Reklama

Felietony

Drony i płatki śniegu

Z okazji Dnia Matki, Dnia Ojca czy Dnia Dziecka największą wartością będzie nie nowy smartfon, a rodzinne wyznaczenie granic przestrzeni w domu bez telefonu i egzekwowanie tego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nagromadzenie w kalendarzu świąt takich jak Dzień Matki, Dzień Dziecka i Dzień Ojca w odstępie niecałego miesiąca przywołuje refleksję dotyczącą rodziny. Z jednej strony obserwujemy w mediach coraz więcej materiałów dotyczących przemocy w rodzinie, okrucieństwa i patologii. Media karmią się emocjami, najsilniej tymi, które budzą negatywne odczucia i reakcje. Przybliżają nam rzeczywistość dzieci śmiertelnie pobitych, katowanych, niedopilnowanych, zaniedbanych. I wstrząsają nami, ale niestety, na krótko. Z drugiej strony mamy coraz więcej materiałów dziennikarskich oraz książek na temat rodziców nadopiekuńczych, czuwających nad dziećmi jak wiecznie krążące drony, którzy śledzą każdy ruch, każdą aktywność, każde działanie; wyręczają dzieci we wszystkich obowiązkach, a nawet odrabiają za nie lekcje, by miały lepsze oceny. Rodzice, przewrażliwieni na punkcie bezpieczeństwa, potrafią nawet instalować w telefonach aplikacje szpiegowskie do śledzenia dzieci w internecie (i chodzi nie o aplikacje geolokalizacyjne, lecz o apki włączające w ukryty sposób kamerę lub mikrofon, monitorujące dziecko lub nastolatka bez ich wiedzy).

Reklama

Z kolei dzieci rozpieszczane brakiem domowych obowiązków, wychowywane niemal w szklarniowych warunkach, przebodźcowane nadmiarem zajęć dodatkowych (judo, trzy języki obce, fortepian itp.), wyposażane w drogie gadżety, ubrania i zabawki oraz bardzo wcześnie obdarowane urządzeniami cyfrowymi coraz częściej opisywane są w literaturze jako pokolenie płatków śniegu – owszem, wyjątkowych jak 250 rodzajów śniegu, ale tak samo kruchych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Konsekwencje nadopiekuńczości rodziców są długofalowe. Młodzi nie potrafią przyjąć najmniejszej krytyki; ich konstrukcja psychiczna jest coraz bardziej krucha, emocjonalność niedojrzała, a umiejętności panowania nad własnym zachowaniem – znikome. Radzenie sobie ze stresem jest coraz większą rzadkością. Gwałtownie rośnie liczba diagnozowanych depresji, stanów depresyjnych, lękowych, problemów z samoopanowaniem i agresją, a także autoagresją, w tym samookaleczaniem.

Reklama

„Płatki śniegu”, wychowywane w cieplarnianych warunkach, mają zawyżoną samoocenę w niektórych przestrzeniach życia (wiary we własną wiedzę i umiejętności na rynku pracy oraz roszczenie wysokich wynagrodzeń) i krytycznie zaniżoną w innych (niska samoocena własnego ciała, brak wiary we własne możliwości, w sens życia, ogromny chaos pojęciowy w zakresie wartości, religijności, seksualności itp.). Akceptacja porażek dziecka i uznanie ich za szansę na samodzielne poszukiwanie dróg wyjścia, z jednoczesnym zapewnieniem go o bliskości i obecności, to umożliwienie młodemu człowiekowi poznawania świata i mierzenia się z konsekwencjami własnych wyborów. Jasno wytyczone granice i autorytet budowany latami tłumaczenia, a nie krzyku, oraz towarzyszenie w wielu przestrzeniach aktywności dziecka – to lekcja życia i możliwość osiągania większej stabilności w życiu. W tych momentach, w których dziecko najbardziej „zawala”, jako rodzice musimy się nauczyć okazywać mu niezmiennie miłość i zaufanie.

Dzieci coraz częściej czują się dziś porzucone przez rodziców, samotne, zagubione, pozbawione celu i sensu, niezaopiekowane. Żyją w presji ocen, porównywania się z idealnymi filtrami i doskonałością ukazywaną w mediach społecznościowych; żyją w agresji w grupach klasowych, w przestrzeni wiecznego hejtu, rosnących wymagań i kulturze sukcesu, dlatego często odpuszczają i stają się bierne.

Z okazji Dnia Matki, Dnia Ojca czy Dnia Dziecka największą wartością będzie nie nowy smartfon, a rodzinne wyznaczenie granic przestrzeni w domu bez telefonu i egzekwowanie tego. Czas, uwaga, wysłuchanie, zainteresowanie, docenienie w dziecku wartości, zadbanie o trwałą zmianę nawyków spędzania wspólnie czasu, oddanie szansy na zaprojektowanie wspólnego wyjazdu. Lepsze mogą się okazać wspólne przygotowanie roweru po zimie czy voucher na wspólną lekcję gotowania z dzieckiem lub naukę fotografii aniżeli kolejny drogi gadżet, który nas oddzieli od dziecka.

2023-05-23 14:24

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Smartfon w święta

Warto w te święta zacząć od wyniesienia telefonów z własnej sypialni i pokoju dziecka.

Czas to dziś najcenniejsza „waluta świata”, którą możemy podarować drugiemu człowiekowi. W ten okres wchodzimy z ogromnym poruszeniem i nadzieją na wyjątkowy urok świąt, ale często także przemęczeni przygotowaniami, zakupami prezentów, wielością aktywności. A jednocześnie przenosimy nawyki z codzienności, w tym wieczne scrollowanie na telefonach. Jak w święta odciągnąć dziecko od smartfona? By zrealizować ten cel, trzeba zacząć od dorosłych.
CZYTAJ DALEJ

Bł. o. Henryk Józef Krzysztofik OFMCap

urodził się 22 marca 1908 r. w Zachorzewie, w parafii Sławno, diecezji sandomierskiej. Był synem Józefa i Franciszki z d. Franaszczyk. Szkołę powszechną ukończył w 1925 r., a dalszą naukę pobierał w Kolegium św. Fidelisa Ojców Kapucynów w Łomży. 14 sierpnia 1927 r. w Nowym Mieście n. Pilicą otrzymał habit i przyjął imię zakonne Henryk. Po roku nowicjatu złożył śluby czasowe, po czym został wysłany do klasztoru kapucyńskiego we Francji, gdzie przebywał przez dwa lata. Następnie skierowany został do Rzymu na studia teologiczne. Tu 15 sierpnia 1931 r. złożył śluby uroczyste, a 30 lipca 1933 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Następnie studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Gregoriańskiego, uzyskując licencjat z teologii w 1935 r. W tym samym roku powrócił do Polski. Wkrótce został gwardianem i rektorem Seminarium zakonnego w Lublinie. Był zakonnikiem o wyjątkowej gorliwości, oddaniu sprawie Bożej. 25 stycznia 1940 r. został aresztowany i osadzony w obozie w Dachau. Na grypsie z obozu do wychowanków napisał: "Drodzy bracia! Jestem w rewirze na 7. bloku. Strasznie schudłem, bo woda opada. Ważę 35 kg. Każda kość boli. Leżę na łóżku jak na krzyżu z Chrystusem. I dobrze mi jest razem z Nim być i cierpieć. Modlę się za Was i cierpienia swoje Bogu za Was ofiarowuję". O. Krzysztofik zakończył życie 4 sierpnia 1942 r.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Sąd przedłużył areszt dla podejrzanego o morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim

2025-08-04 17:43

[ TEMATY ]

Warszawa

morderstwo

Adobe Stock

W poniedziałek sąd przedłużył o sześć miesięcy areszt dla Mieszka R., podejrzanego o morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim.

Rzecznik prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury o przedłużenie aresztowania o sześć miesięcy do 1 lutego 2026 roku. Dodał, że obrońcy wnioskowali o cztery miesiące.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję