Reklama

Niedziela plus

Kalisz

Wejdź na piętro

Przyglądamy się innym, czerpiemy ze wzorców i ufam, że powstanie z tego coś naprawdę pięknego – mówi ks. Paweł Nowacki.

Niedziela Plus 25/2023, str. II

[ TEMATY ]

Kalisz

Katarzyna Simiłowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początków duszpasterstwa akademickiego diecezji kaliskiej należy szukać już w latach 2000., ale 1,5 roku temu rozpoczęło ono zupełnie nowy etap funkcjonowania.

Potrzeba tak niewiele

W różnorodnym środowisku akademickim młodzieży kaliskiej nie brakuje studentów otwartych na rozwój duchowy i zaangażowanie w życie Kościoła. W 2021 r. w Kaliszu powstało Duszpasterstwo Akademickie „Na piętrze”, któremu przewodzi ks. Paweł Nowacki. – Od 1,5 roku na tym „piętrze” się spotykamy, formujemy, modlimy i po prostu jesteśmy ze sobą jako duszpasterstwo studentów. Nazwa „Na piętrze” ma dwojakie znaczenie. Z jednej strony chodzi o miejsce spotkań, którym jest budynek Domu Katolickiego, i tam, na piętrze, są wszystkie nasze pomieszczenia, a z drugiej – jak mówią nasi studenci, w duszpasterstwie chodzi o to, by nauczyć się lepiej żyć, czyli wejść „na piętro”, wyżej, nadać jakość własnemu życiu. O to w tym chodzi i takie jest też nasze hasło: by żyć, a nie wegetować – podkreśla ks. Paweł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W filii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Akademii Kaliskiej oraz Wyższej Szkole Wymiaru Sprawiedliwości studiują osoby, które angażują się w działalność duszpasterską, istnieje jednak pewna trudność, zwłaszcza gdy chodzi o osoby, które podejmują studia w trybie niestacjonarnym i nie przebywają w ciągu tygodnia w Kaliszu. – Do tej pory odwiedziło nas kilkudziesięciu studentów. Są spotkania, na których czasem jest nas więcej, a czasem mniej, ale jestem wdzięczny za każdą osobę. Jesteśmy młodym duszpasterstwem, w którym jeszcze sporo ważnych kwestii się kształtuje. Bardzo się cieszę, że wyodrębniliśmy już sekcje muzyczną i charytatywną, ale przed nami jeszcze powierzenie funkcji odpowiedzialnych. Przyglądamy się innym, czerpiemy ze wzorców i ufam, że powstanie z tego coś naprawdę pięknego, wartościowego dla młodego człowieka – mówi duszpasterz.

Artystyczne dusze

Pierwszy rok był wymagający, jeśli chodzi o zaistnienie w świadomości lokalnej społeczności. Z racji tego, że wcześniej nikt nie zdawał sobie sprawy, iż taka forma spędzania czasu może być dostępna dla studentów, należało podjąć różne zadania, by zapromować DA „Na piętrze”. – Pewnego razu wraz z innymi studentami byłem na Mszy św. i wtedy powiedziano mi o duszpasterstwie akademickim. Dowiedziałem się o nim dość późno, bo dopiero na piątym roku studiów, ale bardzo się w nim zaaklimatyzowałem. Dużo robimy, jest świetna atmosfera, a ks. Paweł, nasz duszpasterz, wiele nam przekazuje w kontekście wiary, przykazań, piękna wypływającego z Kościoła. Warto do nas przyjść! Tutaj nikt nie ocenia, nie patrzy z góry, jesteśmy dla siebie życzliwi, nie patrząc na to, kto i czym zajmuje się na co dzień. Przychodzimy jako uczniowie Pana Jezusa i cieszymy się wspólnotą – mówi Gwidon Waliszewski.

Reklama

Jedną z marcowych inicjatyw był wieczór poezji śpiewanej Kobiety Osieckiej w kaliskim Akceleratorze Kultury. – Mamy tutaj wyjątkowych studentów. Ten wydział zamiejscowy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza to przede wszystkim muzycy i plastycy. Zupełnie inną specyfiką odznacza się praca wśród studentów Szkoły Wymiaru Sprawiedliwości. Tam studenci są na miejscu, w kampusie, ja do nich dojeżdżam i mamy cykliczne Msze św. oraz spotkania. Z kolei Akademia Kaliska prowadzi swoje nauczanie w kilku punktach miasta, ale staramy się o te spotkania, o formację, której oczekują studenci – przyznaje ks. Nowacki.

Na osiem sposobów

Reklama

W DA „Na piętrze” każdy znajdzie coś dla siebie. Studenci mogą się angażować w osiem różnych obszarów w zależności od zainteresowań i potrzeb. Niejako podstawę pozostałych spotkań stanowi wieczorna Msza św. akademicka w katedrze kaliskiej. Po niej odbywa się spotkanie, podczas którego nie brakuje „rozmów niedokończonych”, radości, ale także zwyczajnego bycia ze sobą i wsparcia. Od 2 lat duszpasterstwo prowadzi cykliczne audycje na antenie Radia Rodzina Diecezji Kaliskiej. Podejmowane są tematy dotyczące wiary, Kościoła; młodzi dzielą się swoimi świadectwami, ale nie unikają również podejmowania trudnych zagadnień chrześcijańskich. Ważną częścią duszpasterstwa jest indywidualne spotkanie z Jezusem, dlatego raz w miesiącu – w drugą środę – odbywa się adoracja Najświętszego Sakramentu. Obok chwili ciszy istotna jest również dyskusja, dlatego wspólnota nie zapomina o regularnym rozważaniu słowa Bożego, podczas którego młodzi poszukują odpowiedzi u Źródła i dzielą się własnymi spostrzeżeniami, nierzadko dość zaskakującymi. Po dłuższym czasie intensywnej działalności zauważono potrzebę spotkań dla absolwentów uczelni wyższych, co dało początek grupie postakademickiej. W każdy czwartek studenci przychodzą „na piętro”, by podejmować duchową pracę nad swoim życiem w ramach formacji. To czas na katechezę, refleksję nad prawdami wiary oraz na pytania i odpowiedzi, które wymagają dłuższej analizy. Kolejną ciekawą propozycją jest „Gotowanie i teologia”, czyli poniedziałkowe poznawanie smaków z różnych zakątków świata. Młodzi mierzą się z nowymi przepisami kulinarnymi, a przy tym rozmawiają o wierze. Człowiek wierzący nie musi być bowiem nudny, staramy się to promować, a najbardziej jest to widoczne właśnie na naszych spotkaniach kulinarnych, na których wspólnie gotujemy, rozmawiamy, śmiejemy się, a potem w sposób naturalny przechodzimy do formacji, bo np. rozmawiamy o świętym z kraju, z którego pochodzi gotowana przez nas potrawa. Takimi inicjatywami świeckimi chcemy przełamywać stereotypy o Kościele, a jednocześnie zachęcać ludzi do bycia w kościelnej wspólnocie – wyjaśnia ks. Paweł.

Wierzący nie znaczy: gorsi

Ludzie należący do Kościoła dość często mierzą się z różnymi ocenami i opisami, a wśród nich dominuje stereotypizacja. DA „Na piętrze” stara się utwierdzać innych w przekonaniu, że człowiek wierzący nie musi być poddany mało interesującej rutynie. Potwierdzeniem wyjątkowości, a przy tym pewnej normalności jest zwyczajne życie studentów, ich świadectwo w środowiskach, w których żyją na co dzień. – Wiara chrześcijańska i mądrość, która za tym idzie, to mój drogowskaz życiowy. Kierowanie się wiarą zapewnia mi spokój ducha, a nie wstyd. Zgłębianie tej mądrości i Boży optymizm naszego duszpasterza, koleżanek i kolegów dodają sił w nierzadko trudnej codzienności. Jestem wdzięczna za to wszystko, czego tutaj doświadczam – podkreśla Katarzyna Simiłowska.

Wśród studentów są na pewno tacy, którym duszpasterstwo otworzyło drzwi do odważnego wejścia na drogę Kościoła, być może formacja zaważyła na podjęciu przez nich ważnych decyzji, ale nade wszystko stanowi ono wartościowy środek umacniania relacji z Bogiem, o którą przecież tak wielu zabiega. – Na początku, kiedy zacząłem zajmować się duszpasterstwem, myślałem, że młodzi potrzebują rozrywki, tego, żeby Kościół nieustannie dawał im bodźce, na które będą mogli reagować. Z czasem się przekonałem, że tak naprawdę oczekują oni stałości, ale i konkretu wiary. Gdy do nas przychodzą, to szukają nie restauracji, klubu czy dyskoteki, tylko właśnie Kościoła, Boga i wiary, chcą życia dobrej jakości – podsumowuje ks. Paweł Nowacki.

Działania Duszpasterstwa Akademickiego „Na piętrze” można obserwować na Facebooku. Spotkania odbywają się w Domu Katolickim przy ul. 3 Maja 13 w Kaliszu.

2023-06-14 08:42

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moc Słowa

Niedziela Plus 27/2023, str. VII

[ TEMATY ]

Kalisz

Karol Porwich/Niedziela

Kiedy spotykamy się z Bożym słowem, nabieramy pewnego stylu, który proponuje Pan Bóg – podkreślił bp Damian Bryl.

Z inicjatywy biskupa kaliskiego Damiana Bryla we wrześniu 2021 r. rozpoczęła działalność Szkoła Biblijna. W drugiej edycji uczestniczyło siedemdziesiąt sześć osób, które 18 czerwca podsumowały swoje zajęcia i odebrały dyplomy.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Piotrków Tryb.: Na szlaku Kościołów Jubileuszowych

2025-10-02 09:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marianna Struginska-Felczynska

Uczestnicy pielgrzymki do Kościołów Jubileuszowych Piotrkowa Trybunalskiego

Uczestnicy pielgrzymki do Kościołów Jubileuszowych Piotrkowa Trybunalskiego

Wierni parafii Matki Bożej Dobrej Rady w Zgierzu wraz z proboszczem ks. Krzysztofem Nowakiem i przedstawicielami Akcji Katolickiej ze Zgierza wyruszyli w pielgrzymkę jubileuszową do Piotrkowa Trybunalskiego i Smardzewic. Rok Jubileuszowy, przeżywany w całym Kościele pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”, stał się dla wiernych okazją do modlitwy i odkrywania duchowego dziedzictwa regionu.

Pielgrzymi rozpoczęli dzień od Mszy Świętej w Bazylice św. Jakuba Apostoła, gdzie mogli podziwiać bezcenne dzieła sztuki, w tym obraz „Zaśnięcie NMP” z początku XVI wieku. Następnie odwiedzili Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia u ojców Bernardynów – barokową świątynię, w której znajduje się słynący łaskami obraz namalowany na miedzianej blasze w 1625 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję