla ks. Cer.

Tymczasem Mieczysław Piskorski żali się, że z miejscowej OSP ze względu na bardzo leciwy wóz strażacki odeszło dziewięciu druhów. Zrozumieliśmy jego żal, kiedy zobaczyliśmy w akcji zabytkowego żuka w barwach ogniowej straży, który na kopnym śniegu poruszał się bardzo niepewnie. Tymczasem strażacy z Przybynowa otrzymali nowoczesny bojowy wóz strażacki, który ks. Cer poświęcił 12 listopada. Znając jednak siłę samoorganizacji mieszkańców Wysokiej Lelowskiej, możemy być spokojni, że uda im się wkrótce pozyskać lekki wóz bojowy.

Macierz

W samym Przybynowie króluje bardzo stary, zabytkowy renesansowo-barokowy kościół.

– Zacząłem jego remont, ale czy go skończę? Dwa lata temu sfinalizowaliśmy renowację fasady świątyni, wymieniliśmy zewnętrzne okna i ogrodziliśmy plac kościelny. Aktualnie rozpoczęliśmy remont głównego ołtarza. Do tego są potrzebne potężne środki pieniężne. Przywrócenie świetności kościoła będzie trwało wiele lat. Pomaga nam Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Fundusz Kościelny, Śląski Konserwator Zabytków. Chcemy otrzymać finansowanie z Polskiego Ładu, gdzie pieniądze na tego typu przedsięwzięcia pozyskiwane są za pośrednictwem gminy – odsłania kulisy parafialnych działań ks. Cer.

Parafia św. Mikołaja w Przybynowie z kaplicami dojazdowymi w Wysokiej Lelowskiej i Suliszowicach to teren turystycznie bardzo atrakcyjny. – Od momentu, kiedy zaczyna być ciepło, aż do ostatniego wysypu grzybów w okolicznych lasach odwiedza nas sporo osób – nie ukrywa satysfakcji ksiądz proboszcz.

Na koniec roku

– Jest Adwent i potrzeba wszystkim wiele nadziei, może bardziej teraz niż niegdyś. Życie ostatnio mocno nas doświadczyło. Mieliśmy pandemię, trwa wojna za wschodnią granicą, jest niepokój o przyszłość. Bardzo potrzebujemy nadziei, że wszystko się ułoży, że damy radę. A damy radę, kiedy będziemy z Jezusem Chrystusem, bo z Nim wszystko jest możliwe – podsumowuje nasz pobyt w parafii ks. Cer.

2022-12-13 14:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pod opieką Pani Fatimskiej

Niedziela kielecka 34/2023, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Archiwum Urzędu Gminy

Uroczystości jubileuszowe przeszyły do historii

Uroczystości jubileuszowe przeszyły do historii

Niewielka liczebnie i stażem parafia u podnóża Świętego Krzyża w Hucie Nowej w tym roku świętowała 25 lat istnienia. Nowa świątynia – owoc wiary, pracy modlitwy i ofiarności parafian – to duma parafii.

Zawsze podkreślam, że powinniśmy pamiętać o całym dobru i być wdzięcznymi Bogu za to, czego udało się dokonać – mówi ks. Andrzej Dudzic, budowniczy kościoła, proboszcz od 25 lat.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

2025-05-19 08:45

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 4

2025-06-10 18:35

ks. Łukasz Romańczuk

Wczoraj zapomniałem powiedzieć o jednym ze świętych, który towarzyszył nam przez cala drogę. Gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę z Sutri na placu była figura tego świętego. Podobnie w kościele, w którym sprawowaliśmy Mszę świętą tak żeby jego obraz i figura. Święty ten jest bardzo charakterystyczny ponieważ obok jego nóg jest świnia. Patrząc oddali na tę figurę myślałem że to Święty Roch a zwierzę pod jego stopami to pies. Przyjrzałem się jednak bliżej okazało się że jest to prosiaczek.

A wspomnianym świętym jest święty Antoni Opat, znany także jako Pustelnik. Swoje wspomnienie liturgiczne ma 17 stycznia a dlatego jest ukazywany z prosiaczkiem ponieważ według pewnej historii, gdy podróżował drogą morską pewna locha przyniosła do niego chory prosię, on uczynił na nim znak krzyża. Prosię wyzdrowiało. Co ciekawe dzisiejszy dzień, także jest z prosiakiem w tle. A związany jest on z sanktuarium, które mijaliśmy po drodze. Santuario Madonna della Sorbo. Swoje początki sakralne to miejsce ma w 1427 roku, kiedy to papież Marcin V przekazał to miejsce karmelitom. Według miejscowych opowieści krąży historia o objawieniu Matki Bożej i dlatego jest w tym miejscu kult maryjny Historia opowiada o człowieku z jedną ręką, który pasł świnie w dolinie Sorbo. Pewnego dnia, szukając jednej z zabłąkanych świń, znalazł ją w pobliżu jarzębiny, gdzie ukazała mu się Madonna. Maryja sprawiła, że ręka młodzieńca odrosła i powiedziała do niego: „Idź do wsi i przekonaj ich, aby zbudowali sanktuarium na tym wzgórzu. Każdy, kto przyjdzie tu w procesji, otrzyma moją łaskę. Jeśli ci nie uwierzą, pokaż im swoją rękę”. Nie znając tej historii, mogę powiedzieć, że Via Francigena pomaga, aby tę prośbę zrealizować. Do sanktuarium prowadzi 14 krzyży, na których znajdują się tabliczki z numerami stacji. Pierwszy krzyż czyli pierwsza stacja jest już około 3,5 km od sanktuarium. To idealny dystans, aby między poszczególnymi stacjami rozważać te ważne wydarzenia, związane z misterium naszego zbawienia. Idąc między stacjami była idealna przestrzeń, aby te 14 stacji odnieść do życia swojego oraz wydarzeń, które dzieją się obecnie w Kościele, świecie, czy też w sposób szczególny mnie dotykają. Takie myśli wypływające z serca i wlewające nadzieję. Żałuję tylko, że nie udało mi się ich nagrać, bo chętnie bym do nich jeszcze wrócił, a pamięć niestety bywa ulotna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję