Po pierwsze jest to biuro regionalne Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspierającego chrześcijan wszędzie tam, gdzie są prześladowani – tłumaczy s. Krzysztofa Kujawska ze Zgromadzenie Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej, która posługuje w Stacji Dialog i razem z s. Kajetaną Kupis opiekuje się także kaplicą dworcową. – Po drugie jest to sklep, w którym w ramach kampanii „SOS dla Ziemi Świętej” sprzedajemy produkty wykonane przez chrześcijan w Betlejem. Kilka tygodni temu wróciłam z Betlejem, gdzie spotkałam te rodziny, zobaczyłam warsztaty, w których pracują, ich ciężkie warunki życia, trudności, prześladowania. To jeszcze bardziej otworzyło moje serce na nich i na ich piękne wyroby – opowiada s. Krzysztofa.
Po trzecie jest to kawiarnia, gdzie można się napić dobrej kawy i zjeść pyszne ciasto. Cały dochód przeznaczany jest na kampanie prowadzone przez Pomoc Kościołowi w Kościele, m.in. w Libanie, w obozach dla uchodźców w Sudanie Południowym czy w ogarniętej wojną Syrii, teraz dodatkowo dotkniętej trzęsieniem ziemi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po czwarte jest to miejsce spotkań, konferencji i wystaw. – Mieliśmy już jedną edycję Kursu Alfa, a od 7 marca rusza kolejna. Różne wspólnoty proszą o przestrzeń, co tydzień spotyka się u nas np. „Pogłębiarka”, grupa medytacyjna Pisma Świętego. A tak naprawdę doraźnie otwieramy się na potrzeby, które są – rok temu Stacja Dialog po wybuchu wojny była pierwszym i głównym punktem pomocy humanitarnej dla uchodźców przyjeżdżających pociągami z Ukrainy. Przez pierwsze dni wszystko działo się u nas – tysiące ludzi przewijało się przez Stację Dialog, otrzymywali pomoc, jedzenie, odzież – wspomina s. Krzysztofa.
Stacja Dialog stała się miejscem, gdzie ludzie mogą się spotykać i rozmawiać. – Ten dialog zaczyna się też z ludźmi, którzy zachodzą do nas tylko po kawę. Wchodzą, widzą „dziwne” miejsce, czasem ja stoję i sprzedaję kawę, więc myślą sobie, że jest „jeszcze dziwniej”. Ale od dowcipów i rozmów o kawie czasami przechodzi się dalej, głębiej. Przez czas mojej posługi w Stacji Dialog coraz bardziej widzę, że jesteśmy tutaj dla tych ludzi, którzy już nie przyjdą do parafii i nie przyjdą rozmawiać do klasztorów. Mają czasami w sobie bardzo dużo pytań bez odpowiedzi – kawiarnia jest dla nich miejscem neutralnym i bezpiecznym. Nasze świadectwo bycia tutaj, całej załogi Stacji Dialog, na czele z ks. dyrektorem Andrzejem Pasiem, to świadectwo przede wszystkim cichej obecności obok – podkreśla s. Krzysztofa.